Poziomy

Złote myśli, sentencje i powiedzonka Waszego autorstwa.

Moderatorzy: Gloinnen, Lucile

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Poziomy

#11 Post autor: eka » 21 gru 2015, 19:06

Fałszerz komunikatów pisze:Trzeba sobie wysoko zawieszać poprzeczkę, Ewa.
Pełna zgoda.Dzięki.
:)
bronmus45 pisze:Osiągnięcie prawdziwie wyższego poziomu w sztuce wiąże się ze swoim osobistym, wszechstronnym rozwojem
Fajnie, że uzupełniasz myśl, wychodząc poza formę. Z drugiej strony wszystko jest formą, nie sposób jej oddzielić od treści.

------------------------------
Patko, w sumie dobrze byłoby zanegować moją myśl, masz na podorędziu kontrprzykłady?
Wielkich pisarzy, którzy jednocześnie pisali gnioty?

Awatar użytkownika
Patka
Posty: 4597
Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
Lokalizacja: Toruń
Płeć:
Kontakt:

Re: Poziomy

#12 Post autor: Patka » 21 gru 2015, 19:16

eka pisze:Patko, w sumie dobrze byłoby zanegować moją myśl, masz na podorędziu kontrprzykłady?
Wielkich pisarzy, którzy jednocześnie pisali gnioty?
Nie znam konkretnych przykładów, tzn. nic nie przychodzi mi do głowy. A dlaczego uważasz, że to nierealne? Nie mówię, że od razu ma chodzić o wydaną powieść/wydany tomik, ale np. opowiadanie/wiersz na kartce papieru. I niekoniecznie muszą to być gnioty - między "wybitny" a "gniot" jest wiele innych poziomów.

Ja po prostu twojej myśli nie czuję, nie przekonuje mnie.

bronmus45

Re: Poziomy

#13 Post autor: bronmus45 » 21 gru 2015, 19:36

Patka pisze:
eka pisze:Patko, w sumie dobrze byłoby zanegować moją myśl, masz na podorędziu kontrprzykłady?
Wielkich pisarzy, którzy jednocześnie pisali gnioty?
Nie znam konkretnym przykładów, tzn. nic nie przychodzi mi do głowy. A dlaczego uważasz, że to nierealne? Nie mówię, że od razu ma chodzić o wydaną powieść/wydany tomik, ale np. opowiadanie/wiersz na kartce papieru. I niekoniecznie muszą to być gnioty - między "wybitny" a "gniot" jest wiele innych poziomów.

Ja po prostu twojej myśli nie czuję, nie przekonuje mnie.
Przypomnij sobie wybitnych reżyserów filmowych - też przecież artystów - i ich przydarzające się przecież też "wybitne" gnioty... :green: :by:

Awatar użytkownika
Patka
Posty: 4597
Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
Lokalizacja: Toruń
Płeć:
Kontakt:

Re: Poziomy

#14 Post autor: Patka » 21 gru 2015, 19:42

Ano, racja, jeśli chodzi o reżyserów, łatwiej o przykład - pisząc poprzedni post, myślałam tylko o pisarzach.

No, np. "1920 Bitwa Warszawska" Hoffmanowi podobno nie wyszła. ;)

Awatar użytkownika
nie
Posty: 1366
Rejestracja: 03 paź 2014, 14:07
Płeć:
Kontakt:

Re: Poziomy

#15 Post autor: nie » 21 gru 2015, 19:55

eka pisze:masz na podorędziu kontrprzykłady?
Wielkich pisarzy, którzy jednocześnie pisali gnioty?
Ja.
Okres ważności moich postów kończy się w momencie ich opublikowania.

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Poziomy

#16 Post autor: eka » 21 gru 2015, 22:52

Patka pisze:A dlaczego uważasz, że to nierealne?
Sama nie wiem, nie spotkałam się z przykładem wybitnego rzeźbiarza, kompozytora, malarza, poety który by spadł w twórczości niżej, ale nie jestem znowu taka oblatana w szeroko pojętej twórczości, żaden ze mnie znawca, dlatego tak cieszę się z wymiany stanowisk.
Patka pisze:Ja po prostu twojej myśli nie czuję, nie przekonuje mnie.

Patuś, sorry, ale tu nie chodzi o czucie, ale o konkret, czyli znalezienie dowodów zaprzeczających. wpadło mi coś na myśl i wiesz, jak to jest. Najtrudniej samemu sobie zaprzeczyć.
Czekam na kontrprzykłady, bo jedynie w ten sposób mogę podważyć swoje przekonanie. Bo dalej we mnie jest.
A poza tym dziwnie lubimy ściągać (nie tylko w sztuce) wielkich z piedestału, nie wiem, zazdrość? :jez:
Aha, argument z lichą twórczością szufladową, o ile nie została ujawniona, jest nie do zweryfikowania, zatem jego wartość jest zerowa.
---------------------
bronmus45 pisze:Przypomnij sobie wybitnych reżyserów filmowych - też przecież artystów - i ich przydarzające się przecież też "wybitne" gnioty..
Wiesz, takich wpadek z najwyższej półki to szczerze mówiąc nie znam. Podrzucisz?
Patka pisze:No, np. "1920 Bitwa Warszawska" Hoffmanowi podobno nie wyszła. ;)
Pan Jurek, mocno nadaktywny, i uznać trudno, że wszedł na wysoki poziom. Średniak w skali światowej.

