Patrząc na obrazy Renoira i Degasa

Haiku i inne różnego rodzaju miniaturki.

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Patrząc na obrazy Renoira i Degasa

#1 Post autor: Lucile » 10 paź 2014, 21:36

Parasoli gąszcz
na paryskiej ulicy
u Renoira
jesienny pan spojrzeniem
pieści te piękne damy

Wdzięk zapach kolor
Prowansja śle uśmiechy
z pola lawendy

Absynt pijemy
dążąc do absolutu
rozczarowani
Ostatnio zmieniony 11 paź 2014, 0:19 przez Lucile, łącznie zmieniany 2 razy.
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Patrząc na obrazy Renoira

#2 Post autor: eka » 10 paź 2014, 22:47

Jakbym na nie patrzyła :)
Co nie znaczy, że się nie doczepię ;)

Najpierw przecinki jak dwa samotne białe żagle na bezinterpunkcyjnym obrazie, wiem, że tak niektórzy piszą, ale w moim odczuciu to niepotrzebny zgrzyt.
W pierwszej zwrotce dobre:
Lucile pisze:Parasoli gąszcz
na paryskiej ulicy
u Renoira
Ale kolejne dwa - gdy schodzisz w plan głębiej, zupełnie niepotrzebny zaimek wskazujący i chyba pieszczenie.

Trzecia - hmm... nagle pojawia się podmiot zbiorowy, my - to znaczy kto? Czytelnicy? Postaci z jego obrazów? Brak przejścia.

Pozdrawiam. Ducha Renoira uchwyciłaś.
:)

Awatar użytkownika
iTuiTam
Posty: 2280
Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35

Re: Patrząc na obrazy Renoira

#3 Post autor: iTuiTam » 10 paź 2014, 23:15

Ładna impresja... impresjonistyczna :)
Obrazu Renoira niestety nie widziałam na żywo, ale widziałam inny, też parasolowy. Obraz Gustave Caillebotte 'Paryska ulica, deszczowy dzień'.

Obydwaj malarze pokazali swoje dzieła w 1877 na Trzeciej Wystawie Impresjonistów. Swoje parasole pierwszy pokazał właśnie w 1877 Caillebotte. Renoir natomiast zajął się tym tematatem w 1881-5.
stajemy się szeptem...
szeptem...
szeptem
iTuiTam@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Re: Patrząc na obrazy Renoira i Degasa

#4 Post autor: Lucile » 11 paź 2014, 0:19

Bardzo dziękuję za odwiedziny i komentarze :rosa: :rosa:
Szybko, do tytułu dopisałam nazwisko innego mojego ulubionego francuskiego malarza Edgara Degasa, bowiem trzecia strofa, a właściwie trzecia osobna impresja dotyczy obrazu "Absynt" własnie tego malarza. Każdy z trzech obrazów, opisanych w 3, a w pierwszej odsłonie 5 wersach (chciałam, aby zabrzmiały jak tanka i haiku) jest krótką iluminacją, takim moim westchnieniem i wspomnieniem chwili zachwytu nad malarstwem Mistrzów. W 5 wersie 1 części użyłam zaimka wskazującego, bo koniecznie chciałam, aby wers miał 7 sylab (domyślasz się Eko dlaczego, prawda?). Obrazy 1 i 3 są niezwykle interesujące. "Parasolki" Pierre- Augusta Renior`a powstawały tak dwu etapowo, w latach 1880 - 1885 i nazywane są obrazem dwutechnicznym. Artysta rozpoczął go w stylu impresjonizmu, a dokończył w bardziej klasycznej technice, jak się dokładniej przyjrzeć, to widać różnicę w malowaniu postaci. W oryginale podziwiać go można w National Gallery w Londynie. Natomiast obraz Edgara Degasa ma wyraźne odniesienia do współczesnych malarzowi postaci. Sam obraz jest niezwykle przygnębiający, co nie odbiera mu zamkniętego w nim piękna. Powstał w 1876 r. i przedstawia scenkę z Cafe de la Nouvelle-Athenas w Paryżu. Zmęczeni i pijani (absynt) siedzą; znana gwiazda kabaretu "Folies Bergere" Ellen Andree i artysta Marcelin Desboulin. Dzieło to nazywane jest również "Pijący absynt" i znajduje się w Muzeum d`Orsey w Paryżu :vino: .
A znaki interpunkcyjne (tu akurat przecinki) mogę wyrzucić.

Serdecznie pozdrawiam i przepraszam za takie przydługie komentarze, ale chyba inaczej nie potrafię :myśli:
Lucile

Dodano -- 11 paź 2014, 0:38 --

iTu iTam, obraz Gustava Caillebotte "Paryż. Deszczowy dzień" jest zachwycający. Szczególnie sposób namalowania mokrego bruku - mistrzostwo. Można wpatrywać się godzinami, podziwiając sposób malowania deszczu. Nie znam piękniejszego "deszczowego" obrazu. Szkoda, że ten autor i innych ciekawych obrazów, jak "Cykliniarze", "Kajakarze", czy choćby "Mężczyzna na balkonie" jest nadal w cieniu takich sław francuskiego impresjonizmu, jak np. Claude Monet. Bardzo się cieszę, że zwróciłaś na niego uwagę, moją też, dziękuję :)
Serdecznie pozdrawiam
Lucile
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Garga i Panta
Posty: 39
Rejestracja: 31 paź 2014, 5:32

Re: Patrząc na obrazy Renoira i Degasa

#5 Post autor: Garga i Panta » 31 paź 2014, 7:56

Lucile pisze:Absynt pijemy
dążąc do absolutu
rozczarowani
to"kulawi" w tym wierszu...jeszcze jakby dać Absolut dużą literka,to bylibyśmy zalani... :vino:
prawo moralne we mnie

Awatar użytkownika
iTuiTam
Posty: 2280
Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35

Re: Patrząc na obrazy Renoira i Degasa

#6 Post autor: iTuiTam » 31 paź 2014, 15:50

Lucile pisze:...
iTu iTam, obraz Gustava Caillebotte "Paryż. Deszczowy dzień" jest zachwycający. Szczególnie sposób namalowania mokrego bruku - mistrzostwo. Można wpatrywać się godzinami, podziwiając sposób malowania deszczu. Nie znam piękniejszego "deszczowego" obrazu. Szkoda, że ten autor i innych ciekawych obrazów, jak "Cykliniarze", "Kajakarze", czy choćby "Mężczyzna na balkonie" jest nadal w cieniu takich sław francuskiego impresjonizmu, jak np. Claude Monet. Bardzo się cieszę, że zwróciłaś na niego uwagę, moją też, dziękuję :)
Serdecznie pozdrawiam
Lucile
Zgadzam się, Lucile, że pan Gustaw jest w cieniu.
Spędziłam dużo czasu przed jego obrazem Paryż. Deszczowy dzień. Miałam wrażenie, że cała sala wystawy jest w deszczu. Obserwowałam również reakcje ludzi na tę doskonale uwiecznioną scenę.
stajemy się szeptem...
szeptem...
szeptem
iTuiTam@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „OKRUCHY POETYCKIE”