po uczynkach...

Moderatorzy: Gloinnen, eka

Wiadomość
Autor
Nilmo

Re: po uczynkach...

#11 Post autor: Nilmo » 20 gru 2011, 16:10

"Cześć Nilmo :) Pamiętny z TM?"

Cześć
...stare dzieje..z 7-8 lat temu? :smoker:

Ja tam odczucia wstrętu nie zaznałem. Jeno przesyt lekki na zoologię...zwłaszcza szczepioną. A biologię kocham :)

Beata
Posty: 29
Rejestracja: 03 gru 2011, 19:29

Re: po uczynkach...

#12 Post autor: Beata » 20 gru 2011, 18:40

Nie liczę godzin i lat... :D skoro już policzyłeś, to znaczy, że pewnie tak jest.
A propos tej zoologii - też jej nie znoszę, szczególnie gdy wyziera z ludzi. I stąd takie alegoryczno-zoologiczne bajki plotę.
"Nie boję się form tradycyjnych. Nie śledzę kierunków, nurtów i tendencji przejawiających się w poezji. Piszę tak, jak dyktuje myśl. Razi mnie błyszczące nowatorstwo po to tylko, aby zadziwić." Ks. Jan Twardowski

Nilmo

Re: po uczynkach...

#13 Post autor: Nilmo » 21 gru 2011, 8:22

Wiesz Beata...z tym wyzieraniem to ja myślę, że to dobro z człowieka wyziera, a nie zoologia. Zoologią jesteśmy :) Smutne to lecz sprawiedliwe, słuszne i ponoć ma być zbawienne. Tylko mamy za mało pokory w sobie, by przyznać że w darwinowskiej kolejce widzimy w oddali małpie plecy. Może i ten Twój wiersz jest słuszny, jak tak się głębiej zastanowić.
Może napiszę autobiografię moich stóp? :)
Pozdrawiam.

Beata
Posty: 29
Rejestracja: 03 gru 2011, 19:29

Re: po uczynkach...

#14 Post autor: Beata » 21 gru 2011, 20:08

Też rzekę - słusznie prawisz.
I wyobrażam przy okazji - tekst na miarę pewnej słynnej "autobiografii".
Radosnych stóp i pięknych, dalekich od zoologii ludzkich serc życzę z okazji i bez okazji Nilmo :)
"Nie boję się form tradycyjnych. Nie śledzę kierunków, nurtów i tendencji przejawiających się w poezji. Piszę tak, jak dyktuje myśl. Razi mnie błyszczące nowatorstwo po to tylko, aby zadziwić." Ks. Jan Twardowski

czochrata

Re: po uczynkach...

#15 Post autor: czochrata » 23 gru 2011, 21:07

miałam na myśli gulasz węgierski w bridżu...skąd mogłaś wiedzieć,że to poniekąd komplement...

Beata
Posty: 29
Rejestracja: 03 gru 2011, 19:29

Re: po uczynkach...

#16 Post autor: Beata » 25 gru 2011, 19:45

Droga czochrata, jestem kompletnym antytalentem karcianym :-D
Sama widzisz, że fachowy język wytrawnego brydżysty to dla mnie czarna magia.
"Nie boję się form tradycyjnych. Nie śledzę kierunków, nurtów i tendencji przejawiających się w poezji. Piszę tak, jak dyktuje myśl. Razi mnie błyszczące nowatorstwo po to tylko, aby zadziwić." Ks. Jan Twardowski

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: po uczynkach...

#17 Post autor: Gloinnen » 28 gru 2011, 10:41

Bardzo spodobał mi się ten wiersz.

Z tym patosem, to trzeba jednak uważać. Zarzucanie go przychodzi bardzo łatwo (heh, i kto to mówi), natomiast zdecydowanie istnieją różne jego odmiany. Każdy wiersz w jakimś sensie jest patetyczny, ponieważ wzmacnia znaczenie opisywanych rzeczy, zjawisk, odczuć, dodaje im ciężaru gatunkowego. Natomiast należy unikać wszelkiego rodzaju przesady. Patos staje się karykaturalny w połączeniu z banałem oraz kiczem, a także - gdy zagłusza to, co Autor ma do powiedzenia, wysuwa się na pierwszy plan, staje się krzykiem szaleńca. W konwencji "krzyku szaleńca" broni się jedynie w utworach z pogranicza satyry bądź groteski (wtedy ten efekt jest zamierzonym i świadomie użytym zabiegiem poetyckim).

Tyle mojego mądrzenia się...

Utwór odczytuję przede wszystkim jako gorzką refleksję o ludzkiej hipokryzji, o tym, jak człowiek nie potrafi odnaleźć i zrozumieć wagi najważniejszych rzeczy, koncentrując się na tym, co nieistotne.
No i pobrzmiewa tu echo myśli - "ludzie ludziom zgotowali ten los"... Radykalnie oceniasz, Beato, człowieka, który wyrządzając tyle zła bliźnim, wprowadza mrok w świat, który - zgodnie z boskim planem, miał być przecież jasny i czysty.

Pointa podkreśla dobitnie to, w jaki sposób ludzie niszczą wszystko to, co dobre i piękne, przekreślają sens tego, co otrzymali od Boga...

Ale może się mylę?

Pozdrawiam (po)świątecznie,
:rosa:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”