Przyćmione w trzech czwartych słońce rozmazało
odrobinę sinej emulsji na piaskowej ścianie kamienicy,
wywołując na ulicę rozproszonych posłów mroku.
Pan Orzeszek oferuje kandyzowaną pociechę, chory
Maciuś uśmiecha się niepewnie w prośbie
o sfinansowanie przeszczepu. Może nawet jesteśmy
już na tyle dorośli, żeby odmieniać się w ich oczach
przez szczęśliwe przypadki. Od głodu, moru i wojny
po cudowne znaleźne. Kontur księżyca dorzuca
do stosiku stworzeń swoje trzy grosze. Nieobojętne,
a kiedy spojrzeć z dystansem, nieuzbrojone oko
skłonne do poddania – znikajcie papierowe góry. Dym
wzniesie się z wdzięcznością i ofiara zostanie przyjęta
za przyciemnioną szybą, pierwszego z brzegu boga.
Zaćmienie
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Zaćmienie
Tematyka powraca, pamiętam wiersz o wielokrotnym objawianiu się Matki Boskiej w Niemczech, ale tutaj dotykasz wydarzenia "niższej" rangi.
Świat widzimy takim, jaki kreują go nasze zmysły, przyzwyczajenia, przekonania.
Niełatwy wiersz, bo z jednej strony "widzący" to posłowie mroku (negatywna konotacja metafory), z drugiej:
więc jak mu zarzucić błędne myślenie?
Tu mam problem z identyfikacją lirycznego my:
Super metaforyczne obrazowanie:
------------------------
Bardzo lubię Twoje wiersze. Z nimi trzeba się zmierzać na różnych polach odbioru.
Świat widzimy takim, jaki kreują go nasze zmysły, przyzwyczajenia, przekonania.
Niełatwy wiersz, bo z jednej strony "widzący" to posłowie mroku (negatywna konotacja metafory), z drugiej:
Alek Osiński pisze:, chory
Maciuś uśmiecha się niepewnie w prośbie
o sfinansowanie przeszczepu.
więc jak mu zarzucić błędne myślenie?
Tu mam problem z identyfikacją lirycznego my:
My? Ludzie racjonalnej rzeczywistości czy bogowie. Hmm...Alek Osiński pisze:Może nawet jesteśmy
już na tyle dorośli, żeby odmieniać się w ich oczach
przez szczęśliwe przypadki. Od głodu, moru i wojny
po cudowne znaleźne.
Super metaforyczne obrazowanie:
A pierwszy z brzegu bóg to filantrop - empata, patrzący na swojej szyby na mających ufność i wiarę, i nic ponad to?Alek Osiński pisze:Kontur księżyca dorzuca
do stosiku stworzeń swoje trzy grosze.
------------------------
Bardzo lubię Twoje wiersze. Z nimi trzeba się zmierzać na różnych polach odbioru.

- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: Zaćmienie
Może nawet jesteśmy
już na tyle dorośli, żeby odmieniać się w ich oczach
przez szczęśliwe przypadki.

już na tyle dorośli, żeby odmieniać się w ich oczach
przez szczęśliwe przypadki.

you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Zaćmienie
Z Matką Boską chyba akurat nie ma wiele wspólnego, chyba że przez współczucie...eka pisze:Tematyka powraca, pamiętam wiersz o wielokrotnym objawianiu się Matki Boskiej w Niemczech,
nie wiem czemu "mrok" musi mieć negatywną konotację, to przecież częstoeka pisze:z jednej strony "widzący" to posłowie mroku (negatywna konotacja metafory),
tylko wstydliwa zasłona, Dzięki za słowo
tobie Em również
Pozdrawiam...

-
- Posty: 1739
- Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40
Re: Zaćmienie
Tematyka jest trudna - nie każdy jest w stanie ją podjąć. Myślę, że tutaj chodzi o coś innego, niż jak to odbierają poprzednicy. A jednak czytelny jest i pierwiastek fatum, i człowiecza podległość jemu / fatum/ bądź przypadkowi ( pierwszego z brzegu boga?), bo przecież nie wybieramy siebie.
Piszesz:'znikajcie papierowe góry. Dym
wzniesie się z wdzięcznością i ofiara zostanie przyjęta
za przyciemnioną szybą, pierwszego z brzegu boga." - to mocny akord, dobry na zakończenie wiersza...
Pozdrawiam
H8
Piszesz:'znikajcie papierowe góry. Dym
wzniesie się z wdzięcznością i ofiara zostanie przyjęta
za przyciemnioną szybą, pierwszego z brzegu boga." - to mocny akord, dobry na zakończenie wiersza...

Pozdrawiam
H8