Poziomy

Złote myśli, sentencje i powiedzonka Waszego autorstwa.

Moderatorzy: Gloinnen, Lucile

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Poziomy

#1 Post autor: eka » 20 gru 2015, 8:36

Osiągnięcie wyższego poziomu w sztuce polega na tym, że twórca nie jest w stanie zejść na niższy. Jeśli potrafi, wciąż do niego aspiruje.




-------------------------
Dziękuję, Alku.
:)

Awatar użytkownika
Gorgiasz
Moderator
Posty: 1608
Rejestracja: 16 kwie 2015, 14:51

Re: Poziomy

#2 Post autor: Gorgiasz » 20 gru 2015, 11:10

Dla mnie istnieje tutaj pewna sprzeczność. Wyższy poziom w sztuce jest osiągany (świadomie napisałem „jest osiągany”, a nie „osiągamy”) niezależnie od naszej woli (choć jest ona swoistym „inicjatorem”), pragnień, intelektu, umiejętności etc; pełnią one tylko rolę pomocniczą, „techniczną”. Jej źródło nie tkwi w człowieku (np. w jego umyśle), lecz jest poza nim. Potwierdzają to wypowiedzi niektórych wielkich artystów. Sformułowania „nie umie zejść” i „potrafi” zakładają, że jej źródłem jest człowiek. A moim zdaniem nie; chociaż można przyjąć, że w uproszczeniu tak się mówi, bo tak zresztą jest, ale jeśli przyjmujemy to literalnie, to wpadamy w słowną pułapkę, traktując siebie jako źródło i podmiotowego twórcę.

A z czysto życiowego i praktycznego punktu widzenia: co z tzw chałturą? Jeśli artysta ma kłopoty finansowe, często podejmuje się czegoś, co z założenia nie może być wykonane „na poziomie”. Bo tego nie życzy sobie zleceniodawca. Musi się „zniżyć”. A potem wraca przecież do swojej właściwej twórczości.

Awatar użytkownika
Patka
Posty: 4597
Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
Lokalizacja: Toruń
Płeć:
Kontakt:

Re: Poziomy

#3 Post autor: Patka » 20 gru 2015, 11:26

Też nie przyjmuję myśli, wybacz, eko. Nierzadko się zdarza, że wielkiemu, świetnemu autorowi podwinie się noga i napisze coś słabego. I to nie oznacza, że powrócił na początek, przestał umieć pisać. W drugą stronę bywa podobnie - średni twórca niespodziewanie płodzi piękne dzieło, nagle jednak nie staje się dobrym artystą. No i Gorgiasz ma rację z tą "chałturą".

W ogóle - co to znaczy, że "nie umie"? Nie zależy to tylko od człowieka, no ale o tym też już Gorgiasz wspomniał, więc nie będę rozwijać myśli.
Najmniej mi się podoba druga część myśli, bez niej może bym jeszcze przyjęła początek. Zakładanie, że po potknięciu się wracamy na start, wydaje mi się błędne i przesadne.

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Poziomy

#4 Post autor: eka » 20 gru 2015, 21:36

Gorgiasz pisze:Wyższy poziom w sztuce jest osiągany (świadomie napisałem „jest osiągany”, a nie „osiągamy”) niezależnie od naszej woli (choć jest ona swoistym „inicjatorem”), pragnień, intelektu, umiejętności etc; pełnią one tylko rolę pomocniczą, „techniczną”. Jej źródło nie tkwi w człowieku (np. w jego umyśle), lecz jest poza nim.
W założeniu chodziło mi o osiągany poziom umiejętności w każdej dziedzinie sztuki, od dajmy na to komponowania po pisanie i dlatego będę upierała się przy swoim. Intelekt intelektem, wena weną, ale sposób wykonania, wypracowany a nie zesłany warsztat, to przepustka do wejścia na wyższy stopień. Jest ich wiele, od totalnego kiczu, który można przeskoczyć bez żadnego wysiłku, ot, chociażby oglądając, czytając, słuchając mistrzów, po kolejne, cechujące coraz lepszym opanowaniem artystycznego rzemiosła.
I wydaje mi się, że po osiągnięciu pewnego pułapu, nie można z tego poziomu zejść.
Ale jest taki okres, kiedy raz się udaje, a podczas kolejnej próby nie. I to jest ten moment, kiedy od twórcy zależy, czy wróci do punktu startu.
Gorgiasz pisze:A z czysto życiowego i praktycznego punktu widzenia: co z tzw chałturą? Jeśli artysta ma kłopoty finansowe, często podejmuje się czegoś, co z założenia nie może być wykonane „na poziomie”. Bo tego nie życzy sobie zleceniodawca. Musi się „zniżyć”. A potem wraca przecież do swojej właściwej twórczości.
:myśli: O niskim poziomie na zamówienie faktycznie nie pomyślałam, ale wydaje mi się, że nawet wtedy nie zmieni warsztatu, a jedynie go świadomie przykryje.

