W rosarium Santa Maria de Anchelii, długie łodygi
róż, którym wyzwanie rzucił Franciszek, nieśmiało
odtwarzają skrofuliczne kolce. Niektóre
niepewnie sięgnęły poza wyznaczone plastikową
taśmą pole; przejście wzbronione – więc skręcają
się w próbach wyśledzenia jego ducha.
Nieczytelne płatki po nabożeństwie wpijają się
w szarawy grys, bez upiększeń – przychodzi tylko
do połowy i jeden raz zagląda w zakratowaną
niszę. Niżej niż głowa rozkłada się wygłodzony
kamień, ze zdartym do połowy torsem;
podniecone turkawki zdają się jednak dostrzegać
nieco więcej, wypatrując miejsc, gdzie ład i chaos
pochodzą z tej samej canzony. Pinia zwierza się
swojej zimnolubnej siostrze: nie uwierzysz
jak wiele wypada przemilczeć, chociaż my
jak to my, wiecznie przecież w biegu.
W rodzinie
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: W rodzinie
Opis "kwiatków" św. Franciszka, czyli jak jedność elementów świata, którą czuł natchniony z Asyżu można dostrzec i subtelnie przedstawić. Tęsknimy, choć większość w biegu.
Dostrzegać sacrum jak On i... peelowi to się udało.
Piękny w prostocie i metaforyce wiersz.

Dostrzegać sacrum jak On i... peelowi to się udało.
Piękny w prostocie i metaforyce wiersz.

- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: W rodzinie
Magia, czy też, jak nazwała to Ewa sacrum, ( kwestia światopoglądu) jest poza zasięgiem zwykłego postrzegania.
Ja wiem, że istnieje, ty też to wiesz. Istnieje poza fizykalnością zwykłych doznań.
Oczywiście można zaobserwować ją fizycznie i nie zwrócić uwagi.
Ot, kwiat kwitnie. Płatki opadły, zamienił się w owoc.
Duch Franciszka, to symbol jedności człowieka z przyrodą.
Zrywamy tę jedność na poziomie wiary.
Bracia młodsi, tak moglibyśmy nazwać rośliny i wszelkie inne stworzenia. Czy napewno młodsi, a może to właśnie opiekunowie?
Wszak istnieją wypelniają rzeczywistość wchodzą w interakcje ze sobą i ze światem.
A my uważamy, że tylko ta szarosina bryłka galaretowatej materii zwanej przez nas mózgiem upoważnia do uzurpowania sobie własności nad światem i wszelkimi innymi stworzeniami.
Gdzieś tam zgubił się duch, który przepełnia przyrodę i brakuje mu dostępu do naszego ducha.
Blokada. Czy świadoma? Wątpię, raczej brak poczucia współnależności do tej rodziny.
Oczywiście to się zemści. Już się mści.
Dobrze chociaż, że są poeci nieświęci i święci tacy jak Franciszek z Asyżu.
Ja wiem, że istnieje, ty też to wiesz. Istnieje poza fizykalnością zwykłych doznań.
Oczywiście można zaobserwować ją fizycznie i nie zwrócić uwagi.
Ot, kwiat kwitnie. Płatki opadły, zamienił się w owoc.
Duch Franciszka, to symbol jedności człowieka z przyrodą.
Zrywamy tę jedność na poziomie wiary.
Bracia młodsi, tak moglibyśmy nazwać rośliny i wszelkie inne stworzenia. Czy napewno młodsi, a może to właśnie opiekunowie?
Wszak istnieją wypelniają rzeczywistość wchodzą w interakcje ze sobą i ze światem.
A my uważamy, że tylko ta szarosina bryłka galaretowatej materii zwanej przez nas mózgiem upoważnia do uzurpowania sobie własności nad światem i wszelkimi innymi stworzeniami.
Gdzieś tam zgubił się duch, który przepełnia przyrodę i brakuje mu dostępu do naszego ducha.
Blokada. Czy świadoma? Wątpię, raczej brak poczucia współnależności do tej rodziny.
Oczywiście to się zemści. Już się mści.
Dobrze chociaż, że są poeci nieświęci i święci tacy jak Franciszek z Asyżu.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
-
- Posty: 1739
- Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40
Re: W rodzinie
Witaj,
jestem pod wrażeniem. Piszesz:" podniecone turkawki zdają się jednak dostrzegać
nieco więcej, wypatrując miejsc, gdzie ład i chaos
pochodzą z tej samej canzony." - no tak - święty Franciszek przecież uratował turkawki, to jakże by inaczej
Jest refleksja, jest ziarno goryczy ( " nie uwierzysz
jak wiele wypada przemilczeć, chociaż my
jak to my, wiecznie przecież w biegu."). Pytanie o człowieka jako takiego po powierzchnią utworu. Echo przeszłości, a więc mijanie - może to stygmat naszych czasów, a może wszelkich...
H8
jestem pod wrażeniem. Piszesz:" podniecone turkawki zdają się jednak dostrzegać
nieco więcej, wypatrując miejsc, gdzie ład i chaos
pochodzą z tej samej canzony." - no tak - święty Franciszek przecież uratował turkawki, to jakże by inaczej

Jest refleksja, jest ziarno goryczy ( " nie uwierzysz
jak wiele wypada przemilczeć, chociaż my
jak to my, wiecznie przecież w biegu."). Pytanie o człowieka jako takiego po powierzchnią utworu. Echo przeszłości, a więc mijanie - może to stygmat naszych czasów, a może wszelkich...


H8
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: W rodzinie
Według mnie jest trochę zbył opisowo (jak na wiersz),
ale w sumie ciekawie.
Pozdrawiam
ale w sumie ciekawie.
Pozdrawiam
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: W rodzinie

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein