Kolia
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Kolia
Filigranowo cienkie, srebrne włókna
dekorują dekolt niedbale splątanym splotem,
dyskretną elegancją rozjaśniając czerń.
Czerń w twojej myśli dominowała,
gdy dałaś mi tę cząstkę siebie;
wtedy nie wiedziałam, a dziś nie jestem pewna,
czy to byłaś ty, czy ona.
Ona. Jej mrok odebrał jasność twojemu spojrzeniu,
i przeniosła na ciebie wypełniający ją ból,
by stał się coraz bardziej nie do zniesienia,
żebyś w końcu zapragnęła uwolnić się do niego,
odchodząc wraz z nią.
A ja mogę tylko przesuwać w palcach nici z księżycowego metalu
jak paciorki różańca,
próbując podzielić się z tobą światłem,
które czasem udaje mi się na nich zapalić.
dekorują dekolt niedbale splątanym splotem,
dyskretną elegancją rozjaśniając czerń.
Czerń w twojej myśli dominowała,
gdy dałaś mi tę cząstkę siebie;
wtedy nie wiedziałam, a dziś nie jestem pewna,
czy to byłaś ty, czy ona.
Ona. Jej mrok odebrał jasność twojemu spojrzeniu,
i przeniosła na ciebie wypełniający ją ból,
by stał się coraz bardziej nie do zniesienia,
żebyś w końcu zapragnęła uwolnić się do niego,
odchodząc wraz z nią.
A ja mogę tylko przesuwać w palcach nici z księżycowego metalu
jak paciorki różańca,
próbując podzielić się z tobą światłem,
które czasem udaje mi się na nich zapalić.
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Kolia
Ewuniu, światło i mrok, walka - jakże istotna odsłona życia. Tutaj w świetnym pomyśle, ale trochę się pogubiłam w gęstwinie zaimków środkowych zwrotek:
Cząstka pierwsza i ostatnia - super!
Pozdrawiam.

Ale może to moja ślepota winna.Ewa Włodek pisze:Czerń w twojej myśli dominowała,
gdy dałaś mi tę cząstkę siebie;
wtedy nie wiedziałam, a dziś nie jestem pewna,
czy to byłaś ty, czy ona.
Ona. Jej mrok odebrał jasność twojemu spojrzeniu,
i przeniosła na ciebie wypełniający ją ból,
by stał się coraz bardziej nie do zniesienia,
żebyś w końcu zapragnęła uwolnić się do niego,
odchodząc wraz z nią.

Cząstka pierwsza i ostatnia - super!
Pozdrawiam.

- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Kolia
Ewo, to nagromadzenie zaimków - celowe, i chyba dobrze, ze się pogubiłaś, ponieważ ten karkołomny zabieg miał "obrazować" stan "ty lirycznego", właśnie pewien specyficzny rodzaj pogubienia (szczególnie ta "ona" na końcu jednej cząstki i początku - drugiej). Nie wiem, czy to dobry zabieg, Ty odebrałaś tak, jak mi zasygnalizowałaś. Zobaczę, co ewentualnie powiedzą Inni i zastanowię się, czy jeszcze kiedyś pokusić się na eksperyment tego typu...eka pisze: trochę się pogubiłam w gęstwinie zaimków środkowych zwrotek:
Ewa Włodek pisze:
Czerń w twojej myśli dominowała,
gdy dałaś mi tę cząstkę siebie;
wtedy nie wiedziałam, a dziś nie jestem pewna,
czy to byłaś ty, czy ona.
Ona. Jej mrok odebrał jasność twojemu spojrzeniu,
i przeniosła na ciebie wypełniający ją ból,
by stał się coraz bardziej nie do zniesienia,
żebyś w końcu zapragnęła uwolnić się do niego,
odchodząc wraz z nią.
Cieszę się za to, że dobrze przyjęłaś pozostałe cząstki...


cudnie Ci dziękuję za to, że wstąpiłaś, poczytałaś i podzieliłaś się ze mną Swoim zdaniem w przedmiocie. Jak zawsze - zastanowię się, podumam...
samo serdeczne do Ciebie...
Ewa
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Kolia
ja liryczne - obdarowanaeka pisze: Ona - obdarowująca,
ona - kolia,
ona - czerń:
eka pisze:
żebyś w końcu zapragnęła uwolnić się do niego,
odchodząc wraz z nią.
On - mrok?
Uwolnić się do niego?
Ewuś, próbuję...
ty liryczne - obdarowująca
ona liryczne - to, z czym zmaga się obdarowująca (jednym z symptomów tego, z czym się zmaga, jest ból, u nas rodzaju męskiego)
kolia - tylko, albo aż - artefakt, nie wskazany żadnym zaimkiem

pomogłam, Ewo?
z uśmiechami...
Ewa
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: Kolia
Akceptuję całość taką, jaka jest. Autor ma dziś nieograniczone środki wyrazu do wykorzystania, praktycznie nie ma ograniczeń jeśli chodzi o swobodę wypowiedzi i jej formy. Pokazuje to praktyka. Chyba wszystko już było a i tak wiele jeszcze przed nami. A wiersz zdobył moje uznanie. Profesjonalizmem.
Pozdrawiam, Ewo.
Pozdrawiam, Ewo.

