wilku
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: wilku
kluczyłeś nierozważnie
odgryź
co krwawi w potrzasku
To bym tak.
tylko zaciskając szczęki
domknięci
niezgrabnie przeskoczymy
nabrzmiałe zanęty
A tu nie wiem, bo stale zastanawiam się, co to znaczy. Ale bym coś.
Czy zgrabnie przeskoczymy zanęty, jeśli zaciśniemy szczęki, nie połasimy się.
Domknięci, czyli już w potrzasku, raczej już nie przeskoczymy, chyba, że zrobimy jak w I-szej. Wtedy niezgrabnie oczywiście.
odgryź
co krwawi w potrzasku
To bym tak.
tylko zaciskając szczęki
domknięci
niezgrabnie przeskoczymy
nabrzmiałe zanęty
A tu nie wiem, bo stale zastanawiam się, co to znaczy. Ale bym coś.
Czy zgrabnie przeskoczymy zanęty, jeśli zaciśniemy szczęki, nie połasimy się.
Domknięci, czyli już w potrzasku, raczej już nie przeskoczymy, chyba, że zrobimy jak w I-szej. Wtedy niezgrabnie oczywiście.
-
- Posty: 704
- Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00
Re: wilku
W pierwszej porada, z której wilki korzystają bez podpowiadania. O ile ma wydźwięk wierszyka szkolnego, to słówko już nadaje drugie dno.
W drugiej nadal klimat doradztwa, ale złamany przez dwa momenty: niezgrabnie i nabrzmiałe. Pierwszy, że takie - w związku z przysłówkiem z pierwszej - rozważne łażenie jest niewłaściwe temu gatunkowi*, że nie pasuje mu, a może nawet nie przystoi. Drugi - że ominąć można zasadniczo te pułapki, w które ktoś się już dał złapać. Ale w tym nabrzmiałym jest coś jeszcze, to opis chwili przed ich pęknięciem, zużyciem się w ogóle takiego typu pułapek jako właśnie skutecznych. Wilk uczy się, że nie tyle to są pułapki, co znajduje alternatywę (zamiennik) do zanęty użytej w danej pułapce.
Zaciskanie szczęk to sugestia skromności, redukcji pragnień i potrzeb. Mógłby ten wiersz napisać pewien copywriter z Watykanu.
*oczywiście cały wiersz można odczytać jako poradę człowiekowi, bo homohominilupusest.
W drugiej nadal klimat doradztwa, ale złamany przez dwa momenty: niezgrabnie i nabrzmiałe. Pierwszy, że takie - w związku z przysłówkiem z pierwszej - rozważne łażenie jest niewłaściwe temu gatunkowi*, że nie pasuje mu, a może nawet nie przystoi. Drugi - że ominąć można zasadniczo te pułapki, w które ktoś się już dał złapać. Ale w tym nabrzmiałym jest coś jeszcze, to opis chwili przed ich pęknięciem, zużyciem się w ogóle takiego typu pułapek jako właśnie skutecznych. Wilk uczy się, że nie tyle to są pułapki, co znajduje alternatywę (zamiennik) do zanęty użytej w danej pułapce.
Zaciskanie szczęk to sugestia skromności, redukcji pragnień i potrzeb. Mógłby ten wiersz napisać pewien copywriter z Watykanu.
*oczywiście cały wiersz można odczytać jako poradę człowiekowi, bo homohominilupusest.
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: wilku
Ładniej brzmi, fakt. Ale wiesz, Leszku, bardzo mi zależy na podkreśleniu tego co przytrząśnięte i że to już - krwawi.lczerwosz pisze:kluczyłeś nierozważnie
odgryź
co krwawi w potrzasku
To bym tak.
Dziękuję za poradę.

Pełna zgoda, w niektórych stanach peela na pewno się opłaci, Januszku.januszek pisze:jeżeli cztery łapy są by :
"kroczyć nierozważnie"
lepiej 'spaść na trzy łapy'

