Cisza pęka mi w dłoniach.
Puste łóżko bywa okrutne.
Przyjdź.
W szkatułce po babci schowałam trzy rozpięte guziki.
Wszystko ci opowiem, łapiąc szybko oddech
zdejmę sukienkę w grochy.
Kobiety w moim wieku chodzą na wywiadówki,
gdy zawieje wiatr, puszczają latawce
moje niebo puste
bez tytułu
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: bez tytułu
Niebo puste... bez tytułu.
Przejmujący, choć tak oszczędny w słowach, obraz samotności.
Metafora rozpiętych guzików - cymes.
Tylko jedno warsztatowe pytanie:
A wiersz b. na mnie podziałał.

Przejmujący, choć tak oszczędny w słowach, obraz samotności.
Metafora rozpiętych guzików - cymes.
Tylko jedno warsztatowe pytanie:
dlaczego brak interpunkcji w ostatnim wersie?Adela pisze:gdy zawieje wiatr, puszczają latawce
moje niebo puste
A wiersz b. na mnie podziałał.

-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: bez tytułu
trochę to ciut porozrywaneAdela pisze:Cisza pęka mi w dłoniach.
Puste łóżko bywa okrutne.
Przyjdź.
W szkatułce po babci schowałam trzy rozpięte guziki.
Wszystko ci opowiem, łapiąc szybko oddech
zdejmę sukienkę w grochy.
Kobiety w moim wieku chodzą na wywiadówki,
gdy zawieje wiatr, puszczają latawce
moje niebo puste
jak dla mnie, pozwoliłem sobie
przeczytać inaczej na prywatny użytek
...........................
Cisza pęka mi w dłoniach; cóż
Puste łóżko bywa okrutne, przyjdź jednak.
W szkatułce po babci schowałam trzy
rozpięte guziki. i wszystko ci opowiem,
łapiąc oddech, albo zdejmując sukienkę.
Kobiety w moim wieku chodzą
na wywiadówki, gdy tylko zawieje wiatr,
puszczają latawce, zostawiając
moje niebo puste od zawsze[/quote]
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: bez tytułu
Puste łóżko/puste niebo - pomyśl, jak zastąpić powtórzenie, podobnie jak podwójny zaimek (w moim wieku/moje niebo).
Zresztą w ogóle nie przemawia do mnie taka kawa na ławę. Syndrom pustego łóżka i pustego nieba wydaje mi się dość oczywisty. O wiele mocniej przemawia cisza pękająca w dłoniach, guziki w szkatułce, chodzenie na wywiadówki (jako wyobrażenie macierzyństwa).
Latawce, to nie tylko czas spędzony z własnym dzieckiem, ale pogodzenie się z dzieckiem, które mieszka wewnątrz peelki. Rozpaczliwie wołającym o miłość.
Jakby szczęśliwe życie było spełnieniem dziecinnych marzeń. I de facto, najczęściej w nich pozostaje, jak pamiątka w babcinym puzderku.
Pozdrawiam,
Glo.
Zresztą w ogóle nie przemawia do mnie taka kawa na ławę. Syndrom pustego łóżka i pustego nieba wydaje mi się dość oczywisty. O wiele mocniej przemawia cisza pękająca w dłoniach, guziki w szkatułce, chodzenie na wywiadówki (jako wyobrażenie macierzyństwa).
Latawce, to nie tylko czas spędzony z własnym dzieckiem, ale pogodzenie się z dzieckiem, które mieszka wewnątrz peelki. Rozpaczliwie wołającym o miłość.
Jakby szczęśliwe życie było spełnieniem dziecinnych marzeń. I de facto, najczęściej w nich pozostaje, jak pamiątka w babcinym puzderku.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 833
- Rejestracja: 11 mar 2012, 12:41
Re: bez tytułu
Eko,
Bardzo dziękuję za wskazówki. Racja, należałoby popoprawiać to i owo.
Kłaniam się,
A.
Bardzo dziękuję za wskazówki. Racja, należałoby popoprawiać to i owo.
Kłaniam się,
A.
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: bez tytułu
przesłanie wiersza - oczywiste, nastrój - można nazwać przejmującym, jak każde słowo o dojmującej samotności. Cisza pękająca w dłoniach i trzy rozpięte guziki w szkatułce po babci - najbardziej mi się spodobały...
pozdrawiam z uśmiechem..
Ewa

pozdrawiam z uśmiechem..
Ewa