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Kolia
Ewa Włodek pisze:ja liryczne - obdarowana
ty liryczne - obdarowująca
ona liryczne - to, z czym zmaga się obdarowująca (jednym z symptomów tego, z czym się zmaga, jest ból, u nas rodzaju męskiego)
kolia - tylko, albo aż - artefakt, nie wskazany żadnym zaimkiem
pomogłam, Ewo?
z uśmiechami...
Ewa

Sama zobacz, dobrze?Ewa Włodek pisze:Czerń w twojej myśli dominowała,
gdy dałaś mi tę cząstkę (czerni?) siebie (obdarowująca);
wtedy nie wiedziałam, a dziś nie jestem pewna,
czy to byłaś ty (obdarowująca), czy ona (czerń?).
Ona (czerń?). Jej mrok odebrał jasność twojemu (obdarowującej) spojrzeniu,
i przeniosła na ciebie(obdarowującą) wypełniający ją (czerń?) ból,
by stał się coraz bardziej nie do zniesienia,
żebyś w końcu zapragnęła uwolnić się do niego (bólu?),
odchodząc wraz z nią (???).
Ostatniego wersu nie rozumiem.
Dzięki za dotychczasowe wyjaśnienia.
Pozdrawiam i przepraszam za niekumatość.



-
- Posty: 1739
- Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40
Re: Kolia
Jak dla mnie - traktat o barierach komunikacyjnych ( które ranią). Piszesz:"
A ja mogę tylko przesuwać w palcach nici z księżycowego metalu " - boleśnie... Ale czyż to nie bolesne wersy boleśnie wrastają w wieczność - okrutnymi cierniami...?
A ja mogę tylko przesuwać w palcach nici z księżycowego metalu " - boleśnie... Ale czyż to nie bolesne wersy boleśnie wrastają w wieczność - okrutnymi cierniami...?
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Kolia
ooo, to mnie cieszy, Coob, że tak to widzisz...coobus pisze: Akceptuję całość taką, jaka jest. Autor ma dziś nieograniczone środki wyrazu do wykorzystania, praktycznie nie ma ograniczeń jeśli chodzi o swobodę wypowiedzi i jej formy. Pokazuje to praktyka. Chyba wszystko już było a i tak wiele jeszcze przed nami. A wiersz zdobył moje uznanie. Profesjonalizmem.
Pozdrawiam, Ewo.![]()


hmmm, Eko:eka pisze: Ewa Włodek pisze:
ja liryczne - obdarowana
ty liryczne - obdarowująca
ona liryczne - to, z czym zmaga się obdarowująca (jednym z symptomów tego, z czym się zmaga, jest ból, u nas rodzaju męskiego)
kolia - tylko, albo aż - artefakt, nie wskazany żadnym zaimkiem
pomogłam, Ewo?
z uśmiechami...
Ewa
Ewa Włodek pisze:
Czerń w twojej myśli dominowała,
gdy dałaś mi tę cząstkę (czerni?) siebie (obdarowująca);
wtedy nie wiedziałam, a dziś nie jestem pewna,
czy to byłaś ty (obdarowująca), czy ona (czerń?).
Ona (czerń?). Jej mrok odebrał jasność twojemu (obdarowującej) spojrzeniu,
i przeniosła na ciebie(obdarowującą) wypełniający ją (czerń?) ból,
by stał się coraz bardziej nie do zniesienia,
żebyś w końcu zapragnęła uwolnić się do niego (bólu?),
odchodząc wraz z nią (???).
Sama zobacz, dobrze?
Ostatniego wersu nie rozumiem.
Dzięki za dotychczasowe wyjaśnienia.
Pozdrawiam i przepraszam za niekumatość.
![]()
![]()
[ Szczegóły posta ]
czerń w twojej myśli dominowała,
gdy dałaś mi tę cząstkę siebie (obdarowującej, czyli - kolię),
wtedy nie wiedziałam, a dziś nie jestem pewna,
czy to byłaś ty (obdarowująca), czy ona (czerń, cokolwiek to znaczy).
Ona. (czerń) Jej mrok odebrał jasność twojemu (obdarowującej) spojrzeniu,
i przeniosła na ciebie (obdarowującą) wypełniający ją (czerń) ból,
by stał się coraz bardziej nie do zniesienia,
żebyś w końcu zapragnęła uwolnić się od niego (bólu),
odchodząc wraz z nią (czernią - cokolwiek to znaczy).
Nie rozumiesz ostatniego wersu tej cząstki, czy wiersza?



w jakimś sensie, Wasza Wysokość, w jakimś sensie...Henryk VIII pisze: Jak dla mnie - traktat o barierach komunikacyjnych ( które ranią).
boleśnie, bo czyż świadomość, że nie możemy zrobić nic, żeby pomóc - nie boli?Henryk VIII pisze: A ja mogę tylko przesuwać w palcach nici z księżycowego metalu " - boleśnie...


Kochani, cudnie Wam dziękuję za obecność, za dany mi czas, za serdeczne słowa i za wątpliwości - Ece, która zmaga się z trudną materia, może kiepsko, zbyt hermetycznie zapisanego sensu...
Moc dobrego, najlepszego Wam posyłam, Ewa
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Kolia
A ja mogę tylko przesuwać w palcach nici z księżycowego metalu
- ładniuchne.
I podoba mi się
- ładniuchne.
I podoba mi się

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"