Kamienice łódzkie

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
żakote

Kamienice łódzkie

#1 Post autor: żakote » 23 lip 2014, 9:50

Szarość niesie spotęgowanie szarości
pomarszczone ciała rumowiska czasu
kamienie pękające w szwach spopielone
gzymsy kości czerniejące żałoba milcząca
maszkary miotające sie przy ulicach
niektóre upadłe wciąż jeszcze upadające
chciałbym je własnymi rękoma podeprzeć
domy o zaryglowanych drzwiach bez okien

haiker
Posty: 704
Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00

Re: Kamienice łódzkie

#2 Post autor: haiker » 24 lip 2014, 8:41

Zastanawiam się, czy pierwsza linijka nie brzmiałaby lepiej w formie "szarość potęguje szarość". Ale to słówko (właściwie modalne w tym zestawieniu) "niesie" nadaje specyficzny ciężar gatunkowy, i może dlatego użyła/eś.

Niezależnie od tego cztery pierwsze linijki to o dwie i pół za dużo. Przecież wystarczy:
Szarość niesie spotęgowanie szarości
kamienie pękające


niektóre upadłe wciąż jeszcze upadające - to jest znakomite, cały dynamizm zawarty w jednej linijce.

Końcówka utrzymana w dość majestatycznym stylu, wydaje się, że pisujesz do gazet.

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: Kamienice łódzkie

#3 Post autor: anastazja » 24 lip 2014, 15:34

żakote pisze:niektóre upadłe wciąż jeszcze upadające
chciałbym je własnymi rękoma podeprzeć
Kamienice jak ludzie, upadają, umierają wraz z ludzkimi przeżyciami. Zostaje duch czasu. Dobrze napisany wiersz. Pozdrawiam.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Awatar użytkownika
em_
Posty: 2347
Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
Lokalizacja: nigdy nigdy

Re: Kamienice łódzkie

#4 Post autor: em_ » 26 lip 2014, 6:55

- Szarość niesie spotęgowanie szarości - ciekawe
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave

żakote

Re: Kamienice łódzkie

#5 Post autor: żakote » 26 lip 2014, 7:32

Dziękuję haikerowi, anastazji, em_ za komentarze.

Pozdrawiam wszystkich.

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: Kamienice łódzkie

#6 Post autor: skaranie boskie » 27 lip 2014, 17:31

Bez urazy, Żakote.
Napiszę tu coś ogólniejszego, co tylko w części dotyczy twojego wiersza, a co mógłbym napisać pod każdym wolnym, nie wyłączając własnych.

Kiedyś otóż, uważałem, że poezja bez rymów to nie poezja. To uboga proza, właśnie z uwagi na ubóstwo pocięta enterem, żeby wyglądała na choć trochę dłuższą. W pewnym momencie zmieniłem zdanie. Cóż, tylko krowa go nie zmienia. Dziś, po lekturze kilkunastu wolnych wierszy na tym portalu, postanowiłem zmienić zdanie ponownie i wrócić do punktu wyjścia. Tzw. wiersze wolne to uboga proza, dla dodania długości poenterowana. I tego zdania już nie zmienię, choć zapewne i mnie się zdarzy taki kawałek żałosnej prozy stworzyć.
Proszę, nie odbieraj tego, jako przytyk do twojego wiersza, to uogólnienie.
:beer: :beer: :beer:
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Hosanna
Posty: 1507
Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
Kontakt:

Re: Kamienice łódzkie

#7 Post autor: Hosanna » 27 lip 2014, 21:30

podzielam miłość za minionym

chcemy istnieć

upadając wierzymy ze ktoś nas podeprze

Awatar użytkownika
Dorota Karin
Posty: 487
Rejestracja: 11 wrz 2013, 18:00
Lokalizacja: Łódź

Re: Kamienice łódzkie

#8 Post autor: Dorota Karin » 13 sie 2014, 11:22

Bez przesadyzmu, nie jest tak źle - Piotrkowska kwitnie :)))
Pozdrowienia z Łodzi :))) :)

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Kamienice łódzkie

#9 Post autor: Gloinnen » 13 sie 2014, 12:59

Wiersz skojarzył mi się z miastami-widmami. Zawsze sprawiały na mnie wstrząsające wrażenie.

Jestem teraz na wczasach w jednym z polskich miast uzdrowiskowych, które kilka lat temu mocno podupadło. Pamiętam je - gdy było jeszcze kwitnące, za czasów świetności. Teraz mnóstwo budynków straszy zabitymi oknami, spalonymi dachami. Główny zakład przyrodoleczniczy niszczeje, czekając na rozbiórkę. Skądinąd miasto znalazło inwestora, który tam, gdzie może, stara się przywrócić dawny blask. Obok tych wszystkich ruder powstają kafejki, odrestaurowano park zdrojowy, zbudowano promenadę nad rzeką, nową pijalnię wód leczniczych. Peerelowskie sanatoria przebranżowiono na gwiazdkowe hotele-spa.
Domy, miasta - jak ludzie - noszą na fasadach stygmaty upływającego czasu. Pomyślałam sobie o naszej smutnej rzeczywistości, w której jedni mają szczęście, inni nie.
Ale przemijanie i obserwacja tego, co kiedyś było piękne i "żyło", a dziś pogrążone jest w martwocie - zawsze w jakiś sposób porusza.
żakote pisze:kamienie pękające w szwach spopielone
gzymsy kości czerniejące żałoba milcząca
maszkary miotające sie przy ulicach
niektóre upadłe wciąż jeszcze upadające
Strasznie dużo tutaj imiesłowów.

Zastanowiłabym się, czy dla urozmaicenia stylu nie warto byłoby przynajmniej części tych konstrukcji zmienić na stronę czynną. Przy okazji tchnąłbyś więcej życia w obrazowanie, więcej "działoby się" w wierszu. Przykładowo:

kamienie pękają w szwach spopielone
gzymsy kości czernieją żałoba milczy
maszkary miotają się przy ulicach
niektóre upadłe wciąż jeszcze upadające


Pozdrawiam,
:beer:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

żakote

Re: Kamienice łódzkie

#10 Post autor: żakote » 13 sie 2014, 16:38

Dorota Karin pisze:Bez przesadyzmu, nie jest tak źle - Piotrkowska kwitnie :)))
Pozdrowienia z Łodzi :))) :)
Witaj Łodzianko,
doskonale nam wiadomo (od urodzenia mieszkam w Łodzi), że Piotrkowska jest kręgosłupem miasta, a co za tym idzie, wizytówką Łodzi.Nie będę wymieniał wszystkich ulic z zaniedbanymi kamienicami, ale te, które najbardziej mnie urzekły to: Jaracza, Tuwima, Wschodnia, Zielona i Narutowicza, gdzie przy skrzyżowaniu stoi ogromne straszydło. Obraz kamienic w moim wierszu, by posłużyć się oksymoronem jest brzydki, w których drzemie piękno, magia.

Pozdrawiam gorąco.

Witaj Gloinnen,
dziękuję za obszerny komentarz. Duża ilość imiesłowów musiała być współmierna do przytłaczającej brzydoty kamienic.

Pozdrawiam.

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”