Zamknęłaś oczy i powiedziałaś: zimno mi.
Powstał mit o ogniu.
Zakryłaś usta i wyobraziłaś sobie ogień.
Przestał być mitem.
Zimno pozostało na własny użytek,
niezrozumiałe jak szron na szybie,
którą zakryliśmy oczy i usta.
Chłód bez pojęcia
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: Chłód bez pojęcia
Trochę krótko, chciałoby się przeczytać więcej.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
-
- Posty: 1507
- Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
- Kontakt:
Re: Chłód bez pojęcia
niesamowity
bardzo poruszający
jest nim pragnienie bliskości (gdy kobieta mówi zimno mi to jest jak prośba
do Niego I Świata
czasem skarga
i teraz nie wiem czy mężczyzna nie chce jej dać tego ciepła
czy sam także potrzebuje ciepła
oboje marzną
ogień który jest rozpalany ludzką ręką
nie zostaje użyty
Prometeusz płacze
zimne szyby zarastają świat
bardzo poruszający
jest nim pragnienie bliskości (gdy kobieta mówi zimno mi to jest jak prośba
do Niego I Świata
czasem skarga
i teraz nie wiem czy mężczyzna nie chce jej dać tego ciepła
czy sam także potrzebuje ciepła
oboje marzną
ogień który jest rozpalany ludzką ręką
nie zostaje użyty
Prometeusz płacze
zimne szyby zarastają świat
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Chłód bez pojęcia
Faktycznie. Widziałbym więcej mitów powstałych "na zamówienie" może personalne albo i, co raczej ważniejsze, zamówienie społeczne.em_ pisze:Trochę krótko, chciałoby się przeczytać więcej.
No i w kwestii logiki zdarzeń. Czy wyobrażenie sobie czegoś nie jest czynnością mitotwórczą? Jeśli by taką była to, jak mniemam sobie, to ta wyobraźnia nie zniosłaby mitu, ale go wzmogła. Chyba że wyobraźnia, jak wirtualna rzeczywistość, zastępuje realny świat, a nawet jest lepsza.
Zależy, co uważać będziemy za mit. Wyobrażenie? A opis wyobrażenia, utwór, wiersz już zastępuje mit, czy dalej go tworzy, rozszerza. Więcej pytań przychodzi.
Żyjemy na obrzeżach wirtualności. Forum 8 p, może i cała poezja są w pewnym sensie wirtualne, rzeczywiste są tylko nośniki bytów intencjonalnych.
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Chłód bez pojęcia
Alek Osiński pisze:Zamknęłaś oczy i powiedziałaś: zimno mi.
Powstał mit o ogniu.
Zakryłaś usta i wyobraziłaś sobie ogień.
Przestał być mitem.
Zimno pozostało na własny użytek,
niezrozumiałe jak szron na szybie,
którą zakryliśmy oczy i usta.
Hmm... dla mnie to informacja, że od słowa ważniejsza jest wyobraźnia.
A mit powstaje z potrzeby, z braku jasności, gdy ona ZAKRYTA.
Zimno bez swego pojęcia - de facto nie istnieje.
I wszytko byłoby dobrze, ale czemu okrywanie się szybą?
Niemożność dotyku jego/jej wyobraźni?
Lubię takie wiersze, drążenie świadomości i uczucia ledwo zarysowane.

- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Chłód bez pojęcia
- jakby brak uczuć z jednej strony, stąd zimno niezrozumiałe. PięknieAlek Osiński pisze:Zimno pozostało na własny użytek,
niezrozumiałe jak szron na szybie,

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Chłód bez pojęcia
ano szyby rosną pewnie same siłą rzeczy jak grzyby po deszczueka pisze: ale czemu okrywanie się szybą?
jak zauważyła Hosanna i kwestią jest tylko, gdzie
znaleźć im miejsce...
Dziękuję Wszystkim za słówko...
