San Graal
- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: San Graal
Dorotka, zastanawiałem się nad interpretacją tego wiersza.
Trzeba przyznać, że mi trochę zabiłaś ćwieka.
Jezeli zacznę od końca i od tytułu, to wychodzi mi jakiś symboliczny pocałunek, ale pocałunek w miłości, bo na to wskazuje świętość artefaktu. Jego możliwość czynienia cudu nieśmiertelności lub wskrzeszania (może uczuć).
A może przeciwstawiasz myśli uczuciom?
Słowa jako ekwiwalenty myśli, a jednocześnie ładunek uczuciowy i emocjonalny.
Słowo nie tylko jako twórcze, ale też jako destrukcyjne.
W związku z tym słowo jako broń, ale też słowo jako narzędzie twórcze.
Slowo jako materiał, z ktorym należy się obchodzić delikatnie.
Ostatnia zwrotka jako puenta jest dla mnie erotyczna w swojej wymowie. Choć może mówi wiecej o uczuciu niż o erotyźmie.
Wiesz co, to może być wiersz o wyznawaniu miłości.
Bardzo ciekawy.
Znów postawiłaś interpretatorów pod murem.
Ja zakładam, że to święty graal wyznawania miłości oraz pocałunek w jednym.
Bardzo dobre.
Trzeba przyznać, że mi trochę zabiłaś ćwieka.
Jezeli zacznę od końca i od tytułu, to wychodzi mi jakiś symboliczny pocałunek, ale pocałunek w miłości, bo na to wskazuje świętość artefaktu. Jego możliwość czynienia cudu nieśmiertelności lub wskrzeszania (może uczuć).
A może przeciwstawiasz myśli uczuciom?
Słowa jako ekwiwalenty myśli, a jednocześnie ładunek uczuciowy i emocjonalny.
Słowo nie tylko jako twórcze, ale też jako destrukcyjne.
W związku z tym słowo jako broń, ale też słowo jako narzędzie twórcze.
Slowo jako materiał, z ktorym należy się obchodzić delikatnie.
Ostatnia zwrotka jako puenta jest dla mnie erotyczna w swojej wymowie. Choć może mówi wiecej o uczuciu niż o erotyźmie.
Wiesz co, to może być wiersz o wyznawaniu miłości.
Bardzo ciekawy.
Znów postawiłaś interpretatorów pod murem.
Ja zakładam, że to święty graal wyznawania miłości oraz pocałunek w jednym.
Bardzo dobre.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
Re: San Graal
Dzięki.
Jurku, ja już tak starałam się być czytelna, że bardziej nie umiem. Prawie odeszłam od gier słownych i wpędzania czytelnika w maliny. I od tych moich "wydmuszek", jak określił kiedyś nasz wspólny znajomy, Mirek.
Świetna interpretacja.
I nie ściemniaj, że musiałeś kombinować. Bo załamię się.
Znowu zacznę wydmuszki.
I tak zacznę.
Jurku, ja już tak starałam się być czytelna, że bardziej nie umiem. Prawie odeszłam od gier słownych i wpędzania czytelnika w maliny. I od tych moich "wydmuszek", jak określił kiedyś nasz wspólny znajomy, Mirek.
Świetna interpretacja.
I nie ściemniaj, że musiałeś kombinować. Bo załamię się.
Znowu zacznę wydmuszki.
I tak zacznę.
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: San Graal
Dorotka, ja zawsze kombinuję. To znaczy czytam wielokrotnie i mnie oświeca.
Znam Twoją poezję i nie widziałem tam żadnej wydmuszki.
Czasem pełnokrwiste jaja bez żółtek, bo odcięte samcom.
Znam Twoją poezję i nie widziałem tam żadnej wydmuszki.
Czasem pełnokrwiste jaja bez żółtek, bo odcięte samcom.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: San Graal
Ciekawe czym, w jakiej formie myślimy. Podmiot liryczny uważa, że ich kruchość i delikatność niestety słowa - nośniki i mocne pieczęcie - w najlepszym wypadku jedynie utrwalają. Generalnie uszkadzają treść myśli, zamykają pełnię informacji.tabakiera pisze:Są myśli ponad słowami,
słowa mocną pieczęcią,
która może je złamać,
przybić albo utrwalić,
lub zamknąć
niezdarnym dotknięciem.
Więc uchyl tylko usta,
a ja powoli spiję,
nie roniąc ani kropli
wyrazu.
Ale czy wszystkie myśli? Czasowniki Są jakby wyróżniał jedynie grupę, a część druga wiersza chyba to potwierdza.
Przekaz bez słów, świetne to nieuronienie ani kropli wyrazu, nie jest możliwy zawsze.
Tytuł odsyła do sacrum.
Tajemnica przekazana w ciszy. Ciszą.
Trochę zaskoczenie, pragmatyczko



- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
Re: San Graal
Serdeczne dzięki, Ewo.
Wiesz, ja to sprawdziłam. I wiem, że tak jest. czyli nadal stąpam twardo po ziemi, czasem w milczeniu.
Wiesz, ja to sprawdziłam. I wiem, że tak jest. czyli nadal stąpam twardo po ziemi, czasem w milczeniu.

- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: San Graal
Ja, w takich sytuacjach głośno krzyczę.
San Graal to świetny tytuł dla tego wiersza.
Ale o tym wiesz, bo go dałaś.
Kielich napełniony myślami i ideami, a przede wszystkim uczuciami.
Drugi człowiek. Kochany człowiek. Nie ma świętszego graala.
Trzeba spijać bezpośrednio.
Z ust do ust.
San Graal to świetny tytuł dla tego wiersza.
Ale o tym wiesz, bo go dałaś.
Kielich napełniony myślami i ideami, a przede wszystkim uczuciami.
Drugi człowiek. Kochany człowiek. Nie ma świętszego graala.
Trzeba spijać bezpośrednio.
Z ust do ust.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- Mchuszmer
- Posty: 578
- Rejestracja: 26 paź 2015, 21:15
- Lokalizacja: Kraków
Re: San Graal
Hej Dorota, no - to mnie zaskoczyłaś formą przekazu, faktycznie, jakby piszesz bardziej otwarcie; hermetyczność i budowa praktycznie na łamigłówkach, chociaż u Ciebie często lirycznych, kojarzy mi się zawsze z wycofaniem osoby z wersów.
Brzmi wiarygodnie i dobrze się tu czuję.
Pierwsze i ostatnie wrażenie, prosty ale mądry tekst o porozumieniu, wyznaniu, autentyczności i drodze do prawdy o drugiej osobie.
Zawartość świętego kielicha - prawda, objawia się subtelnie, przez uchylone usta - nie w nadmiarze z przejęcia, nie w górnych słowach i nieprzemyślanych zapewnianiach, etc., a najbardziej w tym, co się ostrożnie chowa i nie jest dla każdego.
świetne też - zamykanie niezdarnym dotknięciem. Fałszywy ruch i zapieczętowane na amen, droga do obcości nie do cofnięcia.
6 i 7 wers najbardziej trafiają ze względu na liryczność, ale bardzo ciekawie napisany jest też fragment 1-3, wielostronnie pokazuje relację myśli i słów, znaczenia się przenikają
A przybić, uformować w jakiejś kwestii myślenie na zawsze? Może też od bycia przybitym heh:-)
Tom pochwalił, a poza tym?
Niewiele, dwa słowa jakoś mi nie spasowały, ja je odczułem jako troszkę za suche,
"utrwalić"
"wyrazu"
mimo że są, oczywiście, sensowne, na pewno drugie wieloznaczne, a jednak nie czuję ich w tym delikatnym tekście,
poza tym, mam wrażenie lekkiego nadmiaru w konstrukcji przy tym wyliczeniu, zwłaszcza gdy pojawia się "lub" po "albo",
ciekawe, czy nie wystarczyłoby w jednym wersie przybić lub/albo zamknąć"
- zwłaszcza, że utrwalanie zdaje mi się mieścić w wieloznacznym przybiciu, ale zawsze dopuszczam, że tu w zamyśle tkwiło coś więcej i nie wyłapałem.
Aha - nie wiem, czy to na pewno miniaturowy okruch
No, ale bez względu na klasyfikację bardzo na tak