Chyba jeszcze nigdy tu nie napisałam, jak cenię sobie Twoje wnikliwe wgryzanie się w tekst. Bardzo dziękuję, haiker.haiker pisze:W pierwszej porada, z której wilki korzystają bez podpowiadania. O ile ma wydźwięk wierszyka szkolnego, to słówko już nadaje drugie dno.
W drugiej nadal klimat doradztwa, ale złamany przez dwa momenty: niezgrabnie i nabrzmiałe. Pierwszy, że takie - w związku z przysłówkiem z pierwszej - rozważne łażenie jest niewłaściwe temu gatunkowi*, że nie pasuje mu, a może nawet nie przystoi. Drugi - że ominąć można zasadniczo te pułapki, w które ktoś się już dał złapać. Ale w tym nabrzmiałym jest coś jeszcze, to opis chwili przed ich pęknięciem, zużyciem się w ogóle takiego typu pułapek jako właśnie skutecznych. Wilk uczy się, że nie tyle to są pułapki, co znajduje alternatywę (zamiennik) do zanęty użytej w danej pułapce.
Zaciskanie szczęk to sugestia skromności, redukcji pragnień i potrzeb. Mógłby ten wiersz napisać pewien copywriter z Watykanu.
*oczywiście cały wiersz można odczytać jako poradę człowiekowi, bo homohominilupusest.
Tu wilk jest częścią podmiotu i mocno jest w jego świadomości doceniany, choć czasami redukuje jego zapędy.
Też tak można odczytać, ale tutaj chodzi podskórnie oto, żeby to co było nie zostało przykryte nowym.karolek pisze:Chyba chodzi o to, by zostawić za sobą to co było - pewnie to całkiem dobra rada.
Dzięki za czytanie i wszystkie komentarze.
Za 8-me :

- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
Re: wilku
Eka masz dar wyrażania maksimum treści w minimum słów.
Przepraszam że myślę na głos
Nie czytałam komentarzy, by mieć świeże oko.
Odgryzanie tego co krwawi, to bardzo mi się podoba. Nie powinno się skupiać na tym co boli, ale iśc dalej, wyciągnąć naukę z "nierozważności"
Zastanawia mnie słowo - domknięci- to mi się kojarzy że jesteśmy w pułapce, więc jak przeskoczymy? To jak paradoks. Chyba że odgryziemy, to wtedy rzeczywiście niezgrabnie przeskoczymy.
Nabrzmiałe zanęty- to bardzo fajna fraza
Muszę sobie to przemyśleć, bo nie wiem czy prawidłowo zbudowałam sobie interpretację.
Nie zmienia to faktu że bardzo mi się podoba i idealnie pasuje mi tytuł.

Przepraszam że myślę na głos

Odgryzanie tego co krwawi, to bardzo mi się podoba. Nie powinno się skupiać na tym co boli, ale iśc dalej, wyciągnąć naukę z "nierozważności"
Zastanawia mnie słowo - domknięci- to mi się kojarzy że jesteśmy w pułapce, więc jak przeskoczymy? To jak paradoks. Chyba że odgryziemy, to wtedy rzeczywiście niezgrabnie przeskoczymy.
Nabrzmiałe zanęty- to bardzo fajna fraza
Muszę sobie to przemyśleć, bo nie wiem czy prawidłowo zbudowałam sobie interpretację.
Nie zmienia to faktu że bardzo mi się podoba i idealnie pasuje mi tytuł.

Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: wilku
"kluczyć" - ciekawe generalnie słowo, bo obejmuje jednocześnie ograniczenia,
jak i wyraża otwarcie, pytanie tylko, czy "nierozważnie" wchodzi w sferę
wypływających z niego rozwiązań, czy jest samo w sobie oczywiste...
po odgryzieniu za to, trudno jednak mówić chyba o domknięciu,
to już raczej zdanie się na żywioł
bo niesie
jak i wyraża otwarcie, pytanie tylko, czy "nierozważnie" wchodzi w sferę
wypływających z niego rozwiązań, czy jest samo w sobie oczywiste...
po odgryzieniu za to, trudno jednak mówić chyba o domknięciu,
to już raczej zdanie się na żywioł
to mi się najbardziej podoba,eka pisze:niezgrabnie przeskoczymy
nabrzmiałe zanęty
bo niesie

- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: wilku
Dzięki za zajrzenie
Kluczy się po niepewnym gruncie, obawiając się czegoś, mniej lub bardziej rozważnie w zależności od siły, która niemówienie wprost wywołała.
Nierozważność kosztuje, to ból metaforycznego odgryzienia sobie łapy.
2. cząstka mówi o skutkach, o ostrożności, domknięciu siebie na kolejne zanęty, które pod nosem tkwią.
Mam nadzieję, że wyjaśniłam.

Kluczy się po niepewnym gruncie, obawiając się czegoś, mniej lub bardziej rozważnie w zależności od siły, która niemówienie wprost wywołała.
Nierozważność kosztuje, to ból metaforycznego odgryzienia sobie łapy.
2. cząstka mówi o skutkach, o ostrożności, domknięciu siebie na kolejne zanęty, które pod nosem tkwią.
Mam nadzieję, że wyjaśniłam.