Płonąca Werona
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
Płonąca Werona
To była moja wyśniona Werona,
jak dziś wspominam, wtedy niemal konam.
Szept, co rozbierał, aż spadały stringi,
pływałam naga w jego oczach piwnych.
Najpierw powoli, by rytm dopasować,
wszystko poddane, wyłączona wola.
Walenie serca, gdy zdążam na szczyty,
w dzikim pragnieniu z pierwotnego bytu.
Niech żyje miłość, ona ponad wszystko.
Czuły kochanek, ta cudowna bliskość.
Znaczy na skórze zdobyte rewiry,
warty jest tego, by umrzeć dla chwili.
Więc umierałam w momentach bezdechu,
z piersią nabrzmiałą poszukując grzechu,
a dłonie kradły okrzyki szalone
jeszcze i jeszcze, niech cała zapłonę.
Tak, dumna jestem z pełni kobiecości,
pamiętam zachwyt, który w oczach gościł.
Mówiłeś jesteś jedyną na świecie,
prawda to jeszcze? Taka byłam przecież.
jak dziś wspominam, wtedy niemal konam.
Szept, co rozbierał, aż spadały stringi,
pływałam naga w jego oczach piwnych.
Najpierw powoli, by rytm dopasować,
wszystko poddane, wyłączona wola.
Walenie serca, gdy zdążam na szczyty,
w dzikim pragnieniu z pierwotnego bytu.
Niech żyje miłość, ona ponad wszystko.
Czuły kochanek, ta cudowna bliskość.
Znaczy na skórze zdobyte rewiry,
warty jest tego, by umrzeć dla chwili.
Więc umierałam w momentach bezdechu,
z piersią nabrzmiałą poszukując grzechu,
a dłonie kradły okrzyki szalone
jeszcze i jeszcze, niech cała zapłonę.
Tak, dumna jestem z pełni kobiecości,
pamiętam zachwyt, który w oczach gościł.
Mówiłeś jesteś jedyną na świecie,
prawda to jeszcze? Taka byłam przecież.
- iTuiTam
- Posty: 2280
- Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35
Re: Płonąca Werona
Przeniosłam wiadomość z Pojedynków.
Gratuluję zwycięstwa.
Bardzo Ci się udała ta stylizowana impresja - słownictwo epokowe poza stringami, bo ich, jak mniemam, nie było za czasów J i R.
Gratuluję zwycięstwa.

Bardzo Ci się udała ta stylizowana impresja - słownictwo epokowe poza stringami, bo ich, jak mniemam, nie było za czasów J i R.
Re: Płonąca Werona
Elu, dziękuję. Masz rację stringi nie pasują do epoki, ale inne nazwy głupio brzmiały...iTuiTam pisze:Bardzo Ci się udała ta stylizowana impresja - słownictwo epokowe poza stringami, bo ich, jak mniemam, nie było za czasów J i R.

Pozdrawiam.elka

- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Płonąca Werona
pantalony - czemu nie
- iTuiTam
- Posty: 2280
- Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35
Re: Płonąca Werona
To nie był, imienniczko, jak mniemam <--- ależ mi się to przypomniane mniemanie podobaELKA pisze:Elu, dziękuję. Masz rację stringi nie pasują do epoki, ale inne nazwy głupio brzmiały...iTuiTam pisze:Bardzo Ci się udała ta stylizowana impresja - słownictwo epokowe poza stringami, bo ich, jak mniemam, nie było za czasów J i R.![]()
Pozdrawiam.elka![]()


A pantalony, mimo że urzekające, niestety naruszyłyby rytm - też.
Ostatnio zmieniony 23 lut 2016, 18:24 przez iTuiTam, łącznie zmieniany 1 raz.
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Płonąca Werona
To była moja wyśniona Werona,
jak dziś wspominam, wtedy niemal konam.
Szept, co rozbierał, aż po pantalony,
pływałam naga w łożu z uwielbianym.
dodane 22:52
może lepiej naga pływałam...
jak dziś wspominam, wtedy niemal konam.
Szept, co rozbierał, aż po pantalony,
pływałam naga w łożu z uwielbianym.
dodane 22:52
może lepiej naga pływałam...
Re: Płonąca Werona
Oczywiście, że nie musi... Elu, ja nie odebrałam tego, jako zarzut, tylko pomyślałam o bieliźnie Julii... i cieszę się, że to za nami.iTuiTam pisze: Stylizowana impresja nie musi być dokumentam historycznym.

Dodano -- 21 lut 2016, 22:44 --
No proszę...lczerwosz pisze:To była moja wyśniona Werona,
jak dziś wspominam, wtedy niemal konam.
Szept, co rozbierał, aż po pantalony,
pływałam naga w łożu z uwielbianym.

- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Płonąca Werona
Daj sobie, po prostu, Elu, spokój z tymi opadającymi majtkami.
To wiersz o umieraniu z miłości.
I o śmierci z miłości, w nawiązaniu do Werony.
A jednak przede wszystkim o małej śmierci, la petite mort, tak nazywają orgazm Francuzi.
W tym przypadku umieranie może się powtarzać.
Fakt, stylizowany i nieco ironiczny, a jednak erotyk.
Zamiast zrzucać majtki, figi, pantalony, stringi i barchany, napisz tak...
To oczywiście przykładowo, bo nie chcę nic narzucać, ale możesz przyjąć w podarunku od przyjaciela.
To była moja wyśniona Werona,
jak dziś wspominam, wtedy niemal konam.
Szept, co rozbierał do ostatniej nitki.
Pływałam naga w jego oczach piwnych.
Mogłoby być i tak...
To była moja wyśniona Werona,
jak dziś wspominam, wtedy niemal konam.
Szept, co rozbierał ze wszelkiej bielizny.
Pływałam naga w jego oczach piwnych.
Jurek
Erotyk jak się patrzy.
To wiersz o umieraniu z miłości.
I o śmierci z miłości, w nawiązaniu do Werony.
A jednak przede wszystkim o małej śmierci, la petite mort, tak nazywają orgazm Francuzi.
W tym przypadku umieranie może się powtarzać.
Fakt, stylizowany i nieco ironiczny, a jednak erotyk.
Zamiast zrzucać majtki, figi, pantalony, stringi i barchany, napisz tak...
To oczywiście przykładowo, bo nie chcę nic narzucać, ale możesz przyjąć w podarunku od przyjaciela.
To była moja wyśniona Werona,
jak dziś wspominam, wtedy niemal konam.
Szept, co rozbierał do ostatniej nitki.
Pływałam naga w jego oczach piwnych.
Mogłoby być i tak...
To była moja wyśniona Werona,
jak dziś wspominam, wtedy niemal konam.
Szept, co rozbierał ze wszelkiej bielizny.
Pływałam naga w jego oczach piwnych.
Jurek

Erotyk jak się patrzy.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Re: Płonąca Werona
Witaj Jerzy.
Dziękuję Jurku, że zadałeś sobie trud, że chciałeś pomóc, super z Ciebie przyjaciel.
Pozdrawiam.elka.
Ta wersja mi się podoba, ale ktoś mi bliski uznał, że wers z tymi stringami, bardziej działa na wyobraźnię, więc... niech tak może zostanie.alchemik pisze:To była moja wyśniona Werona,
jak dziś wspominam, wtedy niemal konam.
Szept, co rozbierał ze wszelkiej bielizny.
Pływałam naga w jego oczach piwnych
Dziękuję Jurku, że zadałeś sobie trud, że chciałeś pomóc, super z Ciebie przyjaciel.
Pozdrawiam.elka.