Patka pisze: Nierzadko się zdarza, że wielkiemu, świetnemu autorowi podwinie się noga i napisze coś słabego.
To częste przypadki? Hmm... nie potrafię sobie przypomnieć.

Dzięki Wam za komentowanie.
:) :rosa:

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: Poziomy

#5 Post autor: lczerwosz » 20 gru 2015, 21:51

Można zaprzedać się systemowi, mamonie albo jednemu i drugiem, jak bywa nie tylko teraz. Artysta, który osiągnął wysoki poziom może się zeszmacić, a mówiąc dosłowniej, skurwić. Może technicznie zachowuje on sprawność wierszoklecenia czy pacykowania, ale nie muszę przekonywać, że to nie wszystko.

Awatar użytkownika
Fałszerz komunikatów
Posty: 5020
Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
Lokalizacja: Hotel "Józef K."
Płeć:

Re: Poziomy

#6 Post autor: Fałszerz komunikatów » 20 gru 2015, 21:56

Z mej strony mogę tylko życzyć, aby jednak ta noga u twórców się powinęła, w końcu uczymy się na błędach, a z artystą jest jak z dzieckiem :jez: Trzymanie się jednej drogi kojarzy mi się ze stagnacją twórczą, a doświadczanie innych wiąże się jednak z koniecznymi siniakami ;)
Pierwsze zdanie czytam jako definicję tworzenia, jako strachu przed epigonizmem, wydzielającego adrenalinę potrzebną do nieustannej ucieczki od niedoskonałości.
Oczywiście, można się na tej metaforycznej drodze z kierunkowskazem ideału zagubić, ale ucieczka wciąż pozostaje ucieczką. W przypadku ludzi tworzących można nazwać ją nazwać samodyscypliną.
Trochę ten strach przed powrotem skojarzył mi się z kotem, który boi się zejść z drzewa :(
Jeśli potrafi, wciąż jest na linii startu.
Rozumiem, że twórca decyduje gdzie ten swoisty checkpoint ma się znajdować?
Ciekawie przemieszałaś symbolikę alpinistyczną z komputerową ;)
To częste przypadki? Hmm... nie potrafię sobie przypomnieć.
weźmy na przykład "cudownie" znajdywane zapiski nieżyjących artystów, które ze wstydem zostały przez nich schowane do szuflady :smoker:

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Poziomy

#7 Post autor: eka » 21 gru 2015, 18:19

lczerwosz pisze:Artysta, który osiągnął wysoki poziom może się zeszmacić, a mówiąc dosłowniej, skurwić.
Przykłady? Bo mówimy o wysokim poziomie.
lczerwosz pisze:Może technicznie zachowuje on sprawność wierszoklecenia czy pacykowania, ale nie muszę przekonywać, że to nie wszystko.
:myśli: wierszoklecenie ani pacykowanie nigdy nie będzie na wysokim poziomie.

Dzięki Leszku za zajęcie stanowiska.

----------------------------------------------------------
Piotr, ja tam jedną skromną myśl starałam się zapisać, a Ty rozpiąłeś ją na kilometr.
To, co napisałeś wyłącznie dotyczy pretendentów do średniego poziomu.
:sorry:
Dzięki.
:)

Awatar użytkownika
Fałszerz komunikatów
Posty: 5020
Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
Lokalizacja: Hotel "Józef K."
Płeć:

Re: Poziomy

#8 Post autor: Fałszerz komunikatów » 21 gru 2015, 18:23

Trzeba sobie wysoko zawieszać poprzeczkę, Ewa. I tych, wydawałoby się, nieosiągalnych szczytów Ci z całego serca życzę :)

bronmus45

Re: Poziomy

#9 Post autor: bronmus45 » 21 gru 2015, 18:31

eka pisze:Osiągnięcie wyższego poziomu w sztuce polega na tym, że twórca nie umie zejść na niższy. Jeśli potrafi, wciąż jest na linii startu.
Osiągnięcie prawdziwie wyższego poziomu w sztuce wiąże się ze swoim osobistym, wszechstronnym rozwojem. Jedynie "nadmuchani" przez publikatory sterowane politycznie osobnicy, wznoszący się w ich opisie na wyżyny, pozostaną zawsze na poziomie grafomanów.
Ostatnio zmieniony 21 gru 2015, 18:34 przez bronmus45, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Patka
Posty: 4597
Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
Lokalizacja: Toruń
Płeć:
Kontakt:

Re: Poziomy

#10 Post autor: Patka » 21 gru 2015, 18:33

bronmus45 pisze:Osiągnięcie prawdziwie wyższego poziomu w sztuce wiąże się ze swoim osobistym, wszechstronnym rozwojem.
No, to już jest dużo lepsze od myśli eki. :ok:

ODPOWIEDZ

Wróć do „AUREA DICTA”