Nie ma więcej niż dziś. Jeszcze
- kamyczek
- Posty: 340
- Rejestracja: 12 gru 2011, 16:50
Nie ma więcej niż dziś. Jeszcze
kilka drobiazgów, choćby kolanem przyszło dopychać bagaże i pod
ciężarem zgiąć plecy do ziemi – dopchnie i zegnie opłaci myto
choćby się spłukał zastawił w lombardzie bo na cóż
wolność gdy grunt się osuwa i dalej im bliżej
do siebie gdy wszystko stracone
najtrudniej uwierzyć że
słońce wschodzi
co dnia
ciężarem zgiąć plecy do ziemi – dopchnie i zegnie opłaci myto
choćby się spłukał zastawił w lombardzie bo na cóż
wolność gdy grunt się osuwa i dalej im bliżej
do siebie gdy wszystko stracone
najtrudniej uwierzyć że
słońce wschodzi
co dnia
"Nie można być autorem dla każdego."
Albert Camus
Albert Camus
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Nie ma więcej niż dziś. Jeszcze
Smutny, chwyta za gardło, a treść wiersza już realizuje się w zdaniu tytułowym. Nie ma przyszłości dla jutra. Subtelnie zaznaczone przyczyny w rozwinięciu.
Wiersz jakby figuratywny, ubywa dnia jak liter w kolejnych wersach, forma dobrze współgra z wyznaniem, przekonaniem.
Podoba się, Kamyczku.
Pozdrawiam.

Wiersz jakby figuratywny, ubywa dnia jak liter w kolejnych wersach, forma dobrze współgra z wyznaniem, przekonaniem.
Podoba się, Kamyczku.
Pozdrawiam.

- kamyczek
- Posty: 340
- Rejestracja: 12 gru 2011, 16:50
Re: Nie ma więcej niż dziś. Jeszcze
Dziękuję, Eko.
Pozdrawiam serdecznie.

Pozdrawiam serdecznie.

"Nie można być autorem dla każdego."
Albert Camus
Albert Camus
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Nie ma więcej niż dziś. Jeszcze
To jeden z wierszy, które mnie zatrzymują.
I w treści i w formie.
Te coraz krótsze wersy, zmierzające od przeszłości ku teraźniejszości, której tak naprawdę nie ma, bowiem jest tylko bezwymiarową granicą podziału między tym co było, a tym co będzie (być może będzie).
A w bagażu chwile stracone, nie do odzyskania, oraz te które kamieniem ciążą na duszy.
A więc osuwają się te Twoje wersy jak grunt.
Nie ma więcej niż dziś. Jeszcze.
Tytuł mógłby wystarczyć za cały wiersz.
A gdzie nadzieja?
Może w tym jeszcze?
Może wiersz utworzyłby klepsydrę w formie graficznej, gdybyś mogła zrealizować wymarzoną przyszłość dziś.
Smutny.
Bardzo ładny.
J.E.S.
I w treści i w formie.
Te coraz krótsze wersy, zmierzające od przeszłości ku teraźniejszości, której tak naprawdę nie ma, bowiem jest tylko bezwymiarową granicą podziału między tym co było, a tym co będzie (być może będzie).
A w bagażu chwile stracone, nie do odzyskania, oraz te które kamieniem ciążą na duszy.
A więc osuwają się te Twoje wersy jak grunt.
Nie ma więcej niż dziś. Jeszcze.
Tytuł mógłby wystarczyć za cały wiersz.
A gdzie nadzieja?
Może w tym jeszcze?
Może wiersz utworzyłby klepsydrę w formie graficznej, gdybyś mogła zrealizować wymarzoną przyszłość dziś.
Smutny.
Bardzo ładny.

* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- Fałszerz komunikatów
- Posty: 5020
- Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
- Lokalizacja: Hotel "Józef K."
- Płeć:
Re: Nie ma więcej niż dziś. Jeszcze
Wybacz, ale puenta sprawia, że ciśnienie wiersz spada na łeb, na szyję. Niezależnie czy rozpatrywać ostatni trójwers jako nierozerwalną część motywu peela-tułacza, czy tego który ma podsumować stan depresyjny peelki. Jest częścią układanki, która pasowałaby do każdego wiersza, w którym pojawiałby się smutek. Zresztą, co tu ukrywać, puentą rządzi jednak szablon.
Do plusów zaliczam - nie epatowanie smutkiem, a skrupulatnie dawkowaną melancholią. I "dopychanie kolanem bagażu", jako synonim zmagania z bólem, spowodowany zagubieniem, a jednak koniecznością metaforycznej podróży.
Co do czasownika "dopychać" - pojawia się on dwa razy, może warto byłoby coś z tym począć?
I wersyfikacja nie traci na konsekwencji formy.
Do plusów zaliczam - nie epatowanie smutkiem, a skrupulatnie dawkowaną melancholią. I "dopychanie kolanem bagażu", jako synonim zmagania z bólem, spowodowany zagubieniem, a jednak koniecznością metaforycznej podróży.
Co do czasownika "dopychać" - pojawia się on dwa razy, może warto byłoby coś z tym począć?
I wersyfikacja nie traci na konsekwencji formy.
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Nie ma więcej niż dziś. Jeszcze
No więc Fałszerz ma rację co do tego powtórzenia dopychać/dopchnie.
Jako twórca, wiem skąd się takie biorą.
To miejsca w pamięci do wykorzystania.
Kwestia korekty post factum. To bardzo łatwe.
Co do puenty to nie zgadzam się o tyle o ile, że według mnie punta zawarta jest w przyszłości, w tym Jeszcze. Czyli w drugiej części wiersza, której nie ma, a gdyby była tworzyłaby klepsydrę czasu.
Nie każdy jest w stanie to zrozumieć.
Jako twórca, wiem skąd się takie biorą.
To miejsca w pamięci do wykorzystania.
Kwestia korekty post factum. To bardzo łatwe.
Co do puenty to nie zgadzam się o tyle o ile, że według mnie punta zawarta jest w przyszłości, w tym Jeszcze. Czyli w drugiej części wiersza, której nie ma, a gdyby była tworzyłaby klepsydrę czasu.
Nie każdy jest w stanie to zrozumieć.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
-
- Posty: 515
- Rejestracja: 19 kwie 2015, 10:07
Re: Nie ma więcej niż dziś. Jeszcze
Świetny wiersz, dojrzałe spostrzeganie
Wiersz w całości przeczytałam z wielką przyjemnością.
Pozdrawiam

