Kobieta o jeden pędzel od upadku
-
- Posty: 704
- Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00
Kobieta o jeden pędzel od upadku
Pamięci Willy Nelsona i tego drugiego ... Iglessiasa
tratujące dłonie
przed którymi nie uc.. i..... e.........k..............a......................m
rozpoczęły szabat
w nocy
ze środy na wtorek
a potem suczka
o turkusowym imieniu Blask
porwała pędzel i pędem do pani
nieco zachwianej
nieco zmarniałej
nieco bez sna
modeliszku - już straciłeś głowę (?)
już leżysz na wznak (?)
a pani drga (!)
tratujące dłonie
przed którymi nie uc.. i..... e.........k..............a......................m
rozpoczęły szabat
w nocy
ze środy na wtorek
a potem suczka
o turkusowym imieniu Blask
porwała pędzel i pędem do pani
nieco zachwianej
nieco zmarniałej
nieco bez sna
modeliszku - już straciłeś głowę (?)
już leżysz na wznak (?)
a pani drga (!)
- iTuiTam
- Posty: 2280
- Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35
Re: Kobieta o jeden pędzel od upadku
Willie Nelson jeszcze żyje. Chyba że chodzi ci o innego Nelsona.
Po kilku 'nelsonach' można napisać coś, np jak wyżej.
Po kilku 'nelsonach' można napisać coś, np jak wyżej.
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Kobieta o jeden pędzel od upadku
Ooo... i jak to ugryźć, każdy element znaczący.
Wiem, że nie podołam, więc wybiórczo.
Wiersz chce ożywiać słowa, wpływać na aksony tak, by w rutynowym biegu nie zdążyły się zatrzymać, zderzając się - tworzyły odbiorczy chaos.
Mam poczucie surrealizmu zderzanego z klasyką oświecenia.
Dedykacja wyraźnie dyskwalifikuje drugiego wokalistę. Faktycznie - Nelson jest autentyczny, niebanalny w twórczości. Ale jaki jest związek upamiętniania tego gitarzysty i piosenkarza z treścią wiersza?
tratujące dłonie
przed którymi nie uc.. i..... e.........k..............a......................m
rozpoczęły szabat
w nocy
ze środy na wtorek
Zakręcony zapis. Od razu rzuca się element z poezji figuratywnej, który zaprzecza przeczącej partykule. Peel jednak ucieka od tratujących dłoni. Pewnie właścicielką jest kobieta - malarka, a w zasadzie obojętnie jakiej profesji, którą powstrzymuje szabat przed aktem tworzenia. Ze środy na wtorek - hmm... dobre, odwrócenie strzałki czasu. Święto już było, a ona nie zauważyła?
Nie wiem. Mocna w skojarzenia strofa.
a potem suczka
o turkusowym imieniu Blask
porwała pędzel i pędem do pani
nieco zachwianej
nieco zmarniałej
nieco bez sna
Scenka - metafora, psina Blask (światło - dlatego wielką literą) ratuje panią z opresji.
Nieco bez dna, prawda?
I ostatnia odsłona, z pytajnikami i wykrzyknikiem. Poddaństwem pomagającego. Peel wchodzi do akcji. Autoironicznie o sobie.
Nie ogarniam tego. Jakieś obrazy, odczucia, uderzenia.
Interesująco bardzo jest.
Wiem, że nie podołam, więc wybiórczo.
Wiersz chce ożywiać słowa, wpływać na aksony tak, by w rutynowym biegu nie zdążyły się zatrzymać, zderzając się - tworzyły odbiorczy chaos.
Mam poczucie surrealizmu zderzanego z klasyką oświecenia.
Dedykacja wyraźnie dyskwalifikuje drugiego wokalistę. Faktycznie - Nelson jest autentyczny, niebanalny w twórczości. Ale jaki jest związek upamiętniania tego gitarzysty i piosenkarza z treścią wiersza?
tratujące dłonie
przed którymi nie uc.. i..... e.........k..............a......................m
rozpoczęły szabat
w nocy
ze środy na wtorek
Zakręcony zapis. Od razu rzuca się element z poezji figuratywnej, który zaprzecza przeczącej partykule. Peel jednak ucieka od tratujących dłoni. Pewnie właścicielką jest kobieta - malarka, a w zasadzie obojętnie jakiej profesji, którą powstrzymuje szabat przed aktem tworzenia. Ze środy na wtorek - hmm... dobre, odwrócenie strzałki czasu. Święto już było, a ona nie zauważyła?
Nie wiem. Mocna w skojarzenia strofa.
a potem suczka
o turkusowym imieniu Blask
porwała pędzel i pędem do pani
nieco zachwianej
nieco zmarniałej
nieco bez sna
Scenka - metafora, psina Blask (światło - dlatego wielką literą) ratuje panią z opresji.
Nieco bez dna, prawda?
I ostatnia odsłona, z pytajnikami i wykrzyknikiem. Poddaństwem pomagającego. Peel wchodzi do akcji. Autoironicznie o sobie.
Nie ogarniam tego. Jakieś obrazy, odczucia, uderzenia.
Interesująco bardzo jest.
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Kobieta o jeden pędzel od upadku
Dedykacja dosyć dziwna...
Dla mnie, mimo zagmatwania treści i wielu zabiegów formalnych,
to głównie wiersz o ofierze jaką się składa sławie,
to ta pani, której służy suczka o imieniu Blask i Peel
jest gotowy tę ofiarę złożyć, chociaż ma świadomość
swojej wtórności - owo świętowanie do tyłu nowego
nieba i to że straci głowę zapładniając złotego cielca,
ale przekonanie, że show must go on jest silniejsze
i finałowy orgazm "obiecany", chociaż przecież w sumie
nie własny, zbyt kuszący.
chyba, że pośrednio dotyczy także - systems network
architecture, to mogłoby mieć nawet sens...
Dla mnie, mimo zagmatwania treści i wielu zabiegów formalnych,
to głównie wiersz o ofierze jaką się składa sławie,
to ta pani, której służy suczka o imieniu Blask i Peel
jest gotowy tę ofiarę złożyć, chociaż ma świadomość
swojej wtórności - owo świętowanie do tyłu nowego
nieba i to że straci głowę zapładniając złotego cielca,
ale przekonanie, że show must go on jest silniejsze
i finałowy orgazm "obiecany", chociaż przecież w sumie
nie własny, zbyt kuszący.
jeśli to forma od "snu" to nie rozumiemhaiker pisze:nieco bez sna
chyba, że pośrednio dotyczy także - systems network
architecture, to mogłoby mieć nawet sens...
-
- Posty: 704
- Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00
Re: Kobieta o jeden pędzel od upadku
William można pisać Willy, Willie i jeszcze na dziesięć innych sposobów. Typowo rzeczywiście o tym piosenkarzu pisze się z Willie.iTuiTam pisze:Willie Nelson jeszcze żyje. Chyba że chodzi ci o innego Nelsona.
Po kilku 'nelsonach' można napisać coś, np jak wyżej.
Rozumiem, że wiersz pamięci kogoś można pisać po śmierci? Pierwsze słyszę.
Reszta komentarza w założonej chyba idei, by przyjść pod mój wiersz i wypluć trochę żółci (vide "zabawi").
Chyba nie są aż tak indywidualnie znaczące. Czytaj bardziej w sposób, w jaki powstał - na flow'ie.eka pisze:Ooo... i jak to ugryźć, każdy element znaczący.
(...)
Dedykacja wyraźnie dyskwalifikuje drugiego wokalistę. Faktycznie - Nelson jest autentyczny, niebanalny w twórczości. Ale jaki jest związek upamiętniania tego gitarzysty i piosenkarza z treścią wiersza?
(...)
Nieco bez dna, prawda?
I ostatnia odsłona, z pytajnikami i wykrzyknikiem. Poddaństwem pomagającego. Peel wchodzi do akcji. Autoironicznie o sobie.
Nie ogarniam tego. Jakieś obrazy, odczucia, uderzenia.
Interesująco bardzo jest.
Wcale nie dyskwalifikuje Julio Iglesiasa - po prostu nie mogłem sobie przypomnieć, ile jest S w jego nazwisku i w końcu zapisałem błędnie.
I wcale nie upamiętnienie tego jednego, ale jednocześnie ich dwóch - ze względu na 'To all the girls I've loved before'.
Sna, sna, sna. Snu mi zupełnie nie pasowało w tej zwrotce pełnej "a", a poza tym w opisanych okolicznościach czasem język się plącze.
Wiesz - ja też tego nie ogarniam. Dlatego opisałem w formie wiersza.
Dziwna? Patrz wyżej.Alek Osiński pisze:Dedykacja dosyć dziwna...
(...)
i to że straci głowę zapładniając złotego cielca,
ale przekonanie, że show must go on jest silniejsze
i finałowy orgazm "obiecany", chociaż przecież w sumie
nie własny, zbyt kuszący.
(...)
jeśli to forma od "snu" to nie rozumiem
Show must go - to jasne, ale w każdym aspekcie życia.
Sna! Patrz wyżej. I nie gugluj tyle, bo ci wiersz ucieknie.
-
- Posty: 47
- Rejestracja: 22 lip 2014, 10:08
Re: Kobieta o jeden pędzel od upadku
Peel rejestruje kontakt z czułością /uwaga, niejednoznaczne/ sejsmografu.
W odróżnieniu od przedmiotu zapisuje, oprócz ruchu, bodźce wzrokowe w obrębie zmian wokół siebie.
Wiersz z książki BIRDYT BARDOT, MR.ŻET I INNI - dynamiczny i rozedrgany.
W odróżnieniu od przedmiotu zapisuje, oprócz ruchu, bodźce wzrokowe w obrębie zmian wokół siebie.
Wiersz z książki BIRDYT BARDOT, MR.ŻET I INNI - dynamiczny i rozedrgany.
-
- Posty: 704
- Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00
Re: Kobieta o jeden pędzel od upadku
To jest kluczowe w tym wierszu - odbiór świata przez wzrok i przetworzenie tych spostrzeżeń przez mózg w sposób nieważne jaki. Dojście na tyle daleko, by widzieć więcej, a nie wpaść w omamy schizofreniczne - to jest bycie w strefie sztuki.bols pisze:(...)
W odróżnieniu od przedmiotu zapisuje, oprócz ruchu, bodźce wzrokowe w obrębie zmian wokół siebie.
.
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Kobieta o jeden pędzel od upadku
Skoro tak - dla kogo jest wiersz?haiker pisze:bols pisze:
(...)
W odróżnieniu od przedmiotu zapisuje, oprócz ruchu, bodźce wzrokowe w obrębie zmian wokół siebie.
.
To jest kluczowe w tym wierszu - odbiór świata przez wzrok i przetworzenie tych spostrzeżeń przez mózg w sposób nieważne jaki. Dojście na tyle daleko, by widzieć więcej, a nie wpaść w omamy schizofreniczne - to jest bycie w strefie sztuki.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
Re: Kobieta o jeden pędzel od upadku
.
Ostatnio zmieniony 26 lis 2016, 10:27 przez karolek, łącznie zmieniany 1 raz.