Z psalmu 121

Moderatorzy: Gloinnen, eka

Wiadomość
Autor
Staszek K.
Posty: 80
Rejestracja: 11 gru 2014, 8:30
Lokalizacja: Pogórze i Bieszczady
Kontakt:

Re: Z psalmu 121

#11 Post autor: Staszek K. » 16 gru 2014, 0:48

Dziękuję za wskazówki co do zamieszczania fotek. Dużo prościej niż na bio-forum ;-) Dzięki Wam w końcu się udało.
Tytuł nie jest wcale tajemniczy - eka bezbłędnie mnie rozszyfrowała. Pokazałem jej interpretację koleżance małżonce i ta nie mogła uwierzyć, że z mojego tekstu eka to sama wyczytała bez żadnej podpowiedzi. Po prostu niesamowita jest. :wow:
Poezjo, czy jak ci tam na imię
podaj mi swe wymię
a ja cię wydoję w szkopek
dla partii i łowickich chłopek.

oskari valtteri

Re: Z psalmu 121

#12 Post autor: oskari valtteri » 16 gru 2014, 5:42

wiersz bezwzględnie mnie zatrzymał. i jest tak obrazowy, że
dołączona fotografia, przyznam uczciwie, nie zrobiła
na mnie żadnego wrażenia.

Staszek K.
Posty: 80
Rejestracja: 11 gru 2014, 8:30
Lokalizacja: Pogórze i Bieszczady
Kontakt:

Re: Z psalmu 121

#13 Post autor: Staszek K. » 16 gru 2014, 10:00

Dziękuję za to zatrzymanie.
Większość moich fotografii ma charakter dokumentacyjny (w sensie dokumentacji przyrodniczej, krajobrazowej, sytuacyjnej).
Czasami jednak chciałbym udokumentować piękno chwili i próbuję nieudolnie.
Za pomocą fotki nastrój (własne emocje) rzadko kto potrafi opowiedzieć. Ale są tacy.
W tej konkretnej sytuacji trzeba by próbować oddać dynamikę zjawiska - nie wiem czy w ogóle można za pomocą statycznej fotografii (timelaps byłby idealny tyle, że to przerasta mnie na razie).
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Poezjo, czy jak ci tam na imię
podaj mi swe wymię
a ja cię wydoję w szkopek
dla partii i łowickich chłopek.

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: Z psalmu 121

#14 Post autor: lczerwosz » 16 gru 2014, 14:47

Wiersz jest wierną kopią obrazu ale ma swoją wartość dodaną. Jak i obraz.

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Z psalmu 121

#15 Post autor: Gloinnen » 16 gru 2014, 15:10

czekamy zgrabiałą chwilę

menisk
półsfera
kula

JEST

rozsnuwa mgły nad połoniną

promień roztapia szron
na bukowej korze


Nie miej mi za złe. Chciałam wydobyć z tego wiersza czysty, piękny, wyrazisty obraz i usunąć to, co go niepotrzebnie rozprasza. Zwłaszcza "serca" itp. emocjonalne naleciałości. Autem tego utworu jest jego impresyjność. Pozwól, niech natura przemówi sama swoim własnym głosem, nie trzeba zabierać go za nią. :)

Ja ostatnio jestem żywo zainteresowana miniaturyzacją. Wspomniałeś, że" nie czujesz form nierymowanych" - może spróbuj haiku? Myślę, że mógłbyś się, jako autor wrażliwy na przyrodę, odnaleźć w tym nurcie. To idealny sposób na zatrzymanie w poetyckim kadrze spostrzeżeń i wrażeń, a jednocześnie zmusza do pozbycia się wszystkiego, co do wiersza się niepotrzebnie "przykleja".

Pozdrawiam,
:rosa:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Staszek K.
Posty: 80
Rejestracja: 11 gru 2014, 8:30
Lokalizacja: Pogórze i Bieszczady
Kontakt:

