Mógłby, nieporządek wszak go nie pilnuje.bronmus45 pisze:Porządek nie mógłby sam siebie pilnować, jeśliby obok niego nie istniał nieporządek.

----------------------------------

Nieporządek masochistanie pisze:- Coś tu jest nie w porządku - zauważył porządek.
- To ja. Doprowadź mnie do porządku - wychrypiał nieporządek do porządku. - Tylko do porządku, a nie byle jak! - dodał.
- W porządku - odpowiedział porządek nieporządkowi, po czym zrobił z nim porządek.

Nieporządek, porządnie doprowadzony do idealnego porządku, czuł dyskomfort. Nie potrafił nad swoją przemianą przejść do porządku dziennego.
- Gdybym był w porządku alfabetycznym chociaż na pozycji beta, a nie w omedze - westchnął.
Swój porządek odbierał jako zaledwie asymetryczny, zwrotny, przechodzony, nieostry. Frustracja rosła, nagle poczuł smak starego nieporządku. Krzyknął:
- Won, won mi stąd, Porządku! Jeśli nie jestem Praporządkiem, Podporządkiem na pewno nie będę!
Rozsypanie zawartości popielniczki po porządku klawiatury, unicestwiło wrogi porządek czcionek.
- No... jflko ossswra, jngo nać!