--------------------------
nie pisze:eka pisze:
masz na podorędziu kontrprzykłady?
Wielkich pisarzy, którzy jednocześnie pisali gnioty?

Ja.


Też boleję nad Krową :jez:
Okey, przekonałeś.
:((

Awatar użytkownika
Patka
Posty: 4597
Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
Lokalizacja: Toruń
Płeć:
Kontakt:

Re: Poziomy

#17 Post autor: Patka » 22 gru 2015, 12:22

eka pisze:Patuś, sorry, ale tu nie chodzi o czucie, ale o konkret, czyli znalezienie dowodów zaprzeczających. wpadło mi coś na myśl i wiesz, jak to jest. Najtrudniej samemu sobie zaprzeczyć.
Czekam na kontrprzykłady, bo jedynie w ten sposób mogę podważyć swoje przekonanie. Bo dalej we mnie jest.
Myślę, że jednak trochę chodzi. A na swoje pytanie odpowiadasz sobie sama:
eka pisze:Sama nie wiem, nie spotkałam się z przykładem wybitnego rzeźbiarza, kompozytora, malarza, poety który by spadł w twórczości niżej, ale nie jestem znowu taka oblatana w szeroko pojętej twórczości, żaden ze mnie znawca, dlatego tak cieszę się z wymiany stanowisk.
To, że się nie zna, nie znaczy, że czegoś/kogoś takiego nie ma. To tak, jakby mówić, że nie ma ludzi nieszczęśliwych, bo się samemu takich nie poznało (przykład specjalnie przesadnie prosty).

Ja też nie muszę rzucać wokół przykładami. W pierwszym poście wyjaśniłam mniej więcej, dlaczego nie widzi mi się w całości twoja myśl. Jakaś jej część tak, jasne, ale moim zdaniem jest do poprawienia i przede wszystkim wyjaśnienia. Dlaczego od razu na początek, na linię startu? Dlaczego "nie umie", a nie np.: "nie chce", "nie potrzebuje"? To najbardziej mnie razi w twojej myśli. Sama zresztą widzisz, że nie tylko ja mam wątpliwości i nie tylko ja próbuję podać kontrprzykłady. A że ciebie one nie przekonują - cóż, inna sprawa.
eka pisze:Pan Jurek, mocno nadaktywny, i uznać trudno, że wszedł na wysoki poziom. Średniak w skali światowej.
Nie mówimy tylko o wysokim poziomie. Napisałaś: Osiągnięcie wyższego poziomu... - "wyższy" nie musi oznaczać "wysoki", może być "średni", "dobry". Choć nie upieram się, że przykład Hoffmana jest dobry. To pierwsze, co mi przyszło na myśl, po poście bronmusa.

Aha - i wcale nie chcę, byś się zniechęciła do swojej myśli. Tylko ją oceniam, tak jak się ocenia opowiadanie, wiersz czy piosenkę. I tak samo jak jakiś tekst może nie wyjść, nie spodobać się, nie przekonać kogoś do siebie, tak samo może być z sentencją. Byłoby dobrze, gdyby autor inne zdanie komentujących uszanował. Serio, sentencje również mogą nie być dobre.

Pozdrawiam serdecznie i liczę na zrozumienie. :)
Patka

bronmus45

Re: Poziomy

#18 Post autor: bronmus45 » 22 gru 2015, 13:40

@Patka
...
- uważałem niegdyś p. Jana Pietrzaka za człowieka odnowy. I dobrego artystę. Działo się to w czasach pierwszej Solidarności (1980). Od pewnego czasu natomiast - wg. mnie - kompletnie się zeszmacił...
Obrazek

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: Poziomy

#19 Post autor: lczerwosz » 22 gru 2015, 13:49

bronmus45 pisze:- kompletnie się zeszmacił...
Jeden co się nie zeszmacił. Szacun dla Jana Pietrzaka.
Słowo na słowo. Nie musimy mieć takich samych poglądów.
Ale proponuję dalej bez nazwisk, ale merytorycznie.

bronmus45

Re: Poziomy

#20 Post autor: bronmus45 » 22 gru 2015, 13:58

lczerwosz pisze:
bronmus45 pisze:- kompletnie się zeszmacił...
Jeden co się nie zeszmacił. Szacun dla Jana Pietrzaka.
Słowo na słowo. Nie musimy mieć takich samych poglądów.
Ale proponuję dalej bez nazwisk, ale merytorycznie.
Nie dało się podać przykładu w tym przypadku, bez konkretnego nazwiska. Tak się składa, że ja tamte lata pamiętam zbyt dobrze (z autopsji działacza pierwszej "S")... i doskonale pamiętam również nazwiska z mojego szeregu. Natomiast teraz ów kabareciarz popiera ludzi, którzy w tamtych czasach siedzieli u mamusi pod pierzyną... A teraz udają bochaterów. Błąd zamierzony z tym "ch", gdyż tak właśnie ten wyraz zapisuje doktor prawa z Krakowa - niejaki A.D... Mogę podać adres do źródła owego zapisu... :myśli:

ODPOWIEDZ

Wróć do „AUREA DICTA”