Bardzo mi miło!
Droga Em, jakże się cieszę, iż zajrzałaś - i słowa przemówiły.



Witaj Lucile! - jak zwykle roztaczasz ogród swej wyobraźni bezkresnej - wiesz, mi ... różanopalca raczej nie przyszła do głowy - dziękuję Ci za to skojarzenie, które znakomicie poszerza zakres semantyczny tekstu. Co do tej dłoni - to chyba była prawa. Ale co do tego nikt nie ma pewności, historycy mają tez wątpliwości do wybitnej urody Boleyn, podobno nie była wcale taka wybitnie ładna, jak przedstawiają ją obrazy, ale tu trzeba mieć na uwadze kanon tamtej epoki. Poza tym, jakby nie patrzeć, sam H VIII też nie był przyjemniaczkiem - oczywista w okresie dojrzałości, bo jako młodzian był on urodziwy ( i .... pisał wiersze!!!!!). A potem... los pogmatwał mu drogi, na koniec gnił wręcz żywcem / gł. nogi/ bidulek...

Witaj Mirku!
świetnie wiedzieć, że fajnie Ci się czytało i że jak piszesz " pani historia dróżka moja umiłowana wyszła z wdziękiem". Powiem Ci, że ja mało zamieszczam wierszy na forum, bowiem ściska mnie gorset epoki - jako król Henryk VIII realizuję konsekwentnie swój zamysł - by nie wybiec poza ramy czasu Tudorów, piszę głównie o swych ściętych małżonkach, własnych edyktach, i ... no wiesz, tamtych klimatach w ogóle...

Ukłony Wszystkim
H8