Co lubicie czytać?

[Fałszerz komunikatów]

Byłbym zapomniał o linkach dla zainteresowanych
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/21554/chodzcie-idziemy
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/57765/al ... odleglosci

[Fałszerz komunikatów]

"Zbrodnia i..." Jerzego Nasierowskiego. Prawdziwa historia przyjaźni artysty - złodzieja o skłonnościach homoseksualnych z młodym, szesnastoletnim gejem na tle panoramy PRL - owskich, więziennych absurdów
"Zrób sobie raj" Mariusza Szczygła - o obyczajowości Czechów z naciskiem na ich religijność
"Bal wdów i wdowców" Mariana Pankowskiego o wdowieństwie w krzywym zwierciadle
"Przystanek śmierć" Tomasza Konatkowskiego - kryminał o mordercy grasującym w miejskiej komunikacji
"Cały czas" Janusza Andermana o losach pewnego pisarza, któremu na chwilę przed śmiercią życie przetacza się przed oczami. Nie jest to wesoły obraz.
"Pani na domkach" Joanny Pawluśkiewicz o polskiej emigrantce, rzuconej w wir amerykańskiego sposobu na cywilizację.
Wszystkie książki gorąco polecam!

[Patka]

"Zrób sobie raj" Mariusza Szczygła - o obyczajowości Czechów z naciskiem na ich religijność

Ja M.Szczygła czytałam "Gottland", nawet ciekawa książka.

Z ostatnio przeczytanych powieści (a czytam dużo z racji sesji), mogę z całą stanowczością polecić dwie książki (o trzeciej, "Próchnie", już pisałam):
- "Zazdrość i medycyna" Choromańskiego - o... zazdrości i medycynie. Chorobliwej zazdrości mężczyzny. Krótka i lekka w czytaniu, a jednocześnie coś po sobie pozostawiająca powieść. Nie jest z tych "pustych".
- "Sól ziemi" Wittlina - książka, podobno, nominowana do Nagrody Nobla. Nagrody jak wiadomo nie dostała, szkoda, byśmy mieli kolejnego noblistę i może by Wittlin był dziś bardziej znany i ceniony, nie tylko przez największych wielbicieli literatury i jej krytyków. O złu wojny, która krzywdzi proste jednostki. Dużo smaczków i odniesień do Biblii/religii i mitologii plus bardzo charakterystyczny styl autora.

[Fałszerz komunikatów]

Jako że wciąż nie przestają mnie zachwycać pozycje reportażowe, to pozwolę sobie przedstawić kilka dzieł:
- "Cudowna" Piotra Nesterowicza - czyli wielka PRL-owska manipulacja. Ze strony społeczności pewnej wsi, pierwszych sekretarzy, kleru... http://lubimyczytac.pl/ksiazka/238659/cudowna
- "Serce narodu koło przytanku" Włodzimierza Nowaka http://lubimyczytac.pl/ksiazka/53782/se ... przystanku - wielka socjologiczna pulpa. Bardzo smaczna, choć gorzka
- "Bolało jeszcze bardziej" Lidii Ostałowskiej - jw. http://lubimyczytac.pl/ksiazka/146212/b ... e-bardziej
I żeby nie było, że wpadłem w obsesję, dorzucam jeszcze "Toksymię" Małgorzaty Rejmer http://lubimyczytac.pl/ksiazka/50122/toksymia. Fantastyczne, groteskowo - realistyczne opowiadania, tak naprawdę z naszego Wielkiego Podwórka, czyli Polski Dodatkowo wyrazu tym historiom nadają jak zwykle doskonałe i wymowne ilustracje Macieja Sieńczyka.

[Patka]

Dygat, "Jezioro Bodeńskie". Tematyka obozowa, ale jakże inna od tekstów Borowskiego czy Nałkowskiej. Życie w obozie nad tytułowym jeziorem to niemal sielanka, dużo humoru, komicznych sytuacji niczym z Gombrowicza, więźniowie naśmiewający się ze strażników-Niemców, ale też dużo przemyśleń na temat m.in. miłości, narodu. Ech, mogłabym się zachwycać tą książką i zachwycać.

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/23747/jezioro-bodenskie

[Fałszerz komunikatów]

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/23747/jezioro-bodenskie

Widzę, że korzystasz z mojego patentu

[Patka]

A, tak, lubię tę stronę, a zwłaszcza czytać opinię innych o danej pozycji.

[411]

A ja jestem miedzy Fitzkiem (Sebastian Fitzek, Noah - zna ktos w ogóle?), a "Podstawowymi formami strachu" (Grundformen der Angst, Fritz Riemann).
A i kupilam sobie Wilka Stepowego w oryginale.

[Patka]

No to ja Andrzejewskiego czytam, "Trzy opowieści", w tym te słynne "Bramy raju", co to mają jedno długaśne zdanie i jedno króciutkie. Inna opowieść, "Idzie, skacząc po górach", też jest zbudowana z bardzo długich zdań, za to "Ciemności kryją ziemię" jest już normalnie skonstruowana. Nie wiem, co brał autor, pisząc te utwory. Pisanie o krucjacie dziecięcej, gdzie dzieci spowiadają się ze swoich miłości - bynajmniej nie do Boga - o matko! Lektura nie dla wszystkich, z pewnością wymagająca sporej koncentracji.

A później będę "Opowiadania" Mrożka, "Heban" Kapuścińskiego, "Inny świat" Herlinga-Grudzińskiego (dwie ostatnie kiedyś czytałam, zobaczymy, jakie będą moje wrażenia po powtórnej lekturze), i może się w końcu za poezję naszą kochaną zabiorę, bo egzamin blisko, ech, a nie chciałabym polec na Szymborskiej czy Miłoszu.

Co do "Wilka stepowego", to on po powtórnej lekturze bardzo rozczarowuje - mnie rozczarował, moją panią profesor od pozytywizmu i Młodej Polski i jeszcze parę osób. To już zdecydowanie nie jest "to coś".

[pallas]

Ostatnio czytałem "Portret Doriana Gray", Oscara Wilde.
Muszę powiedzieć, że ciekawa historia młodego człowieka.
Dialog bohaterów bardzo inteligentny, jak tak można powiedzieć.
Serdecznie polecam do przeczytania.