podgrzałeś chcesz parzyć
opadam na stopy
kruszeję
wyciekam
cholerne roztopy
nim stanę się rzeką
sparowaną chmurą
którą pragniesz
unieść gdzieś pod
szklaną górę
zaprowadzić w szczyty
i zamek rozbity
jak już przyjdzie spadać
wielkim gradobiciem
może jakoś ujdę
cudem boskim
rosą
na zielonej trawie
zdobędziesz mnie
boso
stany olśnienia
Moderatorzy: skaranie boskie, Leon Gutner
- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: stany olśnienia
Radosne, ale nadaje się do całkiem poważnej poezji.
Ty tu niby o upale, podchodach wiosny, pomnażającej, kopulującej na lewo i prawo. Czuję, że tu gorąco i parno, porno.
Czy boso oznacza nie w kaloszach? Ja też nie lubię lateksu.
Dorotka, to jest świetne.
Poezja nie musi być poważna. A to jest poezja żartobliwa wysokich lotów.
Jak zwykle, owijasz w bawełnę poetycką i robisz to po mistrzowsku.
Dziekuję, Dorotka, że mogłem przeczytać.
Humor mi się poprawił.
Jurek
Ty tu niby o upale, podchodach wiosny, pomnażającej, kopulującej na lewo i prawo. Czuję, że tu gorąco i parno, porno.
Czy boso oznacza nie w kaloszach? Ja też nie lubię lateksu.
Dorotka, to jest świetne.
Poezja nie musi być poważna. A to jest poezja żartobliwa wysokich lotów.
Jak zwykle, owijasz w bawełnę poetycką i robisz to po mistrzowsku.
Dziekuję, Dorotka, że mogłem przeczytać.
Humor mi się poprawił.
Jurek

* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
Re: stany olśnienia
Może być i bez kaloszy, ale mi bardziej chodziło o delikatność i niewinność zdobywającego.
Bez gwałtowności ukazanej w pierwszych strofach, której przestraszyła się peelka. Może nie tylko przestraszyła, jednak lęk góruje.
Jak zawsze - oddaję czytelnikowi i jestem ciekawa każdej interpretacji.
To żartobliwy tekst, na luzie, więc wstawiłam tutaj.
Wg mnie miejsce nie ma znaczenia, jeśli ktoś czyta.
Cieszy mnie, że humor poprawiłam.
Dla uśmiechu pisany.

To tekst kostki lodu do Słonka, jakie tam porno.
Bez gwałtowności ukazanej w pierwszych strofach, której przestraszyła się peelka. Może nie tylko przestraszyła, jednak lęk góruje.
Jak zawsze - oddaję czytelnikowi i jestem ciekawa każdej interpretacji.
To żartobliwy tekst, na luzie, więc wstawiłam tutaj.
Wg mnie miejsce nie ma znaczenia, jeśli ktoś czyta.
Cieszy mnie, że humor poprawiłam.
Dla uśmiechu pisany.

To tekst kostki lodu do Słonka, jakie tam porno.

- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: stany olśnienia
Parno, to była literówka, sloneczko. Nie, to ja jestem słoneczkiem.
To była literówka, ty bryło lodu!
To była literówka, ty bryło lodu!
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
Re: stany olśnienia
Tylko bez głębszej personifikacji, proszę.


- Mchuszmer
- Posty: 578
- Rejestracja: 26 paź 2015, 21:15
- Lokalizacja: Kraków
Re: stany olśnienia
Faktycznie sprytnie zgrane i da się zobaczyć - co się chce, a działa na wyobraźnię, więc chyba można, póki co, wybaczyć słabiej panującym nad sobą jeszcze Czytelnikom.
Dorotko, pierwotnie to na pewno miała być bajeczka dla dzieci, przybliżająca zagadnienie cyrkulacji wody w przyrodzie
(i kostka ze stopami, heh).
A serio, naprawdę doceniam, bo trzeba umieć w ten sposób "ubrać" i rozszerzyć podobne treści, a to właśnie tym bardziej oddziałuje. Jest tu chyba trochę ironii, w rodzaju - no no, czego to nie dokonasz, a nawet jeśli, to dzieje się zbyt gwałtownie i tym szybszy i twardszy może być upadek, rozczarowanie. A tak bez kaloszy, to jakby bardziej mimochodem, bez premedytacji, a odczuwając subtelniej, "przez skórę".
Ja tam część drugiej strofy, wyrównaną do czterech sylab, czytam sobie tak, nie wiem czemu, no ale se mogę
którą pragniesz
unieść
gdzieś pod szklaną górę
Dorotko, pierwotnie to na pewno miała być bajeczka dla dzieci, przybