ślepcy

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

ślepcy

#1 Post autor: eka » 24 sie 2014, 16:01

sekundy mówią w oczy
czemu Ślad nie onieśmiela
nie zachwyca jakby żadnego
zachodu z nim nie było

przecież czas – rozchodnik
czarna żmijka nawet kamyk
domaga się uznania

chwyć mnie za ręce nad brzegiem
pobądźmy w zakłopotaniu
tamtym uśmiechem

haiker
Posty: 704
Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00

Re: ślepcy

#2 Post autor: haiker » 24 sie 2014, 17:57

W pierwszej podmiot w lot pojmuje istotę (może lepiej Istotę). Jest pewna niedogodność - brak wysiłku bohatera, wszystko jest dane, jak na talerzu, pod nos.

A właśnie ten czas jest istotą - tu już kursywą, bo to inna "istota" niż w pierwszej (może nie taka bardzo inna, ale...).
To możliwość dojrzenia - zarówno w sensie takim jak owoc dojrzewa, ale także - by odnieść się choć raz do tytułu - dojrzenia czegoś. Ograniczanie tytułu do tego, że ktoś patrzy, a nie widzi (albo ma uszy, a nie słyszy) wydaje mi się banalną ścieżką; w tym wierszu jest wiele ciekawszych możliwości.

Wszak nie cel, ale podróż. I nie chodzi o to, by złapać króliczka, ale by gonić go.
I w tej podróży każdy kamyk ma znaczenie, nawet nieuświadomione, a jeśli nawet nie ma to jest. Po prostu jest.
(Warto pomyśleć o wystawieniu pomnika Kamykom Spotkanym na Drodze).

W trzeciej ostatnia szansa przed przekroczeniem rzeki (ewentualnie jakiegoś tartaru). Ale wolę rzekę, bo nawiązuje do poprzedniego wiersza.
Uśmiech... to najciekawsze w tym wierszu, bo przecież mowa o ślepcach. Hm, no to już będzie drugie nawiązanie do tytułu.

Wiersz jest lekko poszarpany, zamknięty (ze względu na brak choć jednego wersu zaczynającego się od samogłoski, ale także z powodu "kształtu" wiersza, przypominającego flakon, wazę, wek).

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: ślepcy

#3 Post autor: Alek Osiński » 25 sie 2014, 16:34

pierwszy wers wydaje mi się trochę oderwany, właściwie czytam od drugiego
i tu fajnie - odczuwa się tęsknotę za wagą rzeczy, dotkliwością czasu,
pamięcią - pozornie drobiazgów, ostatnia to wołanie o "obecność", chociaż zastanawia
mnie o jaki "brzeg" może właściwie chodzić, może to brzeg pomiędzy dwoma odrębnymi światami dwóch
osób, które się nie zazębiają? To nawet by się zgadzało z tytułem, bo jeśli
ktoś widzi, w ramach swojego świata, często pozostaje ślepy na inne...

Pozdrawiam

:kofe:

Awatar użytkownika
Fałszerz komunikatów
Posty: 5020
Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
Lokalizacja: Hotel "Józef K."
Płeć:

Re: ślepcy

#4 Post autor: Fałszerz komunikatów » 25 sie 2014, 19:25

Początek kompletnie mi nie odpowiada, to mówienie sekund, dodałbym jakiś przymiotnik przed słowem sekundy ;)
Tak, ile to wysiłku kosztuje, by stworzyć na Ziemi swój ślad i nie mówię tu oczywiście o tym wizualnym :smoker:
Ślad uległ zatarciu przez złe chwile, napisany z dużej litery, piszesz tu zapewne o boskim udziale w wyblakłym cudzie...
W drugiej cząstce pochwała życia, a szczególnie pięknych chwil (trafne porównanie z rozchodnikiem i gra słowna), drobnych przyjemności. Tak, kosztujmy życie choć małymi łyczkami, póki można:)
Peelka w ostatniej strofie jakby zachęcała peela do przypomnienia sobie przeszłości, pierwszych wspólnych kroków do których warto wracać, wspomnianych Śladów.
Tytuł kojarzy mi się z instynktownym dążeniem do celu, jaki wybrali.
Uroczy wiersz, eka :)
:rosa:

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: ślepcy

#5 Post autor: eka » 25 sie 2014, 20:19

Ślad jest we wszystkim, i wymagał pracy, w fundamentach bytu... i w kamyku. :)
Czas jest dobry - sekundy mówią, i one są podmiotem w 2. pierwszych cząstkach.

Czas pozwala na zmiany, na rozwój, na przypadek, na życie - tego w tekście nie ma, ale to jedna z przyczyn, pierwotnie wiersz miał tytuł: czas brzegu.

Bardzo dziękuję za wnikliwe interpretacje, nie ma większej satysfakcji od czytania swoich myśli przez Innego. :)
haiker pisze:I w tej podróży każdy kamyk ma znaczenie, nawet nieuświadomione, a jeśli nawet nie ma to jest. Po prostu jest.
(Warto pomyśleć o wystawieniu pomnika Kamykom Spotkanym na Drodze).
Właśnie tak! Słowa w nawiasie - pomysł na wiersz. Dziękuję za odczytywanie tytułu. I całości.

Alek Osiński pisze:o jaki "brzeg" może właściwie chodzić, może to brzeg pomiędzy dwoma odrębnymi światami dwóch
osób, które się nie zazębiają?
Bardzo się różnią te brzegi, maksymalnie są teraz inne. Dzięki za zauważenie.

Fałszerz komunikatów pisze:Uroczy wiersz, eka
No wiesz? :cha: Ale okey, w zasadzie o uroku świata tu mowa.
A epitet do sekund? Zdziwione, ba nastroszone ;)

Awatar użytkownika
Fałszerz komunikatów
Posty: 5020
Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
Lokalizacja: Hotel "Józef K."
Płeć:

Re: ślepcy

#6 Post autor: Fałszerz komunikatów » 25 sie 2014, 20:36

Czytasz w mych myślach :tan:

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: ślepcy

#7 Post autor: eka » 25 sie 2014, 20:40

Trening... ;)

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”