Don Kichot
Don Kichot
świat się nie zmieni
nie walcz z wiatrakami
wiele jeszcze
wody upłynie
nim ludzie
dojrzeją
moje smutki
zrośnięte ze mną
pępowiną
jak dzieci
milczą
a jednak krzyczą
jak wielki plakat
o mieszkaniu na sprzedaż
człowiek
to diabeł i anioł
w jednej osobie
nie próbuj
ich rozdzielać
03.07.2014 r.
nie walcz z wiatrakami
wiele jeszcze
wody upłynie
nim ludzie
dojrzeją
moje smutki
zrośnięte ze mną
pępowiną
jak dzieci
milczą
a jednak krzyczą
jak wielki plakat
o mieszkaniu na sprzedaż
człowiek
to diabeł i anioł
w jednej osobie
nie próbuj
ich rozdzielać
03.07.2014 r.
Ostatnio zmieniony 15 paź 2014, 9:41 przez ula71, łącznie zmieniany 1 raz.
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: "Don Kichot"
To, że woda płynie, dobrze wiadomo. Powiedzonko wyświechtane.świat się nie zmieni
nie walcz z wiatrakami
wiele jeszcze
wody upłynie
nim ludzie
dojrzeją
Walka z wiatrakami, wiadomo też, choć źródło powiedzenia ulega zatarciu w powszechnej świadomości.
Ludzie nie dojrzeją, patrz dalej.
Zrośnięcie pępowiną - czego smutków? Smutki nie są w relacji dziecko-matka, smutku nie odcina się, jak dzieciństwa, gdy urasta nowy człowiek.ula pisze:moje smutki
zrośnięte ze mną
pępowiną
jak dzieci
milczą
Przeciwieństwo milczenie-krzyczenie, no znane jak czarno-biały film.
A dlaczego? Ta teza wyrasta nagle i nie wiadomo skąd. Co by miało wyniknąć z takiego rozdzielenia dobra i zła, a co będzie, gdy rozdział nie nastąpi? Anioł i diabeł, znowu, standardowe, "nieinnowacyjne" symbole,ula71 pisze:człowiek
to diabeł i anioł
w jednej osobie
nie próbuj
ich rozdzielać
I tak i nie. W szczegółach zmienia się na pewno. W ogólności, trzeba innego punktu obserwacji. Ale nie zanurzasz wiersza w żadnych okolicznościach, w żadnym życiu, nawet w wyobraźni. Pokaż jakiś obraz, nawet cień albo akcję, działanie. Osadź w realiach albo nierealiach. Bo same narzekania inaczej.ula71 pisze:świat się nie zmieni
A jednak postawiłaś sobie zadanie, problem, zastanowiłaś się nad nim. Idź tylko dalej w analizie różnych związków przyczynowo-skutkowych, bo widzę zainteresowanie.
Re: "Don Kichot"
lczerwosz pisze:To, że woda płynie, dobrze wiadomo. Powiedzonko wyświechtane.świat się nie zmieni
nie walcz z wiatrakami
wiele jeszcze
wody upłynie
nim ludzie
dojrzeją
Walka z wiatrakami, wiadomo też, choć źródło powiedzenia ulega zatarciu w powszechnej świadomości.
Ludzie nie dojrzeją, patrz dalej.Zrośnięcie pępowiną - czego smutków? Smutki nie są w relacji dziecko-matka, smutku nie odcina się, jak dzieciństwa, gdy urasta nowy człowiek.ula pisze:moje smutki
zrośnięte ze mną
pępowiną
jak dzieci
milczą
Przeciwieństwo milczenie-krzyczenie, no znane jak czarno-biały film.A dlaczego? Ta teza wyrasta nagle i nie wiadomo skąd. Co by miało wyniknąć z takiego rozdzielenia dobra i zła, a co będzie, gdy rozdział nie nastąpi? Anioł i diabeł, znowu, standardowe, "nieinnowacyjne" symbole,ula71 pisze:człowiek
to diabeł i anioł
w jednej osobie
nie próbuj
ich rozdzielaćI tak i nie. W szczegółach zmienia się na pewno. W ogólności, trzeba innego punktu obserwacji. Ale nie zanurzasz wiersza w żadnych okolicznościach, w żadnym życiu, nawet w wyobraźni. Pokaż jakiś obraz, nawet cień albo akcję, działanie. Osadź w realiach albo nierealiach. Bo same narzekania inaczej.ula71 pisze:świat się nie zmieni
A jednak postawiłaś sobie zadanie, problem, zastanowiłaś się nad nim. Idź tylko dalej w analizie różnych związków przyczynowo-skutkowych, bo widzę zainteresowanie.
