***(To nigdy nie znika... )
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
***(To nigdy nie znika... )
* * *
To nigdy nie znika, nie odchodzi. Tyle,
że zaczyna nie pasować do opakowania.
Jeżeli się wyrwie nieodpowiedzialnie
jest po prostu śmieszne.
Jest po prostu śmieszne; siwe pióra wrony
pod skrzydłem, śpiewne pokrakiwanie,
kuśtykanie w tańcu.
To nigdy nie znika, nie odchodzi. Tyle,
że zaczyna nie pasować do opakowania.
Jeżeli się wyrwie nieodpowiedzialnie
jest po prostu śmieszne.
Jest po prostu śmieszne; siwe pióra wrony
pod skrzydłem, śpiewne pokrakiwanie,
kuśtykanie w tańcu.
-
- Posty: 704
- Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00
Re: ***(To nigdy nie znika... )
Może i nie znika, ale to nie powód, by o tym pisać, zwłaszcza idąc takim trawersem.
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: ***(To nigdy nie znika... )
Jaki urząd nie wydał koncesji?haiker pisze:ale to nie powód, by o tym pisać,
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 701
- Rejestracja: 17 mar 2014, 16:53
Re: ***(To nigdy nie znika... )
kra kra kra, kuśtykkuśtyk - nie pasują do opakowania - OK.ble pisze:siwe pióra
natrętna mucha? - pac.

-
- Posty: 704
- Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00
Re: ***(To nigdy nie znika... )
Rozumiesz pytanie, które zadałaś? Przecież nie piszę, że nie wolno (w sensie jest niedopuszczalne), ale że nie ma powodu.Gloinnen pisze:Jaki urząd nie wydał koncesji?haiker pisze:ale to nie powód, by o tym pisać,
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: ***(To nigdy nie znika... )
Pisanie wiersza, jak każde działanie (nie tylko artystyczne) ma swój powód i cel.haiker pisze:ale że nie ma powodu.
Wątpliwe mogą być jedynie zastosowane środki. Ich ocena polega przede wszystkim na konfrontacji z osiągniętym rezultatem poetyckim.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: ***(To nigdy nie znika... )
Zacznę od końca. Rozumiem, starość, niezdarność, niezborność fizyczna czy umysłowa a jednocześnie opiekuńczość, dobroć, zapobiegliwość, obrona. Zapewne nieskuteczna, nieadekwatna do zagrożeń. Działania z przyzwyczajenia. Czy włożyłaś ciepłe majtki dorosła córko.ble pisze:Jest po prostu śmieszne; siwe pióra wrony
pod skrzydłem, śpiewne pokrakiwanie,
kuśtykanie w tańcu.
No śmieszne. Ale za wiele lat...ble pisze:To nigdy nie znika, nie odchodzi. Tyle,
że zaczyna nie pasować do opakowania.
Jeżeli się wyrwie nieodpowiedzialnie
jest po prostu śmieszne.
To powód, by o tym pisać, a jakże.
Moja interpretacja jest ekstrapolacją, nieco nadmierną, myślę. Zatem być może niezbyt trafną z Twojego punktu pisania. Ale, jak dla mnie, jednak sensowną. Ja bym sugerował uzupełnienie wiersza o dodatkowe wskazanie.
- Bożena
- Posty: 1338
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:32
Re: ***(To nigdy nie znika... )
-ble pisze:To nigdy nie znika, nie odchodzi. Tyle,
że zaczyna nie pasować do opakowania.

- oj tak- a przecież duch ma prawo być młody w starym ciele i nikomu nic do tegoble pisze:Jeżeli się wyrwie nieodpowiedzialnie
jest po prostu śmieszne.

Serdeczności ślę

-
- Posty: 337
- Rejestracja: 10 lut 2014, 9:51
Re: ***(To nigdy nie znika... )
wieloznaczny, dla mnie jak dłoń która dziurawi rękawiczkę lub obcy u siebie,nie wiem...



-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Re: ***(To nigdy nie znika... )
Dzięki wszystkim za dyskusję nad wierszem. Myślę, że jest dość marny. To taka próbka czegoś nowego, nie wiem jak się skończy. Pozdrawiam:)