Zafon
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Zafon
Są osoby o których się pamięta
i osoby o których się śni*
Historie pisane zaczarowanym ołówkiem lubią zostawiać
ślady na lustrach – szminka, ale nie ma mowy o pocałunku
ani zdradzie; to bardziej księga gości, nie wzrusza,
lecz daje możliwość – Pan tędy nie przechodził -a jednak
coś utkwiło, dziwisz się, patrząc przez okno.
Ludzie pochodzący od kur rozgrzebują skwerek, skarby
świata całego – można by powiedzieć, chociaż to raptem
kilka ziaren – niewypowiedziane, mimo to kusi
rozebrać jak kobietę.
Za wielka, żeby się zgubić, zbyt spięta, aby znaleźć
wyjście, więc pozostaje powtarzać do skutku,
to, co się nigdy nie zdarzyło.
*Carlos Ruiz Zafon
i osoby o których się śni*
Historie pisane zaczarowanym ołówkiem lubią zostawiać
ślady na lustrach – szminka, ale nie ma mowy o pocałunku
ani zdradzie; to bardziej księga gości, nie wzrusza,
lecz daje możliwość – Pan tędy nie przechodził -a jednak
coś utkwiło, dziwisz się, patrząc przez okno.
Ludzie pochodzący od kur rozgrzebują skwerek, skarby
świata całego – można by powiedzieć, chociaż to raptem
kilka ziaren – niewypowiedziane, mimo to kusi
rozebrać jak kobietę.
Za wielka, żeby się zgubić, zbyt spięta, aby znaleźć
wyjście, więc pozostaje powtarzać do skutku,
to, co się nigdy nie zdarzyło.
*Carlos Ruiz Zafon
-
- Posty: 704
- Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00
Re: Zafon
To chyba hołd dla Zafona, jego podejścia do opisywania świata, a nawet nie tyle opisywania co zeń wydobywania.
Motto - owszem, są, niektóre takie sny nazywane są koszmarami.
W pierwszej przemieszanie substytutu szkiełka z p.o. serca. Nic nie ma, wszystko zarysowane, właściwie nie ołówkiem, tylko pędzlem (cały czas jesteśmy przy narzędziach do makijażu). Szedł - nie szedł. Nieoznaczoność właściwa nie kwantom, ale osobie, która nigdy nie kopała mocniej, by odnieść się od razu do drugiej. Ludzie-kura-kobieta (czy kiedyś kobieta nie była nazywana "kurą"?). W każdym razie typowy eintopf, mydło i powidło. Może coś trafi.
W końcowej asekuracja w pełni - to, co nigdy się nie zdarzyło.
Nie jest problemem brak jednej wyraźnej linii (notabene linia nie jest wyraźna nigdy ze względu na tło). Problemem jest poruszenie tylu gałązek, że powstaje szum. Efekt ten można zaś osiągnąć krócej, np. pisząc: Schroedinger znów nie powiedział ostatniego słowa.
Motto - owszem, są, niektóre takie sny nazywane są koszmarami.
W pierwszej przemieszanie substytutu szkiełka z p.o. serca. Nic nie ma, wszystko zarysowane, właściwie nie ołówkiem, tylko pędzlem (cały czas jesteśmy przy narzędziach do makijażu). Szedł - nie szedł. Nieoznaczoność właściwa nie kwantom, ale osobie, która nigdy nie kopała mocniej, by odnieść się od razu do drugiej. Ludzie-kura-kobieta (czy kiedyś kobieta nie była nazywana "kurą"?). W każdym razie typowy eintopf, mydło i powidło. Może coś trafi.
W końcowej asekuracja w pełni - to, co nigdy się nie zdarzyło.
Nie jest problemem brak jednej wyraźnej linii (notabene linia nie jest wyraźna nigdy ze względu na tło). Problemem jest poruszenie tylu gałązek, że powstaje szum. Efekt ten można zaś osiągnąć krócej, np. pisząc: Schroedinger znów nie powiedział ostatniego słowa.
-
- Posty: 1039
- Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11
Re: Zafon
Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
-
- Posty: 833
- Rejestracja: 11 mar 2012, 12:41
Re: Zafon
Alku, bardzo podoba mi się ten wiersz. Ładnie płynie, melodycznie. Historie pisane w księdze gości, może coś utkwi, może nie. Sam cytat i tutył wiersz mówi sam za siebie. Już dawno nie czytałam Zafona, wierszem zachęciłeś mnie powrócić do jego świata.
Pozdrawiam,
A.
Pozdrawiam,
A.
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: Zafon
Nie znam Zafona, pobudziłeś moją ciekawość.
Twój wiersz jest świetny. Zrobił na mnie duże wrażenie. Próba poskładania wątków pobudza wyobraźnię, pozostawia swobodę wyboru czytelnikowi. I chyba po tak prowadzone słowa najchętniej sięgam. Nawet, jeśli czasem rozmijam się ze sposobem myślenia autora, bo moje ścieżki są dla mnie tak samo ważne.
Pozdrawiam, Alku.
Twój wiersz jest świetny. Zrobił na mnie duże wrażenie. Próba poskładania wątków pobudza wyobraźnię, pozostawia swobodę wyboru czytelnikowi. I chyba po tak prowadzone słowa najchętniej sięgam. Nawet, jeśli czasem rozmijam się ze sposobem myślenia autora, bo moje ścieżki są dla mnie tak samo ważne.
Pozdrawiam, Alku.

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Zafon
Podchodząc do wiersza, wyostrzam mocniej wyobraźnię. Wiersz do kilkakrotnego czytania. Pewnie wrócę. Pozdrawiam. 

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Zafon
Spokojna głowa Marto;)marta zoja pisze:Alku... Mam nadzieję,
dzięki za piosenkę, bardzo lubię Leonarda
Dziękuję za komentarze i pozdrawiam

- iTuiTam
- Posty: 2280
- Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35
Re: Zafon
Kolejna Twoja historia pisana zaczarowanym ołówkiem.Alek Osiński pisze:Są osoby o których się pamięta
i osoby o których się śni*
Historie pisane zaczarowanym ołówkiem lubią zostawiać
ślady na lustrach
...
Za wielka, żeby się zgubić, zbyt spięta, aby znaleźć
wyjście, więc pozostaje powtarzać do skutku,
to, co się nigdy nie zdarzyło.
Uczta dla wyobraźni, skojarzeń, wędrówki po rzeczywistości z meandrami snów i deja vu.
Wprowadzające motto jest bardzo sugestywne.
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Zafon
osoby, o których się śni nieraz "umykają" z pamięci zaraz po zakończeniu snu, by wrócić w kolejnym. A później, gdy się je spotka - wie się, że się je zna. I to się może odnosić także do zdarzeń, miejsc i tak dalej. Nie jest to klasyczne deja vu, ale się zdarza. Czytałam Twój wiersz i zastanawiałam się nad tym zjawiskiem. Szczególnie w kontekście tego:
Summa summarum - zaintrygowałeś mnie wielce
serdeczność posyłam...
Ewa
kolor czerwony - bogata symbolika od tej pozytywnej (ciepło, miłość) po negatywną (niebezpieczeństwo, katowska czerwień), zaś lustra - jako "bramy między rzeczywistością, między "wymiarami", cokolwiek to znaczy...Alek Osiński pisze: Historie pisane zaczarowanym ołówkiem lubią zostawiać
ślady na lustrach
Summa summarum - zaintrygowałeś mnie wielce
serdeczność posyłam...
Ewa