wilija

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

wilija

#1 Post autor: alchemik » 19 gru 2014, 10:53

zmierzch zapadł
pierwsza gwiazda
po niej następne tysiąc

opłatek

na stołach dodatkowe
zawsze puste nakrycia
życzenia ociekające miodem

przed oknem na chwilę przystanął

chyba człowiek?

trudno rozpoznać
po sylwetce
bo palto gazetą wypchane

przez szybę zagląda łakomie

ręce ni stąd ni zowąd
wyciągane do zgody
przesłaniają mu widok
na przeznaczony dla niego

talerz

nim się nasyci,
pogonią go dobrym

słowem

a nad dachami anioł

zemdliło go
mógłbym przysiąc
od tej życzliwości dorocznej
skrzętnie ciułanej
i hurtowej


J.E.S.
Ostatnio zmieniony 19 gru 2014, 17:39 przez alchemik, łącznie zmieniany 2 razy.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: wilija

#2 Post autor: eka » 19 gru 2014, 16:31

Komercja i hipokryzja wigilijna.
Myślę, że bezdomnemu równie trudno zapukać do okna, jak domownikom otworzyć mu drzwi.
Ale na pewno warto każdy przyjazny, świąteczny nastrój hołubić. Spotykamy się z rodziną w wieczór wyjątkowy, bliskim również potrzebna jest miłość.
Takie refleksje wywołane ostatnią cząstką Twojego wiersza.
:kofe:

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: wilija

#3 Post autor: alchemik » 19 gru 2014, 17:52

Ewa, to prawda najprawdziwsza.

A ta moja gorycz bierze się stąd, że nie mogę, nie potrafię tej prawdy skonsumować.
Nie ma jej w moim wigilijnym daniu.

Czy się rozczulam nad sobą?
Raczej nie.
Posiadam mocny, teflonowy pancerzyk.

Spoglądam więc z zewnątrz.
Jako anioł.

Trochę wzgardliwe, ale nie odrzuciły mnie od siebie.

Same mają wiele za uszami.
Przemilczają prawdę.

A przecież, nie mogą się wyprzeć najpiękniejszego i najmądrzejszego z nich.
Niosącego światło i ogień.

Naszego Prometeusza.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Staszek K.
Posty: 80
Rejestracja: 11 gru 2014, 8:30
Lokalizacja: Pogórze i Bieszczady
Kontakt:

Re: wilija

#4 Post autor: Staszek K. » 19 gru 2014, 20:32

eka pisze:Myślę, że bezdomnemu równie trudno zapukać do okna, jak domownikom otworzyć mu drzwi.
Owszem trudno, wymaga to dużej odwagi, na którą rzadko kiedy nas stać. Wolimy myśleć o anonimowym zbłąkanym niż realnym menel, który faktycznie byłby nam wdzięczny za miskę wigilijnego barszczu. Swoją drogą ciekaw jestem w ilu domach słowo stało się ciałem i puste krzesło nie pozostało puste? U nas wciągu 22 lat rodzinnego życia 2 razy - raz kot, raz menel (ale wcześniej oswojony więc szoku nie było).
nie mogą się wyprzeć najpiękniejszego i najmądrzejszego z nich.
:ok:
Poezjo, czy jak ci tam na imię
podaj mi swe wymię
a ja cię wydoję w szkopek
dla partii i łowickich chłopek.

Awatar użytkownika
Fałszerz komunikatów
Posty: 5020
Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
Lokalizacja: Hotel "Józef K."
Płeć:

Re: wilija

#5 Post autor: Fałszerz komunikatów » 19 gru 2014, 20:35

Masz literówkę w tytule :smoker:

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Re: wilija

#6 Post autor: Lucile » 19 gru 2014, 21:42

wydaje mi się Fałszerzu, że to nie literówka :no: a świadome użycie przez Alchemika staropolskiego słowa - wilija, willia pochodzącego od średniowiecznego wijillija, gdzie zgodnie z ówczesną wymową łacińskie "g" wymawiano jak "j" (np. jenerał - generał). Sam wyraz wilija notowany jest już od XIV w.
Do sprawdzenia w "Słowniku etymologicznym języka polskiego" W. Borysia z 2006 r. :ok:
Dla wszystkich :kofe: :vino:
Lucile :rosa:
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: wilija

#7 Post autor: alchemik » 19 gru 2014, 21:43

Drogi fałszerzu!