lczerwosz pisze:To, że woda płynie, dobrze wiadomo. Powiedzonko wyświechtane.świat się nie zmieni
nie walcz z wiatrakami
wiele jeszcze
wody upłynie
nim ludzie
dojrzeją
Walka z wiatrakami, wiadomo też, choć źródło powiedzenia ulega zatarciu w powszechnej świadomości.
Ludzie nie dojrzeją, patrz dalej.Zrośnięcie pępowiną - czego smutków? Smutki nie są w relacji dziecko-matka, smutku nie odcina się, jak dzieciństwa, gdy urasta nowy człowiek.ula pisze:moje smutki
zrośnięte ze mną
pępowiną
jak dzieci
milczą
Przeciwieństwo milczenie-krzyczenie, no znane jak czarno-biały film.A dlaczego? Ta teza wyrasta nagle i nie wiadomo skąd. Co by miało wyniknąć z takiego rozdzielenia dobra i zła, a co będzie, gdy rozdział nie nastąpi? Anioł i diabeł, znowu, standardowe, "nieinnowacyjne" symbole,ula71 pisze:człowiek
to diabeł i anioł
w jednej osobie
nie próbuj
ich rozdzielaćI tak i nie. W szczegółach zmienia się na pewno. W ogólności, trzeba innego punktu obserwacji. Ale nie zanurzasz wiersza w żadnych okolicznościach, w żadnym życiu, nawet w wyobraźni. Pokaż jakiś obraz, nawet cień albo akcję, działanie. Osadź w realiach albo nierealiach. Bo same narzekania inaczej.ula71 pisze:świat się nie zmieni
A jednak postawiłaś sobie zadanie, problem, zastanowiłaś się nad nim. Idź tylko dalej w analizie różnych związków przyczynowo-skutkowych, bo widzę zainteresowanie.
Smutki zrośnięte ze mną pępowiną jak dzieci - to znaczy, że są stale ze mną - to jest wg mnie logiczne i proste w wyrazie. Poza tym - smutek może bardzo łatwo przejść w radość. Stąd ta pępowina, którą się odcina.lczerwosz pisze:To, że woda płynie, dobrze wiadomo. Powiedzonko wyświechtane.świat się nie zmieni
nie walcz z wiatrakami
wiele jeszcze
wody upłynie
nim ludzie
dojrzeją
Walka z wiatrakami, wiadomo też, choć źródło powiedzenia ulega zatarciu w powszechnej świadomości.
Ludzie nie dojrzeją, patrz dalej.Zrośnięcie pępowiną - czego smutków? Smutki nie są w relacji dziecko-matka, smutku nie odcina się, jak dzieciństwa, gdy urasta nowy człowiek.ula pisze:moje smutki
zrośnięte ze mną
pępowiną
jak dzieci
milczą
Przeciwieństwo milczenie-krzyczenie, no znane jak czarno-biały film.A dlaczego? Ta teza wyrasta nagle i nie wiadomo skąd. Co by miało wyniknąć z takiego rozdzielenia dobra i zła, a co będzie, gdy rozdział nie nastąpi? Anioł i diabeł, znowu, standardowe, "nieinnowacyjne" symbole,ula71 pisze:człowiek
to diabeł i anioł
w jednej osobie
nie próbuj
ich rozdzielaćI tak i nie. W szczegółach zmienia się na pewno. W ogólności, trzeba innego punktu obserwacji. Ale nie zanurzasz wiersza w żadnych okolicznościach, w żadnym życiu, nawet w wyobraźni. Pokaż jakiś obraz, nawet cień albo akcję, działanie. Osadź w realiach albo nierealiach. Bo same narzekania inaczej.ula71 pisze:świat się nie zmieni
A jednak postawiłaś sobie zadanie, problem, zastanowiłaś się nad nim. Idź tylko dalej w analizie różnych związków przyczynowo-skutkowych, bo widzę zainteresowanie.
