Książka, piknik i garść bilonu
-
- Posty: 704
- Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00
Książka, piknik i garść bilonu
Pewnie boga nie ma
ale bardzo lubię
się modlić
Pewnie po śmierci
pustka jak za życia
ale ja tak bardzo lubię
cię całować
Pewnie wszystkie drogi
prowadzą do boga
zatem chodźmy
błądzić
ale bardzo lubię
się modlić
Pewnie po śmierci
pustka jak za życia
ale ja tak bardzo lubię
cię całować
Pewnie wszystkie drogi
prowadzą do boga
zatem chodźmy
błądzić
- Fałszerz komunikatów
- Posty: 5020
- Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
- Lokalizacja: Hotel "Józef K."
- Płeć:
Re: Książka, piknik i garść bilonu
Odkodowane wyznanie katolika wg haikera:) który powątpiewa w swą wiarę (pewnie wszystkie drogi...).
Ja tu widzę Twój ironiczny głos pod pozorem tolerancji - chcesz się modlić? To się módl. Odczuwasz potrzebę przypodobania się wszystkim Świętym? - zrób to. Ja umywam ręce, chociaż raczej nie o Piłata Ci tu chodzi, a o współczesnych obłudników - egoistów. W końcu Judasz pocałował Jezusa, bo miał z tego jakąś korzyść. Ty piszesz o tych współczesnych Judaszach.
Zaintrygowałeś, choć oczywiście można się z Tobą nie zgadzać.
Tytuł: książka to Biblia, piknik to pewnie nawiązanie do sztuki "Golgota picnic", garść bilonu to srebrniki.
Ja tu widzę Twój ironiczny głos pod pozorem tolerancji - chcesz się modlić? To się módl. Odczuwasz potrzebę przypodobania się wszystkim Świętym? - zrób to. Ja umywam ręce, chociaż raczej nie o Piłata Ci tu chodzi, a o współczesnych obłudników - egoistów. W końcu Judasz pocałował Jezusa, bo miał z tego jakąś korzyść. Ty piszesz o tych współczesnych Judaszach.
Zaintrygowałeś, choć oczywiście można się z Tobą nie zgadzać.
Tytuł: książka to Biblia, piknik to pewnie nawiązanie do sztuki "Golgota picnic", garść bilonu to srebrniki.
-
- Posty: 47
- Rejestracja: 22 lip 2014, 10:08
Re: Książka, piknik i garść bilonu
Ech, naginanie zasad, hipokryzja i brak refleksji...czy myślisz, że religia jest całkiem nieskutecznym środkiem porządkującym?
-
- Posty: 704
- Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00
Re: Książka, piknik i garść bilonu
Dlaczego katolika? przecież tu nie ma cech indywidualizujących - naturalniej byłoby napisać osoby wierzącej.Fałszerz komunikatów pisze:Odkodowane wyznanie katolika wg haikera:) który powątpiewa w swą wiarę (pewnie wszystkie drogi...).
Ja tu widzę Twój ironiczny głos pod pozorem tolerancji - chcesz się modlić? To się módl. Odczuwasz potrzebę przypodobania się wszystkim Świętym? - zrób to. Ja umywam ręce, chociaż raczej nie o Piłata Ci tu chodzi, a o współczesnych obłudników - egoistów. W końcu Judasz pocałował Jezusa, bo miał z tego jakąś korzyść. Ty piszesz o tych współczesnych Judaszach.
Zaintrygowałeś, choć oczywiście można się z Tobą nie zgadzać.
Tytuł: książka to Biblia, piknik to pewnie nawiązanie do sztuki "Golgota picnic", garść bilonu to srebrniki.
Myślę, że odczytałeś wiersz poprzez swoje wyobrażenia nie tyle peela, co wręcz autora.
To nie ironia - modlitwa jest dobrą czynnością, która pomaga człowiekowi tak czy siak (coś na kształt anegdoty o jakimś fizyku (Bohr?), który miał podkowę nad drzwiami i na uwagę drugiego, że przecież on nie wierzy w przesądy, odparł, że podkowa podobno pomaga także tym, którzy w to nie wierzą).
