EUROPA PO DESZCZU
Unosząc stopy uniknąłem zderzenia z chodnikiem
Uginającym się pod ciężarem dekoracji z taniego filmu
Mijałem korytarze, stacje benzynowe, sypialnie
Pogrążone w tym samym stanie co liczne dworce
Dorzucające oddech peronów do odgłosów miasta
Wszedłem do restauracji położonej nad rzeką
Sala świeciła pustkami – toaleta wręcz przeciwnie
Wrażenie potęgowały lustra
Dopchałem się przed jedno z nich
Na wyciągniętym grzebieniu nagromadziło się zbyt wiele
Barwy, blask, rozmyty kontur
Zapach tortu przegonił wszystkich
Milcząc oglądałem wewnętrzną stronę powiek
Dźwięk nie pokrywał się z obrazem
Umysł zaskakiwał co jakiś czas
Kran wyrzucał ostatkiem sił sfermentowane krople
wg Maxa Ernsta
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: wg Maxa Ernsta
Rozumiem, że to surrealistyczny (stąd Max Ernst), poetycki obrazek miasta w Europie.
Moim zdaniem poprowadzony bardzo dobrze przeplatającymi się metaforami i obrazami zmieniającymi się jak w kalejdoskopie.
Dochodzą również zapachy.
I doskonała puenta konfrontująca powidoki z rzeczywistością.
Moim zdaniem poprowadzony bardzo dobrze przeplatającymi się metaforami i obrazami zmieniającymi się jak w kalejdoskopie.
A więc i dźwięki.Oddech peronów do odgłosow miasta
Dochodzą również zapachy.
A więc obraz staje się polisensualny.Zapach tortu przegonił wszystkich
I doskonała puenta konfrontująca powidoki z rzeczywistością.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
-
- Posty: 396
- Rejestracja: 31 mar 2012, 19:19
Re: wg Maxa Ernsta
zapach tortu przegonił wszystkich, hmmm cóż to był za tort? fetor/smród byłby bardziej na miejscu; tego miejsca w wierszu nie rozkminiam
całość dość sugestywna, z korytarzami też miałem problem, bo sugerują peregrynację po wnętrzach; troszekę też z toaletą, zwykle kilka osób w takich przybytkach to wręcz tłok; każdy wiersz funcjonuje w swoim świecie i być może moje postrzeganie nie jest do końca światem wiersza
pozdrawiam
całość dość sugestywna, z korytarzami też miałem problem, bo sugerują peregrynację po wnętrzach; troszekę też z toaletą, zwykle kilka osób w takich przybytkach to wręcz tłok; każdy wiersz funcjonuje w swoim świecie i być może moje postrzeganie nie jest do końca światem wiersza
pozdrawiam
-
- Posty: 551
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:24
-
- Posty: 13
- Rejestracja: 08 sie 2015, 18:15
Re: wg Maxa Ernsta
w surrealizmie nigdy nic nie jest tym na co wygląda
wiersz opisuje klimat obrazów Paula Delvaux
a tytuł został zaczerpnięty z dzieła M. Ernsta
typowe ...
wiersz opisuje klimat obrazów Paula Delvaux
a tytuł został zaczerpnięty z dzieła M. Ernsta
typowe ...
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: wg Maxa Ernsta
Od strony technicznej - za dużo jednolitych form czasu przeszłego. Takie opowiadanie. Jako wiersz to nieco nuży.
Następna zwrotka jeszcze bardziej wskazuje, że to kolejny rozdział prozy napisanej w składni wiersza.
Bardzo bym skrócił, pozbył się tzw. nadsłowia.
Pozdrawiam
Leszek
Masz trzy utwory dziś, w innych rodzajach twórczości poza dramatem limity nie obowiązują, ale dla Twojego dobra lepiej po trochę dawkować. I zobacz dział Kto zacz, Zapraszam
To mogła by być puenta. Nie gorszył bym się jak mój imiennik. Smród w miastach to niestety norma. Kiedyś wsie śmierdziały nawozem naturalnym, popularnie gnojem.giger pisze:Zapach tortu przegonił wszystkich
Następna zwrotka jeszcze bardziej wskazuje, że to kolejny rozdział prozy napisanej w składni wiersza.
Bardzo bym skrócił, pozbył się tzw. nadsłowia.
Pozdrawiam
Leszek
Masz trzy utwory dziś, w innych rodzajach twórczości poza dramatem limity nie obowiązują, ale dla Twojego dobra lepiej po trochę dawkować. I zobacz dział Kto zacz, Zapraszam
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: wg Maxa Ernsta
Po radioaktywnym deszczu. Nie tylko dosłownie.
Ja lubię taką liryczną narrację, natłok obrazów i to co je spaja.
Wolność odczytu.

Ja lubię taką liryczną narrację, natłok obrazów i to co je spaja.
Wolność odczytu.