Poza tym - na początku jest mowa o ludziach, więc dlatego mówię, że człowiek to diabeł i anioł w jednej osobie, czyli, że ma w sobie jak gdyby dwie osobowości, natury.
Ludzie dojrzeją, czyli po prostu - zmądrzeją, nabiorą doświadczenia.
Tyle w temacie mojej analizy.
- Patka
- Posty: 4597
- Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
- Lokalizacja: Toruń
- Płeć:
- Kontakt:
Re: "Don Kichot"
O, tu już mamy świeższy wiersz. :)
Znów - czemu tytuł w cudzysłowie?
W wierszu nic nie znalazłam dla siebie, przykro mi, nie moje pisanie, nie mój klimat. Utwór jest zbudowany z wyświechtanych zwrotów: świat się nie zmieni, walka z wiatrakami, woda płynie, człowiek to anioł i diabeł w jednym. Przerzutnie wydają się nieprzemyślane.
Pozdrawiam
Patka
Znów - czemu tytuł w cudzysłowie?
W wierszu nic nie znalazłam dla siebie, przykro mi, nie moje pisanie, nie mój klimat. Utwór jest zbudowany z wyświechtanych zwrotów: świat się nie zmieni, walka z wiatrakami, woda płynie, człowiek to anioł i diabeł w jednym. Przerzutnie wydają się nieprzemyślane.
Taki zapis rodzi dwuznaczność: nie wiadomo, czy "smutki krzyczą o mieszkaniu na sprzedaż jak wielki plakat", czy "smutki krzyczą tak jak wielki plakat krzyczy o mieszkaniu na sprzedaż".ula71 pisze:a jednak krzyczą
jak wielki plakat
o mieszkaniu na sprzedaż
Pozdrawiam
Patka
Re: "Don Kichot"
Czytałem twoje obydwa wiersze, ale ten jest lepszy.
W zasadzie wszystko, oprócz pierwszej strofy( w której są troszkę zbyt popularnie używane zwroty typu walczyć z wiatrakami), przypadło mi do gustu. Moim zdaniem można pisać zrozumiałe, proste wiersze i to jest dobre, bo nie potrzebujemy udziwnień by nadać im walorów - bronią się same; jedno czego warto unikać to używania wyświechtanych, popularnych zwrotów. Wszystko po to by twój wiersz był tylko twój i nowy, żywy.

Podoba mi się ta końcówka.ula71 pisze:człowiek to diabeł i anioł w jednej osobie nie próbuj ich rozdzielać
W zasadzie wszystko, oprócz pierwszej strofy( w której są troszkę zbyt popularnie używane zwroty typu walczyć z wiatrakami), przypadło mi do gustu. Moim zdaniem można pisać zrozumiałe, proste wiersze i to jest dobre, bo nie potrzebujemy udziwnień by nadać im walorów - bronią się same; jedno czego warto unikać to używania wyświechtanych, popularnych zwrotów. Wszystko po to by twój wiersz był tylko twój i nowy, żywy.


- iTuiTam
- Posty: 2280
- Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35
Re: "Don Kichot"
Witaj na 8p 
Jeśli o wiersz chodzi, temat stary jak... Don Kichot. Co nie znaczy, że nie warto próbować go przedstawić po swojemu.
Pomyślałabym nad innym zapisem. Zgadzam się z Patką, że w pokazanej formie przerzutnie niewiele wnoszą do tekstu.

Jeśli o wiersz chodzi, temat stary jak... Don Kichot. Co nie znaczy, że nie warto próbować go przedstawić po swojemu.
Pomyślałabym nad innym zapisem. Zgadzam się z Patką, że w pokazanej formie przerzutnie niewiele wnoszą do tekstu.
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: "Don Kichot"
wytłuściłam, które wg mnie są podwójne, lub niepotrzebne. A jednak nie słuchasz rad - tytuł wygląda brzydko i dziwnie.ula71 pisze:moje smutki
zrośnięte ze mną
pępowiną
jak dzieci
milczą
a jednak krzyczą
jak wielki plakat
o mieszkaniu na sprzedaż
zapisałabym tak:
smutki zrośnięte pępowiną
krzyczą milczeniem jak
wielkim plakat
A sumie, ten wiersz coś w sobie ma, gdyby go jeszcze okroić z niepotrzebnych wyrazów. Spróbuj Ula. Pozdrawiam.

