W starym domu

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

W starym domu

#1 Post autor: anastazja » 21 sie 2015, 22:10

stary człowiek
trzyma się wydeptanych ścieżek
ograniczając przestrzeń
do kilku centymetrowych przesunięć
skurczone możliwości nie zostawiają
po sobie śladów

na różańcu linie papilarne obiecują niebo
Ostatnio zmieniony 26 sie 2015, 21:59 przez anastazja, łącznie zmieniany 2 razy.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Leszek Sobeczko
Posty: 396
Rejestracja: 31 mar 2012, 19:19

Re: W starym domu

#2 Post autor: Leszek Sobeczko » 21 sie 2015, 22:37

"skurczone możliwości" wiem co to; poetycko nie brzmi, ale też nie musi w obliczu starczej niemocy; pozostaje różaniec, to te przesunięcia na paciorku; to tyle dobrego; ze złych wiadomości, to dla mnie wiersz jest jednopoziomowy; metafora linii papilarnych jest wyeksploatowana, poza tym linie niczego nie obiecują, bo jak? gdyby w tekście była zawarta wskazówka np. kogo są te linie, np: świętegoa, to jakaś wskazówka by była; a przecież nie chodzi o to, by iść w nadinterpretację; linie są tylko pozostawionym śladem, namacalnym, ale tylko sladem, zwłaszcza jeśli się je samemu pozostawiło /to o peelu tego wiersza/; starość to przeciwieństwo niemowlęctwa - trudna sprawa, bo o ile na początku instynkt rodzicielski chroni /w wiekszości/ swoje potomstwo, to starość bywa samotna i przegrana

pozdrawiam

Awatar użytkownika
Fałszerz komunikatów
Posty: 5020
Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
Lokalizacja: Hotel "Józef K."
Płeć:

Re: W starym domu

#3 Post autor: Fałszerz komunikatów » 21 sie 2015, 23:02

Pierwsze dwie linijki tworzą dość ogólnie znane stwierdzenie, nie przystają do innych, ciekawych i spójnych metafor. Poza tym wszystko się tu ładnie zazębia.
Odrzuciłbym jednak ostatnią linijkę, która jest marną kopią dużo bardziej urodziwej poprzedniczki, a przedostani wers rozdzieliłbym, o tak:

na różańcu
linie papilarne obiecują niebo

Awatar użytkownika
em_
Posty: 2347
Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
Lokalizacja: nigdy nigdy

Re: W starym domu

#4 Post autor: em_ » 22 sie 2015, 6:08

- na różańcu linie papilarne obiecują niebo -
czy można się pomodlić aż tyle razy, żeby przez to na nie zasłużyć..?
Można w to wierzyć.. :)
wiersz jest prawdziwy i mnie bardzo przekonuje
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: W starym domu

#5 Post autor: eka » 22 sie 2015, 10:08

Stary człowiek i jego możliwości.
Aktywność ograniczona do przesuwania paciorków różańca. Czy to mało, jeśli ona może zapewnić niebo?
Tak ten wiersz rozumiem.
Przestrzeń linii papilarnych po obwodzie nadziei.
Pozdrawiam, Ann.
:rosa:

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: W starym domu

#6 Post autor: Sede Vacante » 22 sie 2015, 11:26

Dla mnie istotnym "diamencikiem" w tym wierszu, jest ten fragment:
skurczone możliwości nie zostawiają
po sobie śladów
Czytam i niemalże ma wrażenie, jakby to był celowo ukryty skarb, pozornie nie mający się wyróżniać na tle innych skarbów. A jednak, jest takim haczykiem, według mojej interpretacji.

?wiersz niby o losie starszych ludzi, o ich przeznaczeniu, samopoczuciu.
A dla mnie to wiersz o znikaniu ich z życia i pamięci. O tym, że niestety dziś, umierając, urywamy wszelkie ślady po sobie. Nie przechodzimy do historii, nawet wśród bliskich, bo szybko dziś zapomina się o zmarłych.
Dla mnie to wiersz o tym, jak bardzo źle jest, gdy człowiek starzejący się, uświadamia sobie, że nie pozostawi po sobie nawet smugi, nawet cienia. Nic.
Umrze i raz na zawsze przestaną o nim mówić, myśleć, czuć go...
Dla mnie to nie wiersz o przemijaniu, ale wiersz o znikaniu, kasowaniu z świadomości...
Bardzo dobry, bardzo smutny.
Snajperski!
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: W starym domu

#7 Post autor: Ewa Włodek » 22 sie 2015, 19:07

anastazja pisze: na różańcu linie papilarne obiecują niebo
to jest kapitalne! Po tym już - moim skromnym zdaniem, rzecz jasna - nie potrzeba dopowiedzenia w postaci drugiego wersu pointy, który osłabia, moim zdaniem, wymowę tego wersu...
:rosa:
z mnóstwem serdecznego
Ewa

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: W starym domu

#8 Post autor: anastazja » 22 sie 2015, 21:51

Bardzo dziękuję wszystkim, za każdy głos. Pozdrawiam serdecznie. :)
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Awatar użytkownika
Bożena
Posty: 1338
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:32

Re: W starym domu

#9 Post autor: Bożena » 25 sie 2015, 21:53

odnalazłam coś dla siebie w tym wierszu- dziękuję :) :bravo:

Mirek
Posty: 551
Rejestracja: 30 paź 2011, 21:24

Re: W starym domu

#10 Post autor: Mirek » 25 sie 2015, 22:16

hm ... mnie na myśl przyszło dwoje staruszków, moich sąsiadów, którzy zawsze razem, zawsze uśmiechnięci mimo ograniczeń wiekowych
:rosa: na różańcu linie papilarne obiecują niebo

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”