Brzmi wiarygodnie i dobrze się tu czuję.
Pierwsze i ostatnie wrażenie, prosty ale mądry tekst o porozumieniu, wyznaniu, autentyczności i drodze do prawdy o drugiej osobie.
Zawartość świętego kielicha - prawda, objawia się subtelnie, przez uchylone usta - nie w nadmiarze z przejęcia, nie w górnych słowach i nieprzemyślanych zapewnianiach, etc., a najbardziej w tym, co się ostrożnie chowa i nie jest dla każdego.
świetne też - zamykanie niezdarnym dotknięciem. Fałszywy ruch i zapieczętowane na amen, droga do obcości nie do cofnięcia.
6 i 7 wers najbardziej trafiają ze względu na liryczność, ale bardzo ciekawie napisany jest też fragment 1-3, wielostronnie pokazuje relację myśli i słów, znaczenia się przenikają
A przybić, uformować w jakiejś kwestii myślenie na zawsze? Może też od bycia przybitym heh:-)
Tom pochwalił, a poza tym?

Niewiele, dwa słowa jakoś mi nie spasowały, ja je odczułem jako troszkę za suche,
"utrwalić"
"wyrazu"
mimo że są, oczywiście, sensowne, na pewno drugie wieloznaczne, a jednak nie czuję ich w tym delikatnym tekście,
poza tym, mam wrażenie lekkiego nadmiaru w konstrukcji przy tym wyliczeniu, zwłaszcza gdy pojawia się "lub" po "albo",
ciekawe, czy nie wystarczyłoby w jednym wersie przybić lub/albo zamknąć"
- zwłaszcza, że utrwalanie zdaje mi się mieścić w wieloznacznym przybiciu, ale zawsze dopuszczam, że tu w zamyśle tkwiło coś więcej i nie wyłapałem.
Aha - nie wiem, czy to na pewno miniaturowy okruch

No, ale bez względu na klasyfikację bardzo na tak


mchusz, mchusz.
- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
Re: San Graal
Szmerze w Mchu, nie znam się na klasyfikacjach, wg mnie większość moich to okruchy.
Zależy mi na "utrwalić", a na "wyrazu" to już bardzo.
Zdaję sobie sprawę z wyliczankowości ale, kurde blaszka, właśnie o wyliczanie mi chodzi, a nie da się wyliczyć nie wyliczając, choć można przesadzić z długością łańcuszka, to fakt.
Obiecuję przemyśleć, ale ciężko mi cokolwiek zmienić, czasem koryguję po długim czasie, jak odleży się - wtedy jest zimne spojrzenie i można ciąć, ciąć i ciąć.
Utrwalanie to niekoniecznie przybicie, utrwalenie wydaje mi się bardziej optymistyczne, a tkwienie w takim optymizmie od kilku słów może być niebezpieczne...
Dobrze wiesz, że Twoje interpretacje są niesamowite i dla takich czytelników to chce się pisać.
Stokrotne dzięki.

Zależy mi na "utrwalić", a na "wyrazu" to już bardzo.
Zdaję sobie sprawę z wyliczankowości ale, kurde blaszka, właśnie o wyliczanie mi chodzi, a nie da się wyliczyć nie wyliczając, choć można przesadzić z długością łańcuszka, to fakt.
Obiecuję przemyśleć, ale ciężko mi cokolwiek zmienić, czasem koryguję po długim czasie, jak odleży się - wtedy jest zimne spojrzenie i można ciąć, ciąć i ciąć.
Utrwalanie to niekoniecznie przybicie, utrwalenie wydaje mi się bardziej optymistyczne, a tkwienie w takim optymizmie od kilku słów może być niebezpieczne...
Dobrze wiesz, że Twoje interpretacje są niesamowite i dla takich czytelników to chce się pisać.
Stokrotne dzięki.
- Mchuszmer
- Posty: 578
- Rejestracja: 26 paź 2015, 21:15
- Lokalizacja: Kraków
Re: San Graal
No w sumie, racja z tym utrwalaniem, teraz rozumiem - zestawienie i przebłysk sceptycyzmu.
Sam nie mam pomysłu jak zmienić, a jeśli wyraża to, co chcesz i ajk chcesz, to najważniejsze
Sam nie mam pomysłu jak zmienić, a jeśli wyraża to, co chcesz i ajk chcesz, to najważniejsze

mchusz, mchusz.