jeszcze jutro

[niepozorny]

skarańku - nie pasuje mi to "zakreśliłem obrazy". Lepiej mi brzmi: zatarłem napisy,
zamazałem obrazy.

Gratuluję odległych rymów: doczekań - jak rzeka, przedświtów - z nawyku, bo brzmią jak echo.

[MarekSz]

Nie mogłem sobie odmówić zajrzenia tutaj i poczytania, jak też pisze sam administrator. Wiem, że wcale nie musi on być poetą, bo to przecież tylko funkcja. to tak, jak dyrektor szpitala nie musi być lekarzem. Ja tu widzę, że jednak dobrze dzielisz role. Jeszcze nie wiem czy potrafisz być administratorem ale widzę że poezja ci nieobca skaranie boskie. To jest ładny wiersz jest. Chyba trudno napisać taki.

[tabakiera]

Tak, Marku, nasi admini dobrze piszą, tylko mało. I niewiele komentują, rozumiesz - obowiązki. Więc niewiele się od nich nauczysz. Wiesz, mamy tu takiego użytkownika, nazywa się barteczekm. On potrafi wspaniale ocenić poezję, szczególnie tych, którzy dopiero zaczynają z nią przygodę. Pewnie doskonale o tym wiesz, bo mi kogoś przypominasz, nieważne. Proponuję z uwagą śledzić jego komentarze (znasz je doskonale). Ma tylko jeden problem - czasem sam ze sobą gada. Polegaj na jego zdaniu, poczytaj wiersze. To służy poezji.

Skaranie, wybacz. Bartuś mówi, że trzeba wspierać młodych. To służy poezji. To polecam specjalistę.

[MarekSz]

To ja poczytam co ten barteczkm pisze, tabakiero. Może się też czegoś nauczę się. Tylko muszę uważać bo nie lubię przeszkadzać, gdy ktoś rozmawia przeszkadzać, nawet jeśli sam ze sobą.
A jeszcze muszę zobaczyć jak nasz drugi administrator pisze. Ten Gloinnen.

[tabakiera]

Historia lubi się powtarzać...
Bartuś o tym wie.

[skaranie boskie]

skarańku - nie pasuje mi to "zakreśliłem obrazy"

Ale gdybyś spojrzał szerzej, to pewnie by pasowało. Pewne przeciwieństwa zawarłem w tekście, między innymi to. Niemniej dziękuję, że starałeś się być wnikliwy.
Marku, masz rację, admin to ktoś taki, jak dyrektor szpitala. Takiego trochę innego szpitala, takiego w którym klamki są rekwizytem właściwym wyłącznie gabinetom lekarskim i dyrektorskim. Dzięki, że wpadłeś przy okazji inauguracji swojej bytności w naszych skromnych progach.

[niepozorny]

Zamazałem napisy,
zakreśliłem obrazy -

To ma oczywiście sens, bo można zakreślić obraz, ale gdy chcesz powiedzieć, że odcinasz się w pewien sposób od przeszłości, to to "zakreślenie obrazów" wydaje mi się niezbyt trafne, bo co ? Chcesz powiedzieć, że pokreśliłeś czymś obrazy? Jeśli masz ochotę i uznasz to za stosowne przekonaj mnie, że nie mam racji.

[skaranie boskie]

Pewnie masz rację, że zakreślanie obrazów nie ma sensu, ale ja ten bezsens powtarzam konsekwentnie we wszystkich zwrotkach, w każdej umieszczając przeciwieństwa.

Zapatrzyłem
zasłuchałem

Zawiesiłem
zakopałem

Zamazałem
zakreśliłem

Na pewno zrobiłem to nieudolnie, skoro nikt tego nie dostrzegł, ale taka już ta moja pisanina jest. Ludzie niby chwalą, bo adminowi nie wypada przyganiać, ale sam widzisz, jak jest. Wczoraj użytkownik MarekSz napisał, że żeby być dyrektorem szpitala, wcale nie trzeba być lekarzem. Miał rację, Ty to potwierdzasz. Dzięki, że wskazałeś mi, czego nie powinienem robić.

[niepozorny]

skarańku - nie tylko dobry z Ciebie "dyrektor", ale jeszcze tzw. ludzki człowiek, który nie bagatelizuje czyichś wątpliwości i stara się je rozwiać, bez potrzeby postawienia na swoim. Ostatnio zwracam uwagę na nietrafne dookreślenia pojęć, precyzujące ich znaczenie i czasem wieloznaczność. Poeci, wierszokleci bez większego zastanowienia przypisują słowom niefortunne znaczenia i tworzą chaos pojęciowy, co jest często trudne do wychwycenia przy stosowaniu metafor i za ich usprawiedliwienie służy licentia poetica. Stąd moja próba uniknięcia "zakreślenia obrazu" czymś bardziej przystającym msz do rzeczywistości. Jeszcze raz dziękuję za odpowiedź na moje wątpliwości, a że nie jest to kiepski wiersz świadczą wyniki głosowania. Serdecznie pozdrawiam.

[skaranie boskie]

Dzięki, Niepozorny, za wskazanie. Nawet bym nie zauważył tego zaszczytu, jaki mnie spotkał. Serio.