W Kalwarii Pszowskiej pod kopułą kościoła
Zmartwychwstania Pańskiego – listopad
rozpostarł skrzydła. Kolejne liczenie wiernych
mamy za sobą. Co było do przewidzenia,
ubyło dusz w naturalny, a także i w mniej elegancki sposób.
Największy kłopot z żywymi. Garść wspomnień
siną pręgą u szyi. Przywołać dobre na przekór złemu.
Nie zabłądzić jak motyl, który zmęczony kreśleniem aureoli
przysiadł na gaszonych płomieniach witraża.
Gdyby odnaleziono grób, a w nim kości, całun, powróz
i czwarty gwóźdź, czy nie należałoby przypuszczać,
że wymazał każdą z przypisywanych zdrad.
Motyl dotyka słońca przez zimne szkło.
Iskariota dał słowo i z niego się wywiązał.
Lepidopterium
-
- Posty: 396
- Rejestracja: 31 mar 2012, 19:19
Lepidopterium
Ostatnio zmieniony 02 gru 2015, 11:15 przez Leszek Sobeczko, łącznie zmieniany 1 raz.
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Lepidopterium
Przejmujący wiersz o zbłąkanych duszach.
Jakby nie było wszyscy jesteśmy zbłąkanymi duszami.
Przepoczwarzamy się w życiu z postaci gąsienicy poprzez poczwarkę w motyla.
Ale gdzie tu miejsce na motyle.
Czy to piękno to nie jest ułudą tylko. Podobno piękno tkwi w każdym czlowieku.
Z kolei ten zabłąkany motyl w swojej wędrówce trafia do miejsca sacrum, ale przecież nie dla niego.
Listopad - cykliczne obumieranie. Kojarzy sie ze śmiercią. Stąd Święto Zmarłych.
Cas opisujesz w tym wierszu odejściami. Kolejnym śmierciami.
Największy kłopot z żywymi. Nie tylko garść wspomnień, ale zakłócenie upływu przez nadzieje, marzenia, nienawiście, miłości. Ludzie ze swoim umysłem pochłaniającym i odzwierciedlającym świat są skazą na jego obliczu. Ale jednocześnie, któż moglby pisać wiersze i opiewać ten świat przydając mu ciepła w zimnej pustce kosmosu.
Zło i dobro przeciwstawne wartości. Ale nie istniałyby w kosmosie bez ludzi.
Czyżbyśmy to my byli ich emanacją.
I jak odróznić dobro od zła.
Choćby w przypadku Judasza Iskariota.
Kochał Jezusa ale jego przeznaczeniem było go zdradzić. Czy można nazwać zdradą, to co było mu przeznaczone od Pana?
A więc złem były tylko srebrniki. I być może są największym złem do tej pory.
Dużo przemyśleń w tym wierszu. I wywarł na mnie spore wrażenie, Leszku.
Jurek
Jakby nie było wszyscy jesteśmy zbłąkanymi duszami.
Przepoczwarzamy się w życiu z postaci gąsienicy poprzez poczwarkę w motyla.
Ale gdzie tu miejsce na motyle.
Czy to piękno to nie jest ułudą tylko. Podobno piękno tkwi w każdym czlowieku.
Z kolei ten zabłąkany motyl w swojej wędrówce trafia do miejsca sacrum, ale przecież nie dla niego.
Listopad - cykliczne obumieranie. Kojarzy sie ze śmiercią. Stąd Święto Zmarłych.
Cas opisujesz w tym wierszu odejściami. Kolejnym śmierciami.
Największy kłopot z żywymi. Nie tylko garść wspomnień, ale zakłócenie upływu przez nadzieje, marzenia, nienawiście, miłości. Ludzie ze swoim umysłem pochłaniającym i odzwierciedlającym świat są skazą na jego obliczu. Ale jednocześnie, któż moglby pisać wiersze i opiewać ten świat przydając mu ciepła w zimnej pustce kosmosu.
Zło i dobro przeciwstawne wartości. Ale nie istniałyby w kosmosie bez ludzi.
Czyżbyśmy to my byli ich emanacją.
I jak odróznić dobro od zła.
Choćby w przypadku Judasza Iskariota.
Kochał Jezusa ale jego przeznaczeniem było go zdradzić. Czy można nazwać zdradą, to co było mu przeznaczone od Pana?
A więc złem były tylko srebrniki. I być może są największym złem do tej pory.
Dużo przemyśleń w tym wierszu. I wywarł na mnie spore wrażenie, Leszku.
Jurek
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
-
- Posty: 551
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:24
Re: Lepidopterium
i został potępiony ... nim się narodziłLeszek Sobeczko pisze:Iskariota dał słowo i z niego się wywiązał.
bo jeśli jestem cząstką planu to czemu
fajnie mi się czytało, a teraz mam o czym dymać
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Lepidopterium
Dla mnie to jest chyba najbardziej intrygujące.Leszek Sobeczko pisze:Nie zabłądzić jak motyl, który zmęczony kreśleniem aureoli
przysiadł na gaszonych płomieniach witraża.
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Lepidopterium
Też się nad tym zadumałem, bowiem motyl należy do kategorii piękna.eka pisze:Dla mnie to jest chyba najbardziej intrygujące.Leszek Sobeczko pisze:Nie zabłądzić jak motyl, który zmęczony kreśleniem aureoli
przysiadł na gaszonych płomieniach witraża.
Kreślenie aureoli sugeruje, że piękno to baza, podstawa do sacrum, świętości, a więc dobra szeroko pojętego. Ale czy piękno może obumierać? Albo błądzić. Tak jak anioły upadają.
A więc nic nie jest jednoznaczne. To tylko my przypisujemy pewne wartości.
A estetyka zła?
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Lepidopterium
No i zwróć uwagę na tytuł.Leszek Sobeczko pisze:Motyl dotyka słońca przez zimne szkło.
Brzydka larwa i piękny motyl, w dodatku uwięziony.
Piękno doprowadzi do niszczenia (liści). Tu cykl się zamknął. Nie ma dwoistości, motyl się nie rozmnoży, umrze bez czynienia zła.
I jaki to ma związek z 1. listopada i powieszeniem się Judasza?
