Dolina
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Dolina
Na sali jest spokój zasiany ręką dyżurnej.
Kiełkuje od pierwszych promieni. Ręce
na popękanym drewnie wyczuwają jednak
drżenie, może od nich. To co się przyniosło
musi się zmieścić na jednym talerzu.
Nie ma przechowywania. Z szacunku dla darów
większość je palcami. Podobnie wyglądają rozmowy.
Słowo nie przyjdzie pierwsze.
Zwykłe umyj się nie działa łatwo, chociaż woda
rośnie w środku. Widać po oczach - niewyraźna brama
wśród alg. Piaszczyste schody. Na rafie
utknął statek z ładunkiem soli. Wręgi skrzypią.
Wolałbym spłynąć ale trzyma. Brzeg jest większy
niż morze. Przez całą podróż obserwuję jego ręce.
Chata drwali na stoku nad uśpioną doliną.
Jak może wyglądać
to czego nigdy sobie nie przypomni
gdy zniósł już wszystko z góry.
Kiełkuje od pierwszych promieni. Ręce
na popękanym drewnie wyczuwają jednak
drżenie, może od nich. To co się przyniosło
musi się zmieścić na jednym talerzu.
Nie ma przechowywania. Z szacunku dla darów
większość je palcami. Podobnie wyglądają rozmowy.
Słowo nie przyjdzie pierwsze.
Zwykłe umyj się nie działa łatwo, chociaż woda
rośnie w środku. Widać po oczach - niewyraźna brama
wśród alg. Piaszczyste schody. Na rafie
utknął statek z ładunkiem soli. Wręgi skrzypią.
Wolałbym spłynąć ale trzyma. Brzeg jest większy
niż morze. Przez całą podróż obserwuję jego ręce.
Chata drwali na stoku nad uśpioną doliną.
Jak może wyglądać
to czego nigdy sobie nie przypomni
gdy zniósł już wszystko z góry.
Re: Dolina
Czy wiersz jest o trudnych wspomnieniach? Próbie ich bolesnego wydobycia lub ucieczki od nich? potrzebuję jakiegoś kontekstu naprowadzającego.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Re: Dolina
nie wiem czy dobrze kminie, początek to szpital, w końcówce rozumiem, że trafił do niego drwal...zniósł wszystko z góry...(przewrotne) przywaliło drzewo? kręce się wokół tej interpretacji...jak błądzę to trudno.
co by nie było, jak zwykle na wysokim poziomie;)
dzięki
co by nie było, jak zwykle na wysokim poziomie;)

dzięki
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Dolina
Wydawało mi się, że jest dość przejrzysty. To spotkanie 2 gości, 1 z nich faktycznie jest w szpitalu i był kiedyś drwalem, chociaż drzewo go nie przygniotło, którzy próbują wykonać coś w rodzaju mission impossible do przeszłości. Może coś w nim nie gra, jeśli są kłopoty z rozumieniem, ale właściwie nie wyobrażam sobie jak to można inaczej napisać
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Dolina
Piękny wiersz, Alosie. Napisany z niezwykłą delikatnością i precyzją. Dokładnie trafiłeś nim w moja poetykę.
Pokombinowałabym trochę z interpunkcją, część kropek zastąpiłabym przecinkami albo średnikami, żeby zapis był nieco mniej porozrywany.
Pokażę przykładowo - ale oczywiście niczego nie narzucam ex cathedra. Przy okazji zaproponowałam drobniutkie zmiany kosmetyczne - sam przejrzyj, bo może się mylę...
"Na sali spokój zasiany ręką dyżurnej
kiełkuje od pierwszych promieni. Ręce
na popękanym drewnie wyczuwają jednak
drżenie, może od nich. To co się przyniosło
trzeba zmieścić na jednym talerzu;
nie ma przechowywania. Z szacunku dla darów
większość je palcami. Podobnie wyglądają rozmowy,
słowo nie przyjdzie pierwsze.
Zwykłe umyj się nie działa łatwo, chociaż woda
rośnie w środku. Widać po oczach - niewyraźna brama
wśród alg, piaszczyste schody. Na rafie
utknął statek z ładunkiem soli; wręgi skrzypią.
Wolałbym spłynąć ale trzyma. Brzeg jest większy
niż morze; przez całą podróż obserwuję jego ręce.
Chata drwali na stoku nad uśpioną doliną.
Jak może wyglądać
to, czego nigdy sobie nie przypomni,
gdy zniósł już wszystko z góry."
Taka moja nieśmiała sugestia...
Pozdrawiam,

Glo.
Pokombinowałabym trochę z interpunkcją, część kropek zastąpiłabym przecinkami albo średnikami, żeby zapis był nieco mniej porozrywany.
Pokażę przykładowo - ale oczywiście niczego nie narzucam ex cathedra. Przy okazji zaproponowałam drobniutkie zmiany kosmetyczne - sam przejrzyj, bo może się mylę...
"Na sali spokój zasiany ręką dyżurnej
kiełkuje od pierwszych promieni. Ręce
na popękanym drewnie wyczuwają jednak
drżenie, może od nich. To co się przyniosło
trzeba zmieścić na jednym talerzu;
nie ma przechowywania. Z szacunku dla darów
większość je palcami. Podobnie wyglądają rozmowy,
słowo nie przyjdzie pierwsze.
Zwykłe umyj się nie działa łatwo, chociaż woda
rośnie w środku. Widać po oczach - niewyraźna brama
wśród alg, piaszczyste schody. Na rafie
utknął statek z ładunkiem soli; wręgi skrzypią.
Wolałbym spłynąć ale trzyma. Brzeg jest większy
niż morze; przez całą podróż obserwuję jego ręce.
Chata drwali na stoku nad uśpioną doliną.
Jak może wyglądać
to, czego nigdy sobie nie przypomni,
gdy zniósł już wszystko z góry."
Taka moja nieśmiała sugestia...
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 3303
- Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Dolina
trochę mnie razi ta frazaal z krainy os pisze:To co się przyniosło
trzeba zmieścić na jednym talerzu;
widziałabym
przyniesione
trzeba zmieścić na jednym talerzu
bardzo dobry wiersz Alosie
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Dolina
Dziękuję Wam za czytanie.
Glo, dzięki za wersję. Twoja jest miększa, subtelniejsza.
Jednak nie wiem, czy akurat w wypadku drwala,
nie powinna być grubiej ciosana;)
Pozdrawiam
Glo, dzięki za wersję. Twoja jest miększa, subtelniejsza.
Jednak nie wiem, czy akurat w wypadku drwala,
nie powinna być grubiej ciosana;)
Pozdrawiam
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Dolina
szpital - "dolina smutku" a w niej - ludzie, zbratani nieszczęściem, jakim jest choroba...Elegancko napisany...
Noworoczne wszystkiego najlepszego...
Ewa

Noworoczne wszystkiego najlepszego...
Ewa
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Dolina
Dzięki Ewo
Noworocznie najlepszego

Noworocznie najlepszego