To nie w kategorii obłudy, raczej braku sensownej alternatywy. Może nie syndrom sztokholmski, ale jak się nie ma, co się lubi to się lubi, co się nie lubi.
Pocałunek - zdecydowanie trzymałeś się jednej liny (linii), zakotwiczonej w drobniakach, które na siłę interpretowałeś w tonacji biblijnej. Analizuj dalej. Podobnie nie jest to o powątpiewaniu we własną wiarę (skoro wszystkie drogi...), ale - no właśnie - analizuj.
Poszedłeś po linii najmniejszego oporu, jak kaznodzieja w interpretacji na potrzeby szkółki niedzielnej. Skup się nad tym. Zaprawdę powiadam ci, warto.
PS. analiza tytułu także w wąskich ramach - książka to może być symbol nauki (która wskazuje, że boga nie ma, a raczej, że nie ma dowodu na to, że jest, ani nawet - za Leibnitzem chyba - że nie jest potrzebna taka hipoteza). Piknik - na boga! dlaczego nie odczytasz jako zwykły piknik tylko takie od czapy skojarzenie? Oczyść swój umysł od naleciałości mass-mediów, bo ci go zeżrą. I garść bilonu - odniesienie do Judasza jest kuszące, ale ono ma źródło, ponownie, w twoich założeniach, a nie w wierszu.
Hm, powiedziałbym, że nie ma tu naginania zasad, o hipokryzji też trudno mówić, bo ta wiara jest szczera, a refleksje - przecież ten wiersz jest zbudowany z samych refleksji.bols pisze:Ech, naginanie zasad, hipokryzja i brak refleksji...czy myślisz, że religia jest całkiem nieskutecznym środkiem porządkującym?
Wręcz przeciwnie - religia i jej rytuały są doskonale porządkujące. Np. ordo et pax.
-
- Posty: 47
- Rejestracja: 22 lip 2014, 10:08
Re: Książka, piknik i garść bilonu
Jeśli refleksja należy do zbioru środków porządkujących życie /jak zakładam/, to idealną postawą byłby brak jakichkolwiek oczekiwań /a co za tym idzie - bezrefleksyjny stosunek do otaczającego świata?
-
- Posty: 924
- Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35
Re: Książka, piknik i garść bilonu
zazwyczaj unikam wkładania swoich łap w cudze teksty, ograniczając sięhaiker pisze:Pewnie wszystkie drogi
prowadzą do boga
zatem chodźmy
błądzić
do aprobaty, jeśli mi się podoba, dużo rzadziej formułując uwagi krytyczne -
brak mi krytyczno-literackiego warsztatu, zdolności analitycznych itepe itede

tą razą jednak się wysilę, i łapska swe unurzam:
prowadzą do rzymu
zatem chodźmy
błądzić
tak mi się przeczytało, bo wydało mi się że rzym bardziej będzie tu pojemny
od boga, i w dodatku się bóg nie powtarza, a wiadomo, że przyzywać bez potrzeby...
pozdrawiam, tym razem bez sarkazmu
od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa
(moi)
- Fałszerz komunikatów
- Posty: 5020
- Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
- Lokalizacja: Hotel "Józef K."
- Płeć:
Re: Książka, piknik i garść bilonu
Rzeczywiście, nie odnosisz się do wiary katolickiej, tylko wiary jako takiej, ale chyba każdy, kto czyta wiersz nie ocenia go w pełni obiektywnie
Wrócę do tych wersów. Zawsze wracam do wierszy, które mi się podobają:)

Wrócę do tych wersów. Zawsze wracam do wierszy, które mi się podobają:)
-
- Posty: 704
- Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00
Re: Książka, piknik i garść bilonu
Refleksja niech pozostanie - wszak to tylko odbicie. Udział podmiotu jest niekonieczny, wręcz szkodliwy.bols pisze:Jeśli refleksja należy do zbioru środków porządkujących życie /jak zakładam/, to idealną postawą byłby brak jakichkolwiek oczekiwań /a co za tym idzie - bezrefleksyjny stosunek do otaczającego świata?
