Kobieta o jeden pędzel od upadku

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
haiker
Posty: 704
Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00

Kobieta o jeden pędzel od upadku

#1 Post autor: haiker » 17 sie 2014, 11:20

Pamięci Willy Nelsona i tego drugiego ... Iglessiasa

tratujące dłonie
przed którymi nie uc.. i..... e.........k..............a......................m
rozpoczęły szabat
w nocy
ze środy na wtorek

a potem suczka
o turkusowym imieniu Blask
porwała pędzel i pędem do pani
nieco zachwianej
nieco zmarniałej
nieco bez sna

modeliszku - już straciłeś głowę (?)
już leżysz na wznak (?)
a pani drga (!)

Awatar użytkownika
iTuiTam
Posty: 2280
Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35

Re: Kobieta o jeden pędzel od upadku

#2 Post autor: iTuiTam » 17 sie 2014, 17:22

Willie Nelson jeszcze żyje. Chyba że chodzi ci o innego Nelsona.

Po kilku 'nelsonach' można napisać coś, np jak wyżej.
stajemy się szeptem...
szeptem...
szeptem
iTuiTam@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Kobieta o jeden pędzel od upadku

#3 Post autor: eka » 17 sie 2014, 23:10

Ooo... i jak to ugryźć, każdy element znaczący.
Wiem, że nie podołam, więc wybiórczo.
Wiersz chce ożywiać słowa, wpływać na aksony tak, by w rutynowym biegu nie zdążyły się zatrzymać, zderzając się - tworzyły odbiorczy chaos.
Mam poczucie surrealizmu zderzanego z klasyką oświecenia.

Dedykacja wyraźnie dyskwalifikuje drugiego wokalistę. Faktycznie - Nelson jest autentyczny, niebanalny w twórczości. Ale jaki jest związek upamiętniania tego gitarzysty i piosenkarza z treścią wiersza?

tratujące dłonie
przed którymi nie uc.. i..... e.........k..............a......................m
rozpoczęły szabat
w nocy
ze środy na wtorek


Zakręcony zapis. Od razu rzuca się element z poezji figuratywnej, który zaprzecza przeczącej partykule. Peel jednak ucieka od tratujących dłoni. Pewnie właścicielką jest kobieta - malarka, a w zasadzie obojętnie jakiej profesji, którą powstrzymuje szabat przed aktem tworzenia. Ze środy na wtorek - hmm... dobre, odwrócenie strzałki czasu. Święto już było, a ona nie zauważyła?
Nie wiem. Mocna w skojarzenia strofa.

a potem suczka
o turkusowym imieniu Blask
porwała pędzel i pędem do pani
nieco zachwianej
nieco zmarniałej
nieco bez sna


Scenka - metafora, psina Blask (światło - dlatego wielką literą) ratuje panią z opresji.
Nieco bez dna, prawda?

I ostatnia odsłona, z pytajnikami i wykrzyknikiem. Poddaństwem pomagającego. Peel wchodzi do akcji. Autoironicznie o sobie.

Nie ogarniam tego. Jakieś obrazy, odczucia, uderzenia.
Interesująco bardzo jest.

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: Kobieta o jeden pędzel od upadku

#4 Post autor: Alek Osiński » 18 sie 2014, 1:54

Dedykacja dosyć dziwna...

Dla mnie, mimo zagmatwania treści i wielu zabiegów formalnych,
to głównie wiersz o ofierze jaką się składa sławie,
to ta pani, której służy suczka o imieniu Blask i Peel
jest gotowy tę ofiarę złożyć, chociaż ma świadomość
swojej wtórności - owo świętowanie do tyłu nowego
nieba i to że straci głowę zapładniając złotego cielca,
ale przekonanie, że show must go on jest silniejsze
i finałowy orgazm "obiecany", chociaż przecież w sumie
nie własny, zbyt kuszący.
haiker pisze:nieco bez sna
jeśli to forma od "snu" to nie rozumiem
chyba, że pośrednio dotyczy także - systems network
architecture, to mogłoby mieć nawet sens...

haiker
Posty: 704
Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00

Re: Kobieta o jeden pędzel od upadku

#5 Post autor: haiker » 18 sie 2014, 7:56

iTuiTam pisze:Willie Nelson jeszcze żyje. Chyba że chodzi ci o innego Nelsona.

