
Zapomniała tylko przedzielić je linijką odstępu, żeby nie wpadały na siebie i stąd to wrażenie, że w dalszym ciągu zwraca się do mnie.

Co do wiersza - mnie pasuje taki niedokończony sonet, jak zresztą mówiłam.
Natomiast coś bym z tym nagromadzeniem "a" zrobiła, bo ten wers ma przez to dość niewdzięczne brzmienie. A szkoda.

Dobrego