To prawda - brakuje ci zdolności analitycznych. Dodatkowo brak ci także umiejętności wyjścia z własnej głowy (niczym Atena, choć głowa nie była w sumie własna...) i spojrzenia na obiekt z innej perspektywy.pietrek pisze:(...)
brak mi krytyczno-literackiego warsztatu, zdolności analitycznych itepe itede
tą razą jednak się wysilę, i łapska swe unurzam:
prowadzą do rzymu
zatem chodźmy
błądzić
tak mi się przeczytało, bo wydało mi się że rzym bardziej będzie tu pojemny
od boga, i w dodatku się bóg nie powtarza, a wiadomo, że przyzywać bez potrzeby...
Oczywiście, odniesienie do "wszystkie drogi prowadzą do Rzymu" jest oczywiste, ale zastosowanie wprost tego zdania właśnie ograniczyłoby zakres do paru odłamów religii chrześcijańskiej i ewentualnie do religii rzymskich sensu stricto. Ale już greckie bóstwa musiałyby się pojawić poprzez dublerów. A co z Bliskim Wschodem, całą Afryką? Hinduizmem, buddyzmem czy wierzeniami Aborygenów, Azteków czy Indian Hopi?
Zauważ, że osią tej zwrotki nie jest wybór drogi, ba, według niektórych filozofii droga, która jest drogą, nie jest drogą.
Nie jest także oczywiście błądzenie samo w sobie. Czyli co jest?
Między nie w pełni obiektywnie a skrajnie subiektywnie czy wyrywkowo jest sporo miejsca... i to miejsce jest do błądzenia.Fałszerz komunikatów pisze:Rzeczywiście, nie odnosisz się do wiary katolickiej, tylko wiary jako takiej, ale chyba każdy, kto czyta wiersz nie ocenia go w pełni obiektywnie
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Książka, piknik i garść bilonu
Bardzo Cię proszę haiker o bardziej umiarkowane stosowanie sformułowań odnoszących się bezpośrednio do innych użytkowników a w szczególności do powstrzymania się od oceny ich zdolności psychofizycznych. Osobiście dotknęło mnie to ostatnio, powstrzymałem się jednakże od osobistej odpowiedzi uważając, że sprawa nie warta jest dalszej dyskusji. Dochodzą do mnie też skargi innych użytkowników, dlatego wzywam do grzeczności. Ufam, że przy odrobinie dobrej woli dasz sobie z tym radę.haiker pisze:To prawda - brakuje ci zdolności analitycznych. Dodatkowo brak ci także umiejętności wyjścia z własnej głowy ...
-
- Posty: 704
- Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00
Re: Książka, piknik i garść bilonu
A ja bardzo cię proszę, byś pisał posty jak moderator a nie jest trybun ludowy. Różnica jest taka, że moderator całościowo ocenia, a trybun działa w trybie relata refero.lczerwosz pisze:Bardzo Cię proszę haiker o bardziej umiarkowane stosowanie sformułowań odnoszących się bezpośrednio do innych użytkowników a w szczególności do powstrzymania się od oceny ich zdolności psychofizycznych. Osobiście dotknęło mnie to ostatnio, powstrzymałem się jednakże od osobistej odpowiedzi uważając, że sprawa nie warta jest dalszej dyskusji. Dochodzą do mnie też skargi innych użytkowników, dlatego wzywam do grzeczności. Ufam, że przy odrobinie dobrej woli dasz sobie z tym radę.haiker pisze:To prawda - brakuje ci zdolności analitycznych. Dodatkowo brak ci także umiejętności wyjścia z własnej głowy ...
Użytkownik pietrek (wpis z dziś o 10:44) napisał:
brak mi krytyczno-literackiego warsztatu, zdolności analitycznych itepe itede

Pomińmy krygowanie się i emotika, ale skupmy się na treści. Ja się do niej odniosłem. Później uzupełniłem o znaną w psychologii technikę udania się na galerię - czyli opuszczenia swojego punktu widzenia, spojrzenia na sytuację z innej perspektywy.
Rozumiem, że psychologia jest niegrzecznością albo ty nie rozumiesz słowa "grzeczność".
Jak już sprawdzisz co to takiego grzeczność to nie będziesz wyskakiwał z takimi - w zasadzie - insynuacjami.