od-stu-dni

Haiku i inne różnego rodzaju miniaturki.

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

od-stu-dni

#1 Post autor: alchemik » 09 paź 2015, 17:52

płynę opadam
wciskam
do wnętrza
w zapachu grawitacji
przystań

otulony koroną
horyzontem zdarza się
że kwiatu

nektar osobliwie
usprawiedliwia

niemałą śmierć
Ostatnio zmieniony 10 paź 2015, 17:06 przez alchemik, łącznie zmieniany 2 razy.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: od-stu-dni

#2 Post autor: eka » 10 paź 2015, 16:01

Przez studnię (Od studni) i od już stu dni - peel w cudnej, mocnej zapaści? :)

Hmmm... erotyk, tworzony tuż po przekroczeniu horyzontu zdarzeń. Mam nadzieję, że peel jednak wróci do punktu na Osmym :jez:

alchemik pisze:otulony koroną
horyzontem zdarza się
że kwiatu
Gramatycznie tu jest nie do przyjęcia. Znaczy wers środkowy. Wystarczy jednak tylko nieco poenterować, chyba że nie odczytałam zamysłu.


płynę
opadam do wnętrza
w zapachu grawitacji
uściskach
otulony koroną
horyzontem

zdarza się że kwiatu
nektar osobliwie usprawiedliwia

niemałą śmierć

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: od-stu-dni

#3 Post autor: alchemik » 10 paź 2015, 16:37

Ewa, przecież doskonale wiesz, że to gra słów i przerzutnia.
Gramatycznie nie do przyjęcia, dopóki nie uruchomi się wyobraźni skojarzeniowej.

horyzontem zdarza się - horyzontem zdarzeń

Dlatego nie ma interpunkcji, żeby czytelnik mógł ją tworzyć tak i siak.

Ta prosta miniaturka erotyczna ma jednak swoje wymagania kosmologiczne.

Osobliwie - osobliwość - punkt w czarnej dziurze, gdzie nie obowiązuje fizyka wszechświata

niemała śmierć - mała śmierć - la petite mort - orgazm

Przystań ma różne konotacje w zależności za jaką część mowy uznamy.

A ponoć, spadając w czarną dziurę, to z pewnej perspektywy czynimy to przez wieczność.
Sto dni w grawitacyjnej studni to dopiero początek.

Tak, wiem, nie każdy jest w stanie odczytać mój zamysł.
Ty, Ewa, akurat tak.

Głupio mi jest tłumaczyć własny wiersz, w dodatku okruch.

Najprościej - to chwila rozciągnięta na wieczność. Cudowna chwila.

Teraz testuję sposób pisania Dorotki.
Oczywiście robię to na swój sposób. Ale spodobała mi się jej oszczędność w słowach, które mają wiele znaczeń.
A ja wciąż się uczę. Myślę, ze prawdziwa zapaść, to spoczywanie na laurach, brak rozwoju, eksperymentów.
Kiedyś to wykorzystam w WIERSZU.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
tabakiera
Posty: 2365
Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Re: od-stu-dni

#4 Post autor: tabakiera » 10 paź 2015, 18:59

Za pierwszym razem odczytałam jako erotyk.
Teraz widzę studnię, taką głęboką, niebezpieczną. Z piosenek ludowych i nie tylko.
Peel wpada do niej. Liczy na to, że spotka go coś lepszego, może kwiat? Takie opuszczone studnie pachną. I kryją niespodzianki. Ale ich odkrywanie jest dość ryzykowne. Peel liczy na nektar, ale zdaje sobie sprawę z niebezpieczeństwa. A może śmierć będzie nektarem? A życiem kwiat. Studnią... coś, w co się pada i nie wraca. Na łeb, na szyję. Z desperacją lub z nadzieją. Albo z desperacką nadzieją.

Ciekawy ten okruch. Ale Ty i okruchy? Swiat sie do góry nogami przewraca. :cha:

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: od-stu-dni

#5 Post autor: eka » 11 paź 2015, 14:55

eka pisze:Przez studnię (Od studni) i od już stu dni - peel w cudnej, mocnej zapaści? :)

Hmmm... erotyk, tworzony tuż po przekroczeniu horyzontu zdarzeń.
Ale po co tłumaczysz? Przecież zinterpretowałam w pierwszych zdaniach komentarza.

