Po niedozwolonej stronie drogi zwijają
cygara z liści. Anonimowych.
Późne godziny nocne szczerzą zęby,
żebrząc o łyk chleba.
Ewentualnie rozmowę, niczym równy z równym.
Niestety przechodniów jak lekarstwa na katar.
Zarazki roznoszą Wilk z Czerwonym Kapturkiem
– spółka z mocno ograniczoną poczytalnością.
Czasami tylko przebiegnie wróżbita odarty
z ubrań, sama skóra i kości
– ślinka nie cieknie, nikt nie rozpala
w starym piecu. Diaboliczne.
A po stronie poprawnej nudno, zakaz picia
z butelki, zbyt głośnych wzdechnięć.
Więc przebiegamy przez jezdnię, potępieni
sygnalizacją.
Fantazmaty (Bajeczka na noc)
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Fantazmaty (Bajeczka na noc)
Ostatnio zmieniony 09 lut 2015, 13:14 przez Marcin Sztelak, łącznie zmieniany 1 raz.
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Fantazmaty (Bajeczka na noc)
Szkoda, że bajeczka a nie choć chwilowa ucieczka, bo tytuł tak mi każe odczytywać akt odwagi na jezdni.
Brakuje przecinka po "szczerzą zęby", więc jak znajdziesz czas
)
Brakuje przecinka po "szczerzą zęby", więc jak znajdziesz czas
