po uczynkach...

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Beata
Posty: 29
Rejestracja: 03 gru 2011, 19:29

po uczynkach...

#1 Post autor: Beata » 19 gru 2011, 19:50

krwawiący język i dziąsła nie bolą
sumieniu powypadały zęby

na miejscu czaszki pustka
po człowieku
nawet cienia tamtych łotrów

rozsądnie przestrzegamy szczepień
przeciw ptasiej grypie HIV tradycjom
i natręctwu pamięci o przebitym włócznią boku
pędzeniu na druty rasowych psach rozszarpujących
resztki po platońskiej uczcie
dziś świąteczna promocja w Red Light District

wiatr gwiżdże another day in paradise
ciemnieje gwiazda nad pustym żłobem
"Nie boję się form tradycyjnych. Nie śledzę kierunków, nurtów i tendencji przejawiających się w poezji. Piszę tak, jak dyktuje myśl. Razi mnie błyszczące nowatorstwo po to tylko, aby zadziwić." Ks. Jan Twardowski

NathirPasza
Posty: 803
Rejestracja: 30 paź 2011, 17:05
Lokalizacja: Piwnica

Re: po uczynkach...

#2 Post autor: NathirPasza » 19 gru 2011, 21:28

Ciekawie ubrana refleksja. O okresie świątecznym, chyba też moralności albo duchowości w kontekście: "i natręctwu pamięci o przebitym włócznią boku

Ja się do niczego nie przyczepię. Jest tu dla mnie dużo żalu Peelki.

Super :ok:

Pozdrawiam
NP
Mieszkam w wysokiej wieży ona mnie obroni
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały

Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności

SamoZuo

Re: po uczynkach...

#3 Post autor: SamoZuo » 19 gru 2011, 22:11

Chodzi tutaj o upadek moralności ludzi?

Trochę za dramatycznie i za patetycznie jak dla mnie, ale to moje zdanie.

Pozdrawiam :rosa:

czochrata

Re: po uczynkach...

#4 Post autor: czochrata » 20 gru 2011, 2:18

to jest antropomorficzny gulasz...

Withkacy
Posty: 309
Rejestracja: 16 lis 2011, 21:59

Re: po uczynkach...

#5 Post autor: Withkacy » 20 gru 2011, 6:29

Podoba się mi

Beata
Posty: 29
Rejestracja: 03 gru 2011, 19:29

Re: po uczynkach...

#6 Post autor: Beata » 20 gru 2011, 8:29

Siła w różnorodności. Także komentarzy :-)
Każdy czuje według własnego ukształtowanego wzorca wrażliwości. Dziękuję za chwilę poświęconą tekstowi.

Nie tyle żal NP - bardziej ironia, ale ledwie wyczuwalna :-)
SamoZuo - ciekawe, że kiedy tylko pojawią się w tekście nawiązania do historii, do tradycji literackiej, większość postrzega ten zabieg jako dążenie ku patosowi ;-) To z nielubienia obowiązkowych lektur na etapie szkolnym?
czochrata - super kulinarny i wojewódzki dowcip tkwi w tej poincie :jez:

Mnie też podoba się... Witkacy, pardon - Withkacy :tan:
"Nie boję się form tradycyjnych. Nie śledzę kierunków, nurtów i tendencji przejawiających się w poezji. Piszę tak, jak dyktuje myśl. Razi mnie błyszczące nowatorstwo po to tylko, aby zadziwić." Ks. Jan Twardowski

Nilmo

Re: po uczynkach...

#7 Post autor: Nilmo » 20 gru 2011, 8:30

Przed chwilą przeczytałem wiersz Gloin o płonącym języku. Tu zaczynam i widzę krwawiący.
Po przeczytaniu, wiersz zakwalifikowałbym do anatomiczno-medycznych. Zęby dziąsła, język, czaszka i na deser bok przebity włócznią.
Pojawił mi się obraz rzeźni z szopką na środku steku. Patosu nie widzę. Raczej tendencje do szokowania organami. Stanowczo nie w moim guście.
Dziękuję.

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: po uczynkach...

#8 Post autor: Alek Osiński » 20 gru 2011, 12:13

Dobry wiersz, zwłaszcza puenta

Pozdro

Boogie
Posty: 162
Rejestracja: 04 lis 2011, 12:26

Re: po uczynkach...

#9 Post autor: Boogie » 20 gru 2011, 12:49

Ni w ząb? :myśli: . Żartuję, choć tępym, cuś qmam. I :ok: . Pozdrawiam serdecznie :rosa: :rosa: :rosa:
sprawiedliwość panuje wszędzie
karabiny maszynowe i gliniarze
i ogrodzenia przekonają was o tym
właśnie tak

Charles Bukowski

Beata
Posty: 29
Rejestracja: 03 gru 2011, 19:29

Re: po uczynkach...

#10 Post autor: Beata » 20 gru 2011, 15:19

No cóż, jesteśmy istotami anatomicznymi. Wszystkim przeciwnikom anatomii i anatomopatologii głęboko dziękuję za szczere odczucie wstrętu, bo przecież tak ma być, gdy do głosu dochodzi biologia.

Cześć Nilmo :) Pamiętny z TM? :myśli:

Boogie, że qumasz - wiem :jez:
"Nie boję się form tradycyjnych. Nie śledzę kierunków, nurtów i tendencji przejawiających się w poezji. Piszę tak, jak dyktuje myśl. Razi mnie błyszczące nowatorstwo po to tylko, aby zadziwić." Ks. Jan Twardowski

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”