panie Berkeley
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
panie Berkeley
boję się
czy nie postrzegać nic
znaczy być naprawdę?
bo z tego co czytam wynika niestety
że jestem wszystkim teraz
przeze mnie potwierdza się świat
a mnie
mnie kto
za tobą
odburknęło stare echo Irlandii
drwiące oczy druidów
czy nie postrzegać nic
znaczy być naprawdę?
bo z tego co czytam wynika niestety
że jestem wszystkim teraz
przeze mnie potwierdza się świat
a mnie
mnie kto
za tobą
odburknęło stare echo Irlandii
drwiące oczy druidów
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: panie Berkeley
hmm, to chyba chodzi o odniesienie do konkretnej sprawy "Pan Berkeley" na chwilę obecną nic mi nie mówi,
ale wyczuwam w tekście jakiś problem z identyfikacją. Przepraszam, jeśli będę mądrzejszy w kwestii to wpadnę jeszcze,
Pozdrowienia
ale wyczuwam w tekście jakiś problem z identyfikacją. Przepraszam, jeśli będę mądrzejszy w kwestii to wpadnę jeszcze,
Pozdrowienia
-
- Posty: 704
- Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00
Re: panie Berkeley
Zasadniczo nudzą mnie takie akademickie dylematy. Są puste jak głowa nastolatka i prowadzą zawsze na manowce. Po pewnym czasie zaś pojawiają się inne, często przeciwstawne myśli, i też są słuszne.
boję się
czy nie postrzegać nic
znaczy być naprawdę?
to w istocie - być może wbrew zamierzeniu autora - powiedzenie jestem więc jestem albo jestem, który jestem.
Istota bytu jest oderwana od świata. Pytanie w wierszu - jak bardzo odosobniona.
a mnie
mnie kto
czy to drugie mnie to powtórzenie zaimka osobowego, czy też odmiana miąć albo jakaś kochliwa od mniemać?
Końcówka całemu temu swoiście nadętemu tekstowi dodała jeszcze kiczowaty ogon.
boję się
czy nie postrzegać nic
znaczy być naprawdę?
to w istocie - być może wbrew zamierzeniu autora - powiedzenie jestem więc jestem albo jestem, który jestem.
Istota bytu jest oderwana od świata. Pytanie w wierszu - jak bardzo odosobniona.
a mnie
mnie kto
czy to drugie mnie to powtórzenie zaimka osobowego, czy też odmiana miąć albo jakaś kochliwa od mniemać?
Końcówka całemu temu swoiście nadętemu tekstowi dodała jeszcze kiczowaty ogon.
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: panie Berkeley
No miałam świadomość, że przekaz tekstu bez znajomości idealistycznego empiryzmu tego filozofa, raczej jest dość hermetyczny. Nie sposób jednak przewidzieć co odbiorca może wiedzieć a czego nie, prawda?Alek Osiński pisze:"Pan Berkeley" na chwilę obecną nic mi nie mówi,
Najkrócej o tej ścieżce myślenia powiem tak: istnieje tylko to, co postrzegamy w danym momencie. Skrajne założenie, które w peelu wyzwoliło takie a nie inne wątpliwości.
Dzięki, Alku za zostawienie śladu.

Ciekawe spostrzeżenie.haiker pisze:boję się
czy nie postrzegać nic
znaczy być naprawdę?
to w istocie - być może wbrew zamierzeniu autora - powiedzenie jestem więc jestem albo jestem, który jestem.
Istota bytu jest oderwana od świata.

haiker pisze:a mnie
mnie kto
czy to drugie mnie to powtórzenie zaimka osobowego, czy też odmiana miąć albo jakaś kochliwa od mniemać?

haiker pisze:Końcówka całemu temu swoiście nadętemu tekstowi dodała jeszcze kiczowaty ogon.

Dzięki za komentarz.

-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: panie Berkeley
Zapoznalem się w międzyczasie pobieżnie z naukami Pana Berkeley
i muszę powiedzieć, że to ciekawe - kontestowanie esencjonalności świata,
idea na tyle oryginalna, co i nieco jakby "wydumana",
ale rozumiem teraz przynajmniej "drwiące oczy druidów"
to trochę tak, jak ktoś ci przyłoży dwa palce z tyłu głowy
i wychodzisz na diabła;)
sama wyrzekniesz się świata, to on
i tak nigdy nie wyrzeknie się Ciebie
i muszę powiedzieć, że to ciekawe - kontestowanie esencjonalności świata,
idea na tyle oryginalna, co i nieco jakby "wydumana",
ale rozumiem teraz przynajmniej "drwiące oczy druidów"
to trochę tak, jak ktoś ci przyłoży dwa palce z tyłu głowy
i wychodzisz na diabła;)
nie musisz się chyba jednak bać Eko, nawet jeślieka pisze:boję się
sama wyrzekniesz się świata, to on
i tak nigdy nie wyrzeknie się Ciebie

