szept

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

szept

#1 Post autor: eka » 04 wrz 2014, 21:15

na drodze marnych mostów
nad tobą
niebo albo topór w rzekę

krew
nasza miłość

haiker
Posty: 704
Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00

Re: szept

#2 Post autor: haiker » 04 wrz 2014, 21:43

Pierwsza sprzyja uznaniu, że wątłe są łączenia między peelem a kimś, kto biega od jednego bieguna do drugiego.
Jednego dnia przychyla nieba, drugiego wpędza w śmierć.

Topór w rzekę - ciekawe, bo łączy dwa żywioły, a jednocześnie oba niosą śmierć.

druga i ostatnia, tj.
krew nasza miłość...

krwawienie jest oznaką uczucia, lecz prawdopodobnie do nieustannego rozstrzygania czy to dwie grupy krwi tu są, czy jedna.
Wykrwawienie oznacza śmierć.

I tendencyjnie każdy fragment komentarza kończyłem tym samym słowem, bo wiersz ma zamknięte wszystkie wersy - żaden nie zaczyna się od samogłoski. Ba, tylko jeden w całym wierszu zaczyna się od niej.

Tytuł? bardzo krótki - może znaczyć wszystko, najpewniej wyczerpanie ciągłym gadaniem, czyli zbliżająca się śmierć.

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: szept

#3 Post autor: eka » 05 wrz 2014, 9:41

Krew to symbol życia, potem cierpienia, może być i miłości.
Marny most grozi wpadnięciem do rzeki.
Szept - nakreślenie sytuacji.

Zastanawiam się nad Twoim postulatem obecności samogłosek inicjujących wersy. Chyba nie tłumaczyłeś tej idei, ale może po prostu nie przeczytałam.
Samogłoski są artykułowane bez zamykania ust, z nieznacznym zbliżaniem się do siebie innych narządów mowy. Czyli otwieramy się artykulacyjnie, pozwalając wniknąć w siebie, dajmy na to - muszce? :)
A w wierszach zaczynając od samogłosek otwieramy się na czytelnika, jesteśmy bardziej szczerzy, czy może robimy symboliczną przestrzeń w tekście?

Berele
Posty: 183
Rejestracja: 24 wrz 2013, 10:18

Re: szept

#4 Post autor: Berele » 05 wrz 2014, 10:50

Operujesz skrajnościami. Wiersz tonie w tej manierze. Jeśli miałbym doradzać, to postaraj się odejść od skrótów, haseł i krótkich syntez. W wierszu podoba mi się entuzjazm i odwaga.

:myśli:

emcek
Posty: 337
Rejestracja: 10 lut 2014, 9:51

Re: szept

#5 Post autor: emcek » 05 wrz 2014, 12:26

też za wolę Cię wcześniej,chociaż robię to samo,sugestia? :) :kwiat:

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: szept

#6 Post autor: Alek Osiński » 05 wrz 2014, 15:14

nie wiem, czy to nie zbyt hasłowo napisany wiersz, chociaż może i wystarczy,
ja tu widzę miłosny akt - syntezę męskiego i żeńskiego pierwiastka, które
zamieniają się w wszechogarniający strumień krwi, czyli w sumie i te mosty
chyba ostatecznie niepotrzebne w rzeczywistości (bo w wierszu to nie wiem) :)

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: szept

#7 Post autor: Gloinnen » 05 wrz 2014, 15:37

Klimat jak z gothic rocka.
:myśli:

Pomijam już, że poprzednicy mają rację, wiersz wydaje się zbyt hasłowo potraktowany. Elipsy i apozycje to środki wyrazu, którymi trzeba umiejętnie operować. Tak jak wyżej, mogą pisać poetyccy neofici, do których z całą pewnością nie należysz.
Miłość, krew... To nie jest odkrywcze obrazowanie, wręcz przeciwnie, bardzo wtórne i bardzo wprost.
eka pisze:topór w rzekę
Tylko ten fragment, według mnie, jest dobrą, mocną, sugestywną metaforą.

Pozdrawiam,
:rosa:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: szept

#8 Post autor: eka » 05 wrz 2014, 18:47

:(( naprawdę, aż tak z nim źle? A to mój jeden z ukochańszych !!!, serio, może dlatego, że bardziej dla siebie pisany i widzę w nim kilka obrazów: most, rzekę, która wchłania niebo i której wody rozcina topór. Elipsą jawi mi się część druga.

Ale nie zamierzam polemizować z takim jednoznacznym odbiorem, dopatrzę się zaraz na zimno owych haseł i nawet z pokorą przyjmę szatę neofity, bo... najważniejsza rzecz to nie ikonka i zdawkowa aprobata, ale uwagi.
Gdybym pisała tylko do szuflady, mogłabym Waszych odbiorów nie brać pod uwagę, mam pełną tego świadomość.
Niemniej, syntezą będę operować, elipsami również. :) Czasami człowiek jest o czymś przekonany i nie zamierza polemizować z odbiorcą a jedynie mu unaocznić swój punkt.
Bardzo jestem wdzięczna za Wasze opinie.
Dziękuję serdecznie.
:)

Awatar użytkownika
Fałszerz komunikatów
Posty: 5020
Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
Lokalizacja: Hotel "Józef K."
Płeć:

Re: szept

#9 Post autor: Fałszerz komunikatów » 05 wrz 2014, 19:08

Krew w połączeniu z miłością kojarzy mi się z uczuciem nie bez trudu wywalczonym przez peelów.
Mosty od razu skojarzyły mi się z niepewnym gruntem, przez który trzeba przejść, ale i z powiedzeniem "palić za sobą mosty". Do wyboru ma niebo, albo przekreślone w rzece szanse.
Myślę, że piszesz tu o sile uczucia. To dobry wiersz, choć znam Twe lepsze odsłony:)

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: szept

#10 Post autor: lczerwosz » 05 wrz 2014, 21:47

na drodze marnych mostów
nad tobą
niebo albo topór w rzekę

krew
nasza miłość
Rzeka też i dzieli. To granica. Most łączy. Marny most, marnie łączy. Ale jednak.
Można czytać, tak wolę: nad tobą niebo. Uwzniośla. Ale wtedy dlaczego przeciwstawione jest to gestowi wyrzucenia topora do rzeki. Do wody wrzuca się broń, gdy już nie jest potrzebna. A topór by mógł być użyty to rąbania mostu (drewnianego). Czyli manowce interpretacyjne.
Ale rzeka jest też w nas. Krew. Uderzenie w nią toporem. Wiadomo. Wtedy sensu nabiera alternatywa zbudowana wokół słowa albo.
Jestem świadom dyskusji, która jest powyżej. Więc już próbuje interpretować odmiennie.

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”