dekompozycja

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
datura
Posty: 415
Rejestracja: 02 sie 2014, 9:39

dekompozycja

#1 Post autor: datura » 14 paź 2014, 18:26

moja twarz ma w sobie coś dobrego
czego się wyrzekłam
zabijając matkę i ojca w sobie

rozpoczęłam rozpad

oduczyłam się krzyku
został tylko uśmiech
kiedy piszę
Ostatnio zmieniony 15 paź 2014, 12:16 przez datura, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: dekompozycja

#2 Post autor: anastazja » 14 paź 2014, 22:35

oduczyłam się krzyku
został tylko uśmiech
kiedy piszę


To sposób na pozbycie się, podwójnego; "się". :)
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

ono

Re: dekompozycja

#3 Post autor: ono » 15 paź 2014, 9:17

anastazja pisze:oduczyłam się krzyku
został tylko uśmiech
kiedy piszę


To sposób na pozbycie się, podwójnego; "się". :)
popieram pomysł anastazji - dobry . zresztą ta zwrotka jest super , może warto przemyśleć pozostałe, bo nieco odbiegają od niej

pozdrawiam

kamil

datura
Posty: 415
Rejestracja: 02 sie 2014, 9:39

Re: dekompozycja

#4 Post autor: datura » 15 paź 2014, 10:59

Anastazjo, Kamilu bardzo Wam dziekuję za komentarze:) Rzeczywiście powtarzam "się", a to nie brzmi dobrze, zamienię ten wers zgodnie z radą Anastazji.
Co myslicie o wierszu jako całości?
Mam on dla mnie chrakter troszkę eksperymentalny, chodzi mi oczywiście o zastosowane przerzutnie, które mam nadzieję wprowadzają dwuznaczność.

ono

Re: dekompozycja

#5 Post autor: ono » 15 paź 2014, 11:22

datura pisze:Co myslicie o wierszu jako całości?
ten jest pierwszym Twoim przeczytanym, więc nie moge go odnieść do całosci Twojego pisania. Jeżeli skorzystasz z rady anastazji wyeliminujesz błedy 2giej części . odnosnie początku:
a. niepotrzebna rymowanka w 1 i 2 wersie - w takim wydaniu nic nie wnosi , lecz pogarsza wiersz
b.
datura pisze:czego się wyrzekłam zabijając
matkę i ojca
w sobie rozpoczęłam

rozpad
tego za cholerę nie potrafię rozgryźć , dlatego też uważam (pisałem juz wyżej) , że warto nad początkiem popracować

pozdrawiam

kamil

datura
Posty: 415
Rejestracja: 02 sie 2014, 9:39

Re: dekompozycja

#6 Post autor: datura » 15 paź 2014, 11:47

Kamilu dziękuję za radę, rzeczywiście miłego i dobrego się rymują, jakoś nie zwróciłam na to uwagi.
Zamienię te dwa wersy po prostu na "moja twarz ma w sobie coś dobrego"

Jeśli chodzi o resztę, to tutaj właśnie zastosowałam trochę eksperymentalnie przerzutnie, można czytać to na przykład tak:

moja twarz ma w sobie coś dobrego
czego się wyrzekłam
zabijając matkę i ojca w sobie

rozpoczęłam rozpad



ale nie chcę narzucać interpretacji, stąd ten zapis w wierszu, dodaje mozliwości interpretacyjnych, mam nadzieję:)

ono

Re: dekompozycja

#7 Post autor: ono » 15 paź 2014, 12:00

datura pisze:Kamilu dziękuję za radę, rzeczywiście miłego i dobrego się rymują, jakoś nie zwróciłam na to uwagi.
Zamienię te dwa wersy po prostu na "moja twarz ma w sobie coś dobrego"

Jeśli chodzi o resztę, to tutaj właśnie zastosowałam trochę eksperymentalnie przerzutnie, można czytać to na przykład tak:

moja twarz ma w sobie coś dobrego
czego się wyrzekłam
zabijając matkę i ojca w sobie

rozpoczęłam rozpad



ale nie chcę narzucać interpretacji, stąd ten zapis w wierszu, dodaje mozliwości interpretacyjnych, mam nadzieję:)
no, no no, zaczyna się dużo lepiej (w Twoich propozycjach)- dużo lepiej ...eksperymenty nie zawsze dobrze wychodzą - raczej zarzuć je :smoker: teraz poskładaj ten wiersz, przmyśl jeszcze raz i wrzuć na pierwszxą stronę poprzez edycję - zobaczymy co wtedy powiedza inni. przy wersji pierwotnej, myślę , ze wiele osób nie wiedziało jak komentować ten wiersz ;)

kamil

datura
Posty: 415
Rejestracja: 02 sie 2014, 9:39

Re: dekompozycja

#8 Post autor: datura » 15 paź 2014, 12:14

Kamilu, masz rację teraz jest czytelniej, mam nadzije, że wiersz nie staci w ten sposób na mocy, a ją zyska;)
Myślę, że wrzucę do w wersji, którą Ci przytoczyłam w komentarzu, zawsze jeszcze mozna później coś zmienić:)
Dzięki za rady:)

Wkleję tutaj obecną wersję dla porównania dla innych komentujących:)

twarz ma w sobie coś miłego
może nawet dobrego
czego się wyrzekłam zabijając
matkę i ojca
w sobie rozpoczęłam

rozpad

oduczyłam się krzyku
został tylko uśmiech
kiedy piszę

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: dekompozycja

#9 Post autor: eka » 15 paź 2014, 13:27

datura pisze:moja twarz ma w sobie coś dobrego
czego się wyrzekłam
zabijając matkę i ojca w sobie

rozpoczęłam rozpad

oduczyłam się krzyku
został tylko uśmiech
kiedy piszę
Proponuję dekompozycję wersyfikacji i dodanie jednej literki:), o tak:

moja twarz ma w sobie coś dobrego
zabijając matkę i ojca w sobie
czego(ś) się wyrzekłam


rozpoczęłam rozpad

oduczyłam się krzyku
został tylko uśmiech
kiedy piszę


Oczywiście jeśli dobrze odczytuję wiersz, czyli świadome przez peela nienaśladowanie "metod wychowawczych" rodzicieli.
Pozdrawiam.

:)

datura
Posty: 415
Rejestracja: 02 sie 2014, 9:39

Re: dekompozycja

#10 Post autor: datura » 15 paź 2014, 13:35

Eka, dzięki za komentarz i iterpretację:) Troszkę jednak inaczej interpretuję ten wiersz, chodziło mi o uwalnianie sie od rodziców i tego konsekwencje, kiedy wieź jest tak mocna, trująca, jest spoiwem człowieka, dzieję gdy wieź ten niszczy dzieje się z nim dużo nieprzyjemnych rzeczy. Ten krzyk to symbol mocnych emocji, a puenta mam nadzieję wskazuje na ich stłumienie, spłycenie, tylko sztuka potrafi jeszcze jakieś wywołać. Umierają emocje i przeżycia, bo wiele z nich było związanych z rodzicami właśnie.
Ostatnio zmieniony 15 paź 2014, 13:50 przez datura, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”