Międzyświęcie
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Międzyświęcie
Wciąż istnieje pokusa, by mówić
zrozumiałym językiem. Koniec nosa
określać jednoznacznie - koniec nosa,
nawet to, co się wytyka - wtykać.
Ludzie się zżyli, pokochali i pomarli w dwójnasób
w twoich oczach jak w wielu, ciągle jednak krążą
wokół przedświątecznych dni. Wybierają
prezenty, piją kawę, czując że to ważne,
rozpoznawać się przytomnie i z uśmiechem.
Nie zaprzemy się w taki czas – można być
tylko przyjacielem. Doświadczać jak laborantka
próbki krwi, powtarzając za innymi:
wszystko w normie.
Nie musisz się śpieszyć. W kolejkach udzielają pocieszeń,
jest ciepło i wygodnie, a ja nie wierzę,
że nic pana nie interesuje, bo po co by było
to przetrząsanie kieszeni, międzyspojrzenia - nie gniewaj się
synu, bo od razu zostają szramy na twarzy. Nawet
gdybyś musiał znosić jakieś inne ciało. Sam
nie jesteś winny.
zrozumiałym językiem. Koniec nosa
określać jednoznacznie - koniec nosa,
nawet to, co się wytyka - wtykać.
Ludzie się zżyli, pokochali i pomarli w dwójnasób
w twoich oczach jak w wielu, ciągle jednak krążą
wokół przedświątecznych dni. Wybierają
prezenty, piją kawę, czując że to ważne,
rozpoznawać się przytomnie i z uśmiechem.
Nie zaprzemy się w taki czas – można być
tylko przyjacielem. Doświadczać jak laborantka
próbki krwi, powtarzając za innymi:
wszystko w normie.
Nie musisz się śpieszyć. W kolejkach udzielają pocieszeń,
jest ciepło i wygodnie, a ja nie wierzę,
że nic pana nie interesuje, bo po co by było
to przetrząsanie kieszeni, międzyspojrzenia - nie gniewaj się
synu, bo od razu zostają szramy na twarzy. Nawet
gdybyś musiał znosić jakieś inne ciało. Sam
nie jesteś winny.
-
- Posty: 704
- Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00
Re: Międzyświęcie
W pierwszej gra słówek, ale oparte na fałszywym założeniu. Wtykanie nosa [w nieswoje sprawy] nie oznacza wcale wytykania.
W drugiej i trzeciej swoisty kierat. Wcale nie poprawności, ale konieczności. Niejasne, czemu ma służyć ten opis, bo równie dobrze można pozostawić fragment:
Ludzie wybierają prezenty, piją kawę, czując że to ważne,
rozpoznawać się przytomnie i z uśmiechem.
Końcówka wprowadza obowiązkowość zbiorową (przez analogię do odpowiedzialności). Wątek o winie na siłę.
Raczej pisz prozę, niechby i tzw. poetycką, niż wiersze.
W drugiej i trzeciej swoisty kierat. Wcale nie poprawności, ale konieczności. Niejasne, czemu ma służyć ten opis, bo równie dobrze można pozostawić fragment:
Ludzie wybierają prezenty, piją kawę, czując że to ważne,
rozpoznawać się przytomnie i z uśmiechem.
Końcówka wprowadza obowiązkowość zbiorową (przez analogię do odpowiedzialności). Wątek o winie na siłę.
Raczej pisz prozę, niechby i tzw. poetycką, niż wiersze.
-
- Posty: 47
- Rejestracja: 22 lip 2014, 10:08
Re: Międzyświęcie
Wiersz ma dynamikę prozy - to spokojna, rzeczowa narracja.
-
- Posty: 1039
- Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11
Re: Międzyświęcie
Alku, piękne to międzyświęcie, jak dotykanie chwil nadzieją na dziś i jutro powietrzem, tym co w duszy nieoczekiwane i za moment ma się spełnić. 

Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
- Fałszerz komunikatów
- Posty: 5020
- Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
- Lokalizacja: Hotel "Józef K."
- Płeć:
Re: Międzyświęcie
Wciąż istnieje pokusa, by mówić
zrozumiałym językiem. Koniec nosa
określać jednoznacznie - koniec nosa,
nawet to, co się wytyka - wtykać. - wyliczasz tu ludzkie wady. Egoizm i wścibstwo - zainteresowanie drugim człowiekiem jedynie dla zaspokojenia własnej ciekawości - "a nuż mu się nie powiodło"
Wyczuwam tu też samouwielbienie poprzez wytykanie w wtykanie - czynność godna uporu maniaka.
Wybierają
prezenty, piją kawę, czując że to ważne,
rozpoznawać się przytomnie i z uśmiechem. - przypadkowe relacje we własnym sosie kurtuazji. Zwykły fałsz, w dodatku od święta.
Doświadczać jak laborantka
próbki krwi, powtarzając za innymi:
wszystko w normie. - zdawkowość, rutyna.
Spotykamy się coraz bardziej przypadkiem, nasz kontakt jest płytki.
Troche wprowadzasz chaos tą spowiedzią w czwartej puencie. Trochę za dużo przedświątecznych obrzędów na raz.
Tak, peel nie musi się śpieszyć, wystarczy, że pójdzie do spowiedzi i może od nowa próbować pokochać drugiego człowieka:))
Czyli sam nie jest winny - odpowiedzialna za obecny stan rzeczy jest ludzkość.
Ciekawy wiersz - bardzo!
zrozumiałym językiem. Koniec nosa
określać jednoznacznie - koniec nosa,
nawet to, co się wytyka - wtykać. - wyliczasz tu ludzkie wady. Egoizm i wścibstwo - zainteresowanie drugim człowiekiem jedynie dla zaspokojenia własnej ciekawości - "a nuż mu się nie powiodło"

Wybierają
prezenty, piją kawę, czując że to ważne,
rozpoznawać się przytomnie i z uśmiechem. - przypadkowe relacje we własnym sosie kurtuazji. Zwykły fałsz, w dodatku od święta.
Doświadczać jak laborantka
próbki krwi, powtarzając za innymi:
wszystko w normie. - zdawkowość, rutyna.
Spotykamy się coraz bardziej przypadkiem, nasz kontakt jest płytki.
Troche wprowadzasz chaos tą spowiedzią w czwartej puencie. Trochę za dużo przedświątecznych obrzędów na raz.
Tak, peel nie musi się śpieszyć, wystarczy, że pójdzie do spowiedzi i może od nowa próbować pokochać drugiego człowieka:))
Czyli sam nie jest winny - odpowiedzialna za obecny stan rzeczy jest ludzkość.
Ciekawy wiersz - bardzo!
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Re: Międzyświęcie
Wciąż istnieje pokusa, by mówić
zrozumiałym językiem.
I otóż to! Al, pozdrawiam
zrozumiałym językiem.
I otóż to! Al, pozdrawiam

-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Międzyświęcie
a tak, pokusa matką z powołania...
Dzięki za komentarze:)
Dzięki za komentarze:)
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Re: Międzyświęcie
wciąż istnieje pokusa, zeby wyjaśniać niewyjaśnione, pisać. 