Re: Z psalmu 121

#16 Post autor: Staszek K. » 16 gru 2014, 19:36

Leszku, Gloinnen
Dziękuję za kolejne wypowiedzi.
„Nie miej mi za złe” – Ha - jakie za złe jak ktoś twój tworek zauważa ;-)
Generalnie jestem mile zaskoczony zainteresowaniem i komentarzami, to znaczy tym, że są tak liczne! I to jeszcze autorka Antyporadnika poetyckiego zechciała się pochylić! Nie mam słów wdzięczności (bez sarkazmu). :rosa:
Sam zauważam nie tylko kłopoty z formą nierymowaną, ale też z nadmiarem słów. A co do rymowanej to z kolei inne maniery się ujawniają, ale nie wszystko na raz…
Generalnie jestem małomówny, nadrabiam w słowie pisanym (wszelakim – długie zdania na pół strony itd.).
Nawet pisałem Anastazji, że powinienem poćwiczyć na haiku. Urzekają mnie niektóre subtelnie zwięzłe formy, ale niestety na razie nie bardzo widzę taką możliwość . Czuje się w haiku jak chiński słowik w klatce (wiesz - ten z bajki Andersena). Może jak trochę spoważnieję, kota z głowy się pozbędę ;-).
Jeśli chodzi o Twoje przystrzyżenie to chętnie bym na nie przystał, gdyby chodziło mi tylko o opisanie efektownego zjawiska przyrodniczego. Faktycznie tyle ile wycięłaś i chwatit, basta.
Moim zamiarem było jednak pokazanie oprócz emocji związanych z przeżyciem czysto estetycznym, ujawnienie pewnej przełomowej (tak nie waham się użyć takiego epitetu) chwili zamykającej smutny czas w moim życiu duchowym.
Intencja znakomicie odczytana przez eska, stąd ogromnie podniosło mnie to na duchu, że ktoś przez ten utworek zajrzał do mojego serca (wybacz dziwakowi tradycjonalizm).
Aby pokazać tę drugą głębszą, warstwę musiałem (mam nadzieję, że nie w sensie grafomańskiego imperatywu ) wprowadzić zwroty, które usunęłaś a to:
Tytuł – dość czytelnie biblijny;
Zwrot „nad górami skąd pomoc” – z tegoż Psalmu 121;
Strofę „zgrabiałą chwilę, mrok przesilenia, zmarzłą wieczność” ze stopniowaniem czasu, aby zaznaczyć, że chwila jest umowna. Ten mrok przesilenia miał być okresem pośrednim między chwilą i wiecznością w sensie zimy, pory roku – może nie najlepsze to sformułowanie.
I końcówka „bukowa kora serca” – promień, który topi szron na bukowych gałązkach w analogiczny sposób działa w mojej świadomości, którą ośmielam się tradycyjnie nazwać sercem.
Nie wiem czy jest przyjęte takie klarowanie tego "co autor miał na myśli" - jeśli nie wybaczcie.
Poezjo, czy jak ci tam na imię
podaj mi swe wymię
a ja cię wydoję w szkopek
dla partii i łowickich chłopek.

Gajka
Posty: 1917
Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10

Re: Z psalmu 121

#17 Post autor: Gajka » 16 gru 2014, 20:22

Ciekawe metafory a połoniny mają swój urok :)

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Z psalmu 121

#18 Post autor: Gloinnen » 16 gru 2014, 21:09

Staszku, oczywiście, zgadzam się z Tobą, że w poezji nie chodzi o "zwykły" opis "zwykłych" zjawisk. Mówię teraz o haiku i pewnej powiązanej z nim filozofii poetyckiej - kontemplacja przyrody prowadzi do doświadczeń mistycznych, do satori. Możesz z naturą się w pewnym sensie utożsamiać, roztapiać się w niej (po leśmianowsku), próbować ją personifikować. To potężna siła, w której przecież przejawia się twórcza potęga, będąca praźródłem i mocą. Naprawdę, nie ma potrzeby "na siłę" dopowiadać tego przeżycia. Pozwól, aby Czytelnik, podobnie jak Ty, mógł stanąć przed taką samą szansą, aby zobaczyć, odczuć i przeżyć. Ty chyba próbujesz traktować zadanie trochę "od końca", czyli skupiasz się na swoim wnętrzu, a naturę traktujesz jedynie jak narzędzie, zestaw rekwizytów. Wtedy jednak zbudowany przekaz jest bardzo egocentryczny i jednostronny. Warto o tym pomyśleć.
Cytat z Psalmu - jeśli zależy Ci na wyeksponowaniu treści biblijnych - mógłby być mottem wiersza.
Kota się nie pozbywaj.

(wymyśliłam ad hoc)

-gotowy do skoku-

łąka szeleści
przyśpieszam kroku pod wiatr
z kotem na głowie


:kwiat:
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Z psalmu 121

#19 Post autor: eka » 16 gru 2014, 23:21

Piękne zdjęcia, szczególnie drugie. Nad zmarzliną - blask.
Dziękuję Ci za potwierdzenie interpretacji, cieszę się. :)

Tłum gości, ale i dylematy, prawda? :)
Lepsze to niż milczenie.
Trzymaj się, czuwający.
;)

Staszek K.
Posty: 80
Rejestracja: 11 gru 2014, 8:30
Lokalizacja: Pogórze i Bieszczady
Kontakt:

Re: Z psalmu 121

#20 Post autor: Staszek K. » 18 gru 2014, 16:57

Eka - to, że w tym konkretnym przypadku słowa lepsze niż milczenie to z pewnością prawda. Bo to oznacza, że ktoś czyta może ktoś uchwycił to "echo z dna serca" albo się chociaż uśmiechnął nad nieporadnością :)
Dylematy? Nie wiem - raczej przewartościowanie podejścia do własnych tworków. Cenne jeśli komentuje ktoś doświadczony w ars poetica :ok:
Poezjo, czy jak ci tam na imię
podaj mi swe wymię
a ja cię wydoję w szkopek
dla partii i łowickich chłopek.

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”