lecisz mi z rąk jak bezlistny tamaryszek
oszroniona niezwyłym udziwnieniem
a pobielałe teorie szukania wszystkiego
uruchamiają twoje bezużyteczne uczucia
pozimne przedcieple
-
- Posty: 886
- Rejestracja: 11 gru 2011, 0:25
pozimne przedcieple
Ostatnio zmieniony 17 mar 2015, 17:26 przez Qń Który Pisze, łącznie zmieniany 1 raz.
jestem częścią pewnej siły, która wciąż pragnie złego, a wciąż dobro tworzy...
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
Re: pozimne przedcieple
Dobry wieczór Qniu,
to nic, że teraz;
Nie straszny mu step, a nawet pustynia, zanieczyszczone powietrze, ostre cięcie. Wystarczy odrobina słońca, czułość i przywiązanie "ogrodnika" - bowiem jednego, czego naprawdę się boi - to... przesadzanie.
Z poważaniem
Tamaryszek
to nic, że teraz;
nie zapominaj - to jest tamaryszek (tamarix) - który nie dość, że ślicznie się nazywa (smakuję to słowo z wielkim ukontentowaniem) i sam, jak tylko pokryje się swoimi delikatnymi, subtelnymi kwiatami, to jeszcze ma w sobie niezwykłą siłę.Qń Który Pisze pisze: lecisz mi z rąk jak bezlistny tamaryszek
Nie straszny mu step, a nawet pustynia, zanieczyszczone powietrze, ostre cięcie. Wystarczy odrobina słońca, czułość i przywiązanie "ogrodnika" - bowiem jednego, czego naprawdę się boi - to... przesadzanie.
Nieczuły "ogrodniku" - czyż nie potrafisz docenić ukrytego i prawdziwego piękna?Qń Który Pisze pisze:a pobielałe teorie szukania wszystkiego
uruchomiają twoje bezużyteczne uczucia
Z poważaniem
Tamaryszek
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: pozimne przedcieple
Pomiędzy rozwieszona, ale ten piękny wers pierwszy wart jest jej ciepła.


- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: pozimne przedcieple
To jest jedyny poetycki wers.Qń Który Pisze pisze:lecisz mi z rąk jak bezlistny tamaryszek
Pozostałe to faktycznie - niezwykłe udziwnienie.
Brakuje im lekkości, subtelności. Ciężkie są jak kamienie młyńskie.

Go.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 886
- Rejestracja: 11 gru 2011, 0:25
Re: pozimne przedcieple
Lucile, dziękuję pięknie za przybliżenie mi tamaryszku. Nie znałem go aż tak dobrze, ale przyznaję, że brzmi pięknie i gdyby "zbadać" mu płeć i odnieść porównanie do ludzi, to tamaryszek jest z pewnością kobietą.
Eka, dziękuję za rozwieszenie pomiędzy. Ty zresztą masz niezwykły dar do "wydziobywania" rodzynków z poetyckiego ciasta.
Glo, życie takie właśnie jest, jak młyński kamień. Oszukuję, jak mogę, pisząc skoczne wiersze, ale prawdziwe życie nie jest już takie skoczne. Dziękuję za odwiedziny


Eka, dziękuję za rozwieszenie pomiędzy. Ty zresztą masz niezwykły dar do "wydziobywania" rodzynków z poetyckiego ciasta.

Glo, życie takie właśnie jest, jak młyński kamień. Oszukuję, jak mogę, pisząc skoczne wiersze, ale prawdziwe życie nie jest już takie skoczne. Dziękuję za odwiedziny

Ostatnio zmieniony 21 mar 2015, 0:58 przez Qń Który Pisze, łącznie zmieniany 1 raz.
jestem częścią pewnej siły, która wciąż pragnie złego, a wciąż dobro tworzy...
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
Re: pozimne przedcieple
Qniu - jeszcze tylko słówko o tamaryszku. Jego nazwa, brzmienie - abstrahując od wyglądu - dla mnie ma tonację molową, smak masła orzechowego, miękkość weluru i bez wątpienia, przypisany mu rodzaj męski, to doprawdy nieporozumienie
Miłych snów
Lucile

Miłych snów
Lucile
