ŁUPINY

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Gabriela
Posty: 364
Rejestracja: 03 lis 2011, 19:31

ŁUPINY

#1 Post autor: Gabriela » 11 lis 2014, 10:45

‘a ja kocham moją mamę’


zakałą jestem
jak kazałeś choć zaraz pewnie
mnie nie będzie
ty wiecznie żywy ja truchło
nie kochaj mnie miłością ludzką
ta cuchnie

jeśli ten zapach
na mnie przejdzie matka nie weźmie
mnie w ramiona
zostanę obok jak smród pokręcę się
po gaciach i niesmak po ustach
nie kochaj mnie miłością ludzką
jest pusta

sam chciałem
tylko nie wyjść na jaw w najskrytszych
snach mnie mogłeś zdusić wyrzucić
z gniazda wyrwać pióra
bym dostał cztery
w skali apgar
na animal planet
discovery

nikt się nie cacka
z zakałami następnym razem nie rżnij
głupa i przestań
kochać mnie miłością ludzi
ta brudzi
rozszarp zgryź jak orzech
nie jęknę
ty za to wszystko możesz
sprawić i strawić

przełknąć

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: ŁUPINY

#2 Post autor: Alek Osiński » 12 lis 2014, 1:05

Podoba się koncepcja. Czuje się wyraźny rozdźwięk między
boskim i ludzkim pierwiastkiem, ideą i namacalnym, które
nie zawsze pachnie. Przy czym pierwsze wydaje się poza zasięgiem,
drugie aż nazbyt gorącym olejem po oczach

Gabriela pisze:ty za to wszystko możesz
sprawić i strawić

przełknąć
Przełknąć, wydaje mi się już niepotrzebne,
w obliczu poprzedniego wersu...

Pozdrawiam

Gabriela
Posty: 364
Rejestracja: 03 lis 2011, 19:31

Re: ŁUPINY

#3 Post autor: Gabriela » 12 lis 2014, 7:46

a mnie się jednak "przełknąć" wydaje potrzebne - nie tylko przez kontekst trawienia.
dlatego też zostawię. :)
dzięki i pozdrawiam.

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: ŁUPINY

#4 Post autor: eka » 14 lis 2014, 9:31

W imieniu najbardziej poszkodowanych na samym starcie... dreszcz mi przeszedł po plecach w trakcie czytania.
To najbardziej boli i oburza. I najtrudniej zrozumieć - zgodę na taki stan tego, który może wszystko.
A litość ludzka... tak. Bardzo boli, jak ułomna miłość.
Rzadko publikujesz, Gabrielo, ale zawsze na wyśrubowanej nucie.
Pozdrawiam.
:rosa:

Awatar użytkownika
Fałszerz komunikatów
Posty: 5020
Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
Lokalizacja: Hotel "Józef K."
Płeć:

Re: ŁUPINY

#5 Post autor: Fałszerz komunikatów » 16 lis 2014, 20:55

Wiersz o dziecku nienarodzonym, które już w łonie matki czuje, że jest niechciane. Mam takie wrażenie, że wiersz powstał podczas bombardowań pomysłami, które podrzucała wena.
Niewypałów nie dostrzegam, niewybuchy groźne dla braku zaciekawienia jak najbardziej :)
Jednak moje zaciekawienie kończy się na tym fragmencie:

sam chciałem
tylko nie wyjść na jaw w najskrytszych
snach

Myślę, że mogłabyś na nim zakończyć tekst :smoker:

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: ŁUPINY

#6 Post autor: anastazja » 19 lis 2014, 14:09

Podoba mi się temat wiersza (z tych mocnych) lubię. Tylko osobiście zrezygnowałabym ze słowa: "smród". Jakoś mi - śmierdzi, hehehe. Ale mimo tego jest bdb. Pozdrawiam. :ok:
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Hosanna
Posty: 1507
Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
Kontakt:

Re: ŁUPINY

#7 Post autor: Hosanna » 19 lis 2014, 22:40

klimat upiorny
chętnie bym zrozumiała kim jest Ów wiecznie żywy
pewne wskazówki kierują ku molestowaniu syna (może nawet chorego) przez ojca może księdza
ofiara potrzebuje bowiem ich miłości ale nie w sensie cielesnym
cielesność jest brudna i przykra i wstydliwa
ale ten "wiecznie żywy" pokazuje że nie tędy droga

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”