To nie literówka, tylko takie gwarowe potraktowanie wilii.
A choćby i nasz wieszcz w Konradzie Wallenrodzie pisze Wilija naszych strumieni rodzica...

Ale dziękuję bardzo za zwrócenie uwagi.

Dodano -- 19 gru 2014, 22:47 --

O Lucile, my butterfly, tak masz rację.
Użyłem tego słowa celowo.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Fałszerz komunikatów
Posty: 5020
Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
Lokalizacja: Hotel "Józef K."
Płeć:

Re: wilija

#8 Post autor: Fałszerz komunikatów » 19 gru 2014, 21:49

Chyba tak nazwę swą córkę, bo bardzo mi się to słowo podoba ;)

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: wilija

#9 Post autor: alchemik » 19 gru 2014, 21:58

Staszku, ja uwielbiam koty.
I też miałem taką kotkę, co spędzała czas na mojej głowie.
Gorzej jak skakała mi na głowę z dużej wysokości.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Re: wilija

#10 Post autor: Lucile » 20 gru 2014, 18:05

alchemik pisze:przeznaczony dla niego

talerz

nim się nasyci,
pogonią go dobrym

słowem

a nad dachami anioł

zemdliło go
mógłbym przysiąc
od tej życzliwości dorocznej
skrzętnie ciułanej
i hurtowej
Alchemiku,
to są wersy nad którymi się zatrzymałam i przyznam, zrobiły na mnie wrażenie, świetne :ok:
Ale, ale...właściwie to chcę wrócić do tytułu Twojego wiersza. W komentarzu powołałeś się na cytat z Konrada Wallenroda Adama Mickiewicza "Wilija naszych strumieni rodzica". Pozwól, że przytoczę mały fragment:
Wilia naszych strumieni rodzica,
Dno ma złociste i niebieskie lica,
Piękna Litwinka, co jej czerpie wody,
Czystsze ma serce, kraśniejsze jagody.

Wilia w miłej kowieńskiej dolinie
Wśród tulipanów i narcyzów płynie,
U nóg Litwinki kwiat naszych młodzieńców
Od róż kraśniejszy i od tulipanów.

Wilia gardzi doliny kwiatami,
Bo szuka Niemna swego oblubieńca;
Litwince nudno miedzy Litwinami,
Bo ukochała cudzego młodzieńca.

Czarno na białym widać, że nasz narodowy wieszcz odnosi się do najdłuższego, prawego dopływu Niemna - rzeki, która przepływa przez Wilno. Drugą rzeką wileńską jest Wilejka, dopływ Wilii. od której nasze dawne kresowe miasto wzięło nazwę (to jedno z tłumaczeń etymologii nazwy Wilna). Wilija wywodzi się od słowiańskiego słowa wilat co oznaczało ciągle zmienianie kierunku, takie "meandrowanie", natomiast w w języku litewskim to - Neris, oznaczające to samo, czyli rzekę "nurtującą" w rożnych kierunkach. I niestety :no: z wieczerzą wigilijną trudno to połączyć.
Owszem, w polskich gwarach do dzisiaj - wigilia (z łaciny - czuwanie) nazywana jest ; wilija, wiljo (to akurat z gwary góralskiej)
Nie chcę wyjść na "czepialską" :sorry: ale nie dawało mi to spokoju, więc "machnęłam" ;)
A swoją drogą życzę Ci Alchemiku pięknej wigilii :rosa: :rosa: :rosa:
Lucile

PS.
your butterfly, really? ;) Let alchemist with this all of his magic will create itself its butterfly ;)
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”