Głasnost

[Marcin Sztelak]

Nastawianie drugiego policzka jest dobre
– dla świętych, niekoniecznie wszystkich.
My łakniemy zemsty, naznaczonej bólem
i krwią.

Ziemia przetrawi każdą krzywdę,
każde bezcelowe błaganie.
Ponadto nieprzeliczalną liczbę umarłych,
a nawet żyjących.

Ci ostatni dzielą świat na wyższy i niższy,
w zależności od gałęzi, na której siedzą.
Oraz względnej wysokości nad poziom
grobów.

Od czasu do czasu pojawiają się obłąkańcy,
szukają ludzi węsząc w trawie,
pod każdym źdźbłem. Namiętnie grzebią
w otwartych ranach.

Krzyki rozdzierają niebo zbrukane
obojętnością.
Jednak nieobecni milczą, uwikłani
w brakach.

Nienasyceni, wciąż polujemy,
śmierć jest naszym wyznaniem,
jedyną pieśnią.

[ELKA]

Ziemia przetrawi każdą krzywdę,
każde bezcelowe błaganie.

Smutne to, ale przecież prawdziwe. Wiersz do refleksji, do zatrzymania w biegu...

Cierpienie zmienia obraz świata. Grzebanie w otwartych ranach zawsze jest bolesne, może czas...

Pozdrawiam.elka.

[karolek]

.

[eka]

(...)
nieobecni milczą, uwikłani
w brakach.

Nienasyceni, wciąż polujemy,
śmierć jest naszym wyznaniem,
jedyną pieśnią.

Wiem, ile trzeba odwagi, aby bez litości ( przed wszystkim dla siebie) pisać o śmierci, o największym egzystencjalnym zwątpieniu człowieka.
znakomity ten powyższy cytat, a i cały wiersz z wysokiej półki.
Gratuluję.