- iTuiTam
- Posty: 2280
- Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35
Re: panie Berkeley
Bardzo ciekawy wiersz, Eko.
Niematerialne nic staje się, gdy je postrzegamy.
Istnieje jednak tylko wtedy, gdy istniejemy my. Reszta, poza polem postrzegania, to atrapy.
Być, znaczy być postrzeganym i postrzegać.
I tu dotykamy samotności.
Niematerialne nic staje się, gdy je postrzegamy.
Istnieje jednak tylko wtedy, gdy istniejemy my. Reszta, poza polem postrzegania, to atrapy.
Być, znaczy być postrzeganym i postrzegać.
I tu dotykamy samotności.
eka pisze:...
a mnie
mnie kto
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: panie Berkeley
To jest to.Alek Osiński pisze:"drwiące oczy druidów"
to trochę tak, jak ktoś ci przyłoży dwa palce z tyłu głowy
i wychodzisz na diabła;)

No ciężko mu swą cząstkę porzucaćAlek Osiński pisze:nie musisz się chyba jednak bać Eko, nawet jeśli
sama wyrzekniesz się świata, to on
i tak nigdy nie wyrzeknie się Ciebie![]()

Dzięki, Alku. Za rozejrzenie się, aby skomentować

Miał trochę racji Berkeley, Kant pod jego wpływem, a fizyka kwantowa udowodniła, że budulec tego co postrzegamy zupełnie różni się od przedstawień mózgu. To chyba jego podstawowa rola, przełożyć przy pomocy zmysłów drgający świat kwantów, zabójczy w odbiorze dla kruchych, biologicznych jestestw.iTuiTam pisze:Niematerialne nic staje się, gdy je postrzegamy.
Istnieje jednak tylko wtedy, gdy istniejemy my. Reszta, poza polem postrzegania, to atrapy.
Co do samotności i ciągłości trwania świata, biskup-filozof w Bogu upatrzył tego, który niezmiennie patrząc na świat, czyni go takim jaki jest.
Najciekawsze było założenie, że np. gdy nie widzę tego co za mną, to nic tam nie istnieje, chyba dlatego, kiedyś ten tekst powstał.
Samotność Tego patrzącego jest niezmierzona.
Dzięki, El.

- Fałszerz komunikatów
- Posty: 5020
- Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
- Lokalizacja: Hotel "Józef K."
- Płeć:
Re: panie Berkeley
Przekleństwo demokracji, eka. Jesteśmy opisywani jako target, grupa wyborcza. Wszystko przez konsumpcjonizm i władzę tzw. "mas" 
"Przeze mnie" brzmi dwuznacznie (przynajmniej), wracając do przykładu wyborów, wymusza się na nas głos, bez którego dana partia nie mogłaby wygrać. Berkeley stworzył pojęcie "bytu obserwowanego", a ściślej mówiąc uznał, że coś istnieje dla nas wtedy i tylko wtedy, kiedy to możemy obserwować, natomiast gdy nie obserwujemy, nie możemy mieć pewności, czy to coś nadal istnieje. Jednym słowem: być oznacza być (przez kogoś) postrzeganym. I o tym piszesz w wierszu

"Przeze mnie" brzmi dwuznacznie (przynajmniej), wracając do przykładu wyborów, wymusza się na nas głos, bez którego dana partia nie mogłaby wygrać. Berkeley stworzył pojęcie "bytu obserwowanego", a ściślej mówiąc uznał, że coś istnieje dla nas wtedy i tylko wtedy, kiedy to możemy obserwować, natomiast gdy nie obserwujemy, nie możemy mieć pewności, czy to coś nadal istnieje. Jednym słowem: być oznacza być (przez kogoś) postrzeganym. I o tym piszesz w wierszu

- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: panie Berkeley
Fałszerz komunikatów pisze:Jesteśmy opisywani jako target, grupa wyborcza.
Jeśli jesteśmy grupą wyborców, targetem dla Boga - to spoko, mi pasuje.Fałszerz komunikatów pisze: być oznacza być (przez kogoś) postrzeganym.

Ciekawe są Twoje refleksje.
Pozdrawiam, Fałszerzu.

- Fałszerz komunikatów
- Posty: 5020
- Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
- Lokalizacja: Hotel "Józef K."
- Płeć:
Re: panie Berkeley
Ja też jestem za 