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
Re: "Don Kichot"
moje smutki
zrośnięte ze mną
pępowiną
jak dzieci
milczą
a jednak krzyczą
jak wielki plakat
o mieszkaniu na sprzedaż
Moje smutki są zrośnięte ze mną pępowiną (a co jest zrośnięte pępowiną? - Dzieci). Milczą tak bardzo, bo są wewnątrz mnie,a mimo to krzyczą swoim milczeniem. Ten krzyk jest jak wielki plakat o mieszkaniu na sprzedaż.
Tak to tłumaczę
zrośnięte ze mną
pępowiną
jak dzieci
milczą
a jednak krzyczą
jak wielki plakat
o mieszkaniu na sprzedaż
Moje smutki są zrośnięte ze mną pępowiną (a co jest zrośnięte pępowiną? - Dzieci). Milczą tak bardzo, bo są wewnątrz mnie,a mimo to krzyczą swoim milczeniem. Ten krzyk jest jak wielki plakat o mieszkaniu na sprzedaż.
Tak to tłumaczę

-
- Posty: 1507
- Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
- Kontakt:
Re: "Don Kichot"
bardzo mi się podoba przekaz
wierzę że trzeba godzić sprzeczności
i to nie jest walka z wiatrakami ale .. życie
skróciłabym do:
wierzę że trzeba godzić sprzeczności
i to nie jest walka z wiatrakami ale .. życie
skróciłabym do:
moje smutki
zrośnięte ze mną
pępowiną
jak dzieci
milczą
a jednak krzyczą
człowiek
to diabeł i anioł
w jednej osobie
nie próbuj
ich rozdzielać
Re: "Don Kichot"
czytałem kilka twoich wierszy , ale dopiero teraz pokusiłem się o komentarz. Pamiętam trafiając na pierwszy, chyba "Jest czas co ucieka", powiedziałem : niezbyt , niezbyt, ale...dalsze Twoje wiersze robią się coraz dorosłe i coraz lepsze, mają temat, dobry tytuł,dobrą budowę i dobry przekaz- momentami są bardzo dobre.
Nie staraj się nikomu tłumaczyć swoich wierszy - niektórzy tylko na to czekają by go zofftopikować i rozbić jego wartość, sami pisząc dużo gorzej. Ten co nie chce, nigdy ich nie zrozumie choćbyś nie wiem jak tłumaczyła - ot wg powiedzenia : "ten typ tak ma". Bardzo dobry komentarz anastazji (popieram) i Karolka , który napisał : "Moim zdaniem można pisać zrozumiałe, proste wiersze i to jest dobre, bo nie potrzebujemy udziwnień by nadać im walorów - bronią się same; jedno czego warto unikać to używania wyświechtanych, popularnych zwrotów. Wszystko po to by twój wiersz był tylko twój i nowy, żywy.", bardzo ciekawa jest uwaga Hosanny.
fajnie, ze jesteś z nami, fajnie, że piszesz, fajnie, że pokazujesz nam swoje wnętrze.
pozdrawiam
kamil
ps
Nie staraj się nikomu tłumaczyć swoich wierszy - niektórzy tylko na to czekają by go zofftopikować i rozbić jego wartość, sami pisząc dużo gorzej. Ten co nie chce, nigdy ich nie zrozumie choćbyś nie wiem jak tłumaczyła - ot wg powiedzenia : "ten typ tak ma". Bardzo dobry komentarz anastazji (popieram) i Karolka , który napisał : "Moim zdaniem można pisać zrozumiałe, proste wiersze i to jest dobre, bo nie potrzebujemy udziwnień by nadać im walorów - bronią się same; jedno czego warto unikać to używania wyświechtanych, popularnych zwrotów. Wszystko po to by twój wiersz był tylko twój i nowy, żywy.", bardzo ciekawa jest uwaga Hosanny.
fajnie, ze jesteś z nami, fajnie, że piszesz, fajnie, że pokazujesz nam swoje wnętrze.
pozdrawiam

kamil
ps