Facta sunt verbis difficiliora

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Facta sunt verbis difficiliora

#1 Post autor: Gloinnen » 04 lip 2014, 10:07

Po przekroczeniu wszystkich granic
rozpiętych do plus minus
nieskończoności,
pozostaje wciąż słowo. Jak kość
w gardle, jak noc w podmiejskich kanałach.

Ze strachu przed nim
nigdy się nie wyrasta.

Słowo, zagadka z jednym tylko rozwiązaniem,
aż do zamknięcia ust. Wtedy noc
wychodzi na powierzchnię, wypełnia
ulice fetorem taniego wina, wczorajszej spermy,
kopcących niedopałków.

To co ludzkie. Nie do zniesienia.
Fotoreportaż z zakazanych metropolii
w mowie obcej, prewencyjnie
wszczepionej pod język.

W zakamarkach
sumienia rozrastają się dzielnice
czerwonych latarni. Czasem
bidonvilles. Albo gabinety
cenzorów.

I nagle świadomość przeszywa ssący głód
milczenia.

Ciszę czyta się na głos, od końca, od postawionej kropki
na końcu publicznego parku, gdzie wycięto w pień
drzewa i ludzi. Żeby świt radośnie zakwitł w buzi
różowym lizakiem.



____________________
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: Facta sunt verbis difficiliora

#2 Post autor: lczerwosz » 04 lip 2014, 10:28

Gloinnen pisze:Słowo, zagadka z jednym tylko rozwiązaniem,
Niestety, bywa gorzej. Bez rozwiązania. Gdy włącza się autocenzura. Występuje głód mówienia. Niezaspokojony nawet w takiej dzielnicy. Po co wtedy świt.
Same sprzeczności w tym wierszu. I dobrze.

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Facta sunt verbis difficiliora

#3 Post autor: Gloinnen » 04 lip 2014, 10:39

lczerwosz pisze: Po co wtedy świt.
Nie wiem, czy ironia ostatniego zdania w wierszu jest czytelna.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: Facta sunt verbis difficiliora

#4 Post autor: lczerwosz » 04 lip 2014, 11:02

Gloinnen pisze:czy ironia ostatniego zdania w wierszu jest czytelna.
No, napisałem, że nie tylko ten wesoły świt mi się nie zgadza. To tworzy klimat, że nie należy brać stwierdzeń z tego wiersza wprost, ale wręcz odwrotnie. Tak się nawet zastanawiałem, aby dopisać negatywową odbitkę do tego wiersza. Przez zaprzeczenie Twoich tez. Wtedy też się nie wszystko zgodzi, gdyż niektóre zdania są niestety prawdziwe.

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Facta sunt verbis difficiliora

#5 Post autor: Gloinnen » 04 lip 2014, 11:39

lczerwosz pisze:No, napisałem, że nie tylko ten wesoły świt mi się nie zgadza. To tworzy klimat, że nie należy brać stwierdzeń z tego wiersza wprost, ale wręcz odwrotnie. Tak się nawet zastanawiałem, aby dopisać negatywową odbitkę do tego wiersza. Przez zaprzeczenie Twoich tez. Wtedy też się nie wszystko zgodzi, gdyż niektóre zdania są niestety prawdziwe.
No właśnie zaczynasz pomału dochodzić do tego, o czym miał być ten tekst, o hipokryzji, opartej właśnie na wewnętrznych sprzecznościach.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

haiker
Posty: 704
Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00

Re: Facta sunt verbis difficiliora

#6 Post autor: haiker » 04 lip 2014, 19:42

Ten tekst bliższy jest opowiadaniu. W formie wiersza zachowałbym tylko

I nagle świadomość przeszywa ssący głód
milczenia.

Ciszę czyta się na głos, od końca, od postawionej kropki
na końcu publicznego parku, gdzie wycięto w pień
drzewa i ludzi. Żeby świt radośnie zakwitł w buzi
różowym lizakiem.


nie z konieczności ograniczania, ale dlatego, że jest bardzo dobry. I wystarczający za całość.

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: Facta sunt verbis difficiliora

#7 Post autor: lczerwosz » 04 lip 2014, 20:15


emcek
Posty: 337
Rejestracja: 10 lut 2014, 9:51

Re: Facta sunt verbis difficiliora

#8 Post autor: emcek » 05 lip 2014, 9:48

no tak wielopłaszczyznowość a życie niby takie samo a obok W zakamarkach
sumienia rozrastają się dzielnice
czerwonych latarni. Czasem
bidonvilles. Albo gabinety
cenzorów.
ale wiersz raczej do odczuwania niż komentarza który i tak byłby niedokończony jak sam wiersz czy emocje po przeczytaniu :) :bravo:

Adela
Posty: 833
Rejestracja: 11 mar 2012, 12:41

Re: Facta sunt verbis difficiliora

#9 Post autor: Adela » 05 lip 2014, 11:15

Piękny wiersz, czuje się właśnie ciszę słów, wycięty park, strach przed słowem. Klimat wiersza z każdą nową strofą wzrasta, by zakończyć się o świcie - obrazowa puenta.
Pozdrawiam,
A.

Berele
Posty: 183
Rejestracja: 24 wrz 2013, 10:18

Re: Facta sunt verbis difficiliora

#10 Post autor: Berele » 05 lip 2014, 13:34

Trochę zbyt tu groźnie, dramatycznie. Za dużo i za szybko jest w tym wierszu, jak dla mnie. Konwencja teleexpresu. Niemniej miejscami bardzo dobry. :myśli:

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”