Wiersz w całości przeczytałam z wielką przyjemnością.
Pozdrawiam

- kamyczek
- Posty: 340
- Rejestracja: 12 gru 2011, 16:50
Re: Nie ma więcej niż dziś. Jeszcze
Alchemiku, pięknie odczytujesz treść.
***
kilka drobiazgów choćby kolanem przyszło dopychać bagaże i pod
ciężarem zgiąć plecy do ziemi – dociśnie i zegnie opłaci myto
choćby się spłukał zastawił w lombardzie bo na cóż
wolność gdy grunt się osuwa i dalej im bliżej
do siebie gdy wszystko stracone
najtrudniej uwierzyć że
słońce wschodzi
co dnia
a z nim nadzieja
że nie wszystko jeszcze
stracone chociaż grunt się osuwa
i dalej im bliżej do siebie skoro tak to wyjdzie
ze skóry opłaci myto nawet gdyby się spłukał zastawił
w lombardzie kolanem musiał dociskać bagaże i pod ciężarem
zgiąć plecy do ziemi – postara się walczyć o więcej niż dziś. jeszcze
***
Fałszerzu, jest mi miło, że oprócz wad dostrzegasz także walory tekstu.
Podróżniczko, cieszę się.
Dziękuję Wam za pochylenie się nad tekstem.
Pozdrawiam serdecznie.
Spróbuję.A gdzie nadzieja?
Może w tym jeszcze?
Może wiersz utworzyłby klepsydrę w formie graficznej, gdybyś mogła zrealizować wymarzoną przyszłość dziś.

***
kilka drobiazgów choćby kolanem przyszło dopychać bagaże i pod
ciężarem zgiąć plecy do ziemi – dociśnie i zegnie opłaci myto
choćby się spłukał zastawił w lombardzie bo na cóż
wolność gdy grunt się osuwa i dalej im bliżej
do siebie gdy wszystko stracone
najtrudniej uwierzyć że
słońce wschodzi
co dnia
a z nim nadzieja
że nie wszystko jeszcze
stracone chociaż grunt się osuwa
i dalej im bliżej do siebie skoro tak to wyjdzie
ze skóry opłaci myto nawet gdyby się spłukał zastawił
w lombardzie kolanem musiał dociskać bagaże i pod ciężarem
zgiąć plecy do ziemi – postara się walczyć o więcej niż dziś. jeszcze
***
Fałszerzu, jest mi miło, że oprócz wad dostrzegasz także walory tekstu.
Podróżniczko, cieszę się.
Dziękuję Wam za pochylenie się nad tekstem.
Pozdrawiam serdecznie.
"Nie można być autorem dla każdego."
Albert Camus
Albert Camus
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Nie ma więcej niż dziś. Jeszcze
Ładnie. Tylko jeszcze ustawimy go tak.
kilka drobiazgów choćby kolanem przyszło dopychać bagaże i pod
ciężarem zgiąć plecy do ziemi – dociśnie i zegnie opłaci myto
choćby się spłukał zastawił w lombardzie bo na cóż
wolność gdy grunt się osuwa i dalej im bliżej
do siebie gdy wszystko stracone
najtrudniej uwierzyć że
słońce wschodzi
co dnia
a z nim nadzieja
że nie wszystko jeszcze
stracone chociaż grunt się osuwa
i dalej im bliżej do siebie skoro tak to wyjdzie
ze skóry opłaci myto nawet gdyby się spłukał zastawił
w lombardzie kolanem musiał dociskać bagaże i pod ciężarem
zgiąć plecy do ziemi – postara się walczyć o więcej niż dziś. jeszcze
kilka drobiazgów choćby kolanem przyszło dopychać bagaże i pod
ciężarem zgiąć plecy do ziemi – dociśnie i zegnie opłaci myto
choćby się spłukał zastawił w lombardzie bo na cóż
wolność gdy grunt się osuwa i dalej im bliżej
do siebie gdy wszystko stracone
najtrudniej uwierzyć że
słońce wschodzi
co dnia
a z nim nadzieja
że nie wszystko jeszcze
stracone chociaż grunt się osuwa
i dalej im bliżej do siebie skoro tak to wyjdzie
ze skóry opłaci myto nawet gdyby się spłukał zastawił
w lombardzie kolanem musiał dociskać bagaże i pod ciężarem
zgiąć plecy do ziemi – postara się walczyć o więcej niż dziś. jeszcze
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
-
- Posty: 1917
- Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10
Re: Nie ma więcej niż dziś. Jeszcze
Super tekst i kaligram
Pozdrawiam

Pozdrawiam