Po kilku 'nelsonach' można napisać coś, np jak wyżej.
William można pisać Willy, Willie i jeszcze na dziesięć innych sposobów. Typowo rzeczywiście o tym piosenkarzu pisze się z Willie.
Rozumiem, że wiersz pamięci kogoś można pisać po śmierci? Pierwsze słyszę.

Reszta komentarza w założonej chyba idei, by przyjść pod mój wiersz i wypluć trochę żółci (vide "zabawi").

eka pisze:Ooo... i jak to ugryźć, każdy element znaczący.
(...)

Dedykacja wyraźnie dyskwalifikuje drugiego wokalistę. Faktycznie - Nelson jest autentyczny, niebanalny w twórczości. Ale jaki jest związek upamiętniania tego gitarzysty i piosenkarza z treścią wiersza?

(...)

Nieco bez dna, prawda?

I ostatnia odsłona, z pytajnikami i wykrzyknikiem. Poddaństwem pomagającego. Peel wchodzi do akcji. Autoironicznie o sobie.

Nie ogarniam tego. Jakieś obrazy, odczucia, uderzenia.
Interesująco bardzo jest.
Chyba nie są aż tak indywidualnie znaczące. Czytaj bardziej w sposób, w jaki powstał - na flow'ie.
Wcale nie dyskwalifikuje Julio Iglesiasa - po prostu nie mogłem sobie przypomnieć, ile jest S w jego nazwisku i w końcu zapisałem błędnie.

I wcale nie upamiętnienie tego jednego, ale jednocześnie ich dwóch - ze względu na 'To all the girls I've loved before'.

Sna, sna, sna. Snu mi zupełnie nie pasowało w tej zwrotce pełnej "a", a poza tym w opisanych okolicznościach czasem język się plącze.

Wiesz - ja też tego nie ogarniam. Dlatego opisałem w formie wiersza.

Alek Osiński pisze:Dedykacja dosyć dziwna...

(...)
i to że straci głowę zapładniając złotego cielca,
ale przekonanie, że show must go on jest silniejsze
i finałowy orgazm "obiecany", chociaż przecież w sumie
nie własny, zbyt kuszący.
(...)

jeśli to forma od "snu" to nie rozumiem
Dziwna? Patrz wyżej.

Show must go - to jasne, ale w każdym aspekcie życia.

Sna! Patrz wyżej. I nie gugluj tyle, bo ci wiersz ucieknie.

bols
Posty: 47
Rejestracja: 22 lip 2014, 10:08

Re: Kobieta o jeden pędzel od upadku

#6 Post autor: bols » 18 sie 2014, 9:23

Peel rejestruje kontakt z czułością /uwaga, niejednoznaczne/ sejsmografu.
W odróżnieniu od przedmiotu zapisuje, oprócz ruchu, bodźce wzrokowe w obrębie zmian wokół siebie.

Wiersz z książki BIRDYT BARDOT, MR.ŻET I INNI - dynamiczny i rozedrgany.

haiker
Posty: 704
Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00

Re: Kobieta o jeden pędzel od upadku

#7 Post autor: haiker » 18 sie 2014, 17:37

bols pisze:(...)
W odróżnieniu od przedmiotu zapisuje, oprócz ruchu, bodźce wzrokowe w obrębie zmian wokół siebie.
.
To jest kluczowe w tym wierszu - odbiór świata przez wzrok i przetworzenie tych spostrzeżeń przez mózg w sposób nieważne jaki. Dojście na tyle daleko, by widzieć więcej, a nie wpaść w omamy schizofreniczne - to jest bycie w strefie sztuki.

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: Kobieta o jeden pędzel od upadku

#8 Post autor: anastazja » 20 sie 2014, 16:13

haiker pisze:bols pisze:
(...)
W odróżnieniu od przedmiotu zapisuje, oprócz ruchu, bodźce wzrokowe w obrębie zmian wokół siebie.
.


To jest kluczowe w tym wierszu - odbiór świata przez wzrok i przetworzenie tych spostrzeżeń przez mózg w sposób nieważne jaki. Dojście na tyle daleko, by widzieć więcej, a nie wpaść w omamy schizofreniczne - to jest bycie w strefie sztuki.

Skoro tak - dla kogo jest wiersz?
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

karolek

Re: Kobieta o jeden pędzel od upadku

#9 Post autor: karolek » 21 sie 2014, 22:01

.
Ostatnio zmieniony 26 lis 2016, 10:27 przez karolek, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”