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Re: od-stu-dni

#6 Post autor: Lucile » 13 paź 2015, 20:51

Witaj alchemiku,

Twój wiersz Jurku skojarzył mi się z cyklem obrazów Jacka Malczewskiego - Zatruta studnia
I nie chodzi tylko o wieloznaczny tytuł od-stu-dni
Malarz często powracał do intrygujących go wątków.
Obok tematu śmierci "dotykał" motywu studni, czasami zatrutej oraz jej symboliki - wody - czyli jednego z czterech żywiołów.
Dla Ciebie - alchemika - to przecież materia prima, z której wyłonił się świat oraz życie.
Studnia, zarówno w malarstwie, jak i ta metaforyczna w poezji, nie jest tylko źródłem życiodajnego, lub gaszącego pragnienie, płynu.
Najczęściej epatuje zmysłowością, a tafta jej dna bywa także obrazem duszy śmiałka zgłębiającego jej tajemnicę.
Jego pejzażu wewnętrznego, oraz wiedzy zamkniętej w podświadomości.
Staje się symbolem wieczności, chaosu, niestałości, zaspokojenia, a w konsekwencji... przemijania.
Cykl "Zatruta studnia", jeden z najbardziej niezwykłych u Malczewskiego powstawał od 1905 roku, chociaż już kilka lat wcześniej, zafascynowany tematem, podejmował próbę symbolicznej interpretacji tego motywu, Widać to w dwóch autoportretach z 1900 i 1902 roku, podejmujących problem mocy studni i czerpanej z niej wody, ale też niemożności realizacji pragnień - woda w studni skuta lodem.
Szczególnie jeden z tego cyklu obrazów natychmiast skojarzył mi się z Twoim wierszem - to Chimera. Przy studni siedzi siedzi piękna, niepokojąca chimera, zaplata warkocz, ale robi to drapieżnie i lubieżnie - uśmiecha się, zapewne do swoich pokrętnych myśli, a spod spódnicy wyłania się potężny, pręgowany koci ogon.
Ona, bez wątpienia, potrafi dać rozkosz - może nawet starczyć na całe sto dni - ale potem...
alchemik pisze:płynę opadam
wciskam
do wnętrza
w zapachu grawitacji
przystań

otulony koroną
horyzontem zdarza się
że kwiatu

nektar osobliwie
usprawiedliwia

niemałą śmierć
Nie próbuję interpretować, przede mną zrobili to lepsi komentatorzy, przedstawiam tylko uczucia i skojarzenia wywołane Twoim krótkim tekstem. Bo takie, zwarte, w "wysyceniu gęste" - najbardziej do mnie przemawiają :bravo:

Pozdrawiam
Lu :rosa: cia, przez niektórych zwana (nie wiedzieć czemu) la strega ;)
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: od-stu-dni

#7 Post autor: alchemik » 14 paź 2015, 10:24

Dzięki, Lucia.
Ten obrazek chimery, jest cudowną interpretacją.
Czytając Twoje komentarze, można przy okazji zdobyć bardzo wiele ciekawej wiedzy.

A' propos wiedzy.

La strega?
Ja, oczywiście, lubuję się w polskim określeniu wiedźma.
Co oznacza, ni mniej ni więcej, tylko, kobietę wiedzącą, posiadającą wiedzę.
Zaprzeczysz może temu, że jesteś wiedźmą?
Bardzo byś mnie rozczarowała zaprzeczeniem.

Jurek :kwiat:

Dodano -- 14 paź 2015, 11:24 --
tabakiera pisze:Za pierwszym razem odczytałam jako erotyk.
Teraz widzę studnię, taką głęboką, niebezpieczną. Z piosenek ludowych i nie tylko.
Peel wpada do niej. Liczy na to, że spotka go coś lepszego, może kwiat? Takie opuszczone studnie pachną. I kryją niespodzianki. Ale ich odkrywanie jest dość ryzykowne. Peel liczy na nektar, ale zdaje sobie sprawę z niebezpieczeństwa. A może śmierć będzie nektarem? A życiem kwiat. Studnią... coś, w co się pada i nie wraca. Na łeb, na szyję. Z desperacją lub z nadzieją. Albo z desperacką nadzieją.

Ciekawy ten okruch. Ale Ty i okruchy? Swiat sie do góry nogami przewraca. :cha:
Ja i okruchy.
Kiedyś się zapierałem, że ten zwarty rodzaj poezji jest nie dla mnie.
Ale człowiek uczy się przez całe życie.
Przynajmniej ja tak mam, zwłaszcza obcując z różnoraką twórczością.
I muszę przyznać, że Twoja poezja, Dorotko, wywarła na mnie wielki wpływ.
Kondensacja, ascetyzm, a jednocześnie bogactwo skojarzeń.

Dziękuję :rosa:
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

marta zoja
Posty: 1039
Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11

Re: od-stu-dni

#8 Post autor: marta zoja » 04 lis 2015, 20:34

Piękny erotyk... i to utkany w rękach mężczyzny... rzeczywiście Chimera idealnie do niego pasuje... Pozdrawiam MZ

PS Malczewski, Artysta i Chimera zdumiewa, jako uzupełnienie wiersza w obrazie.
Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami

ODPOWIEDZ

Wróć do „OKRUCHY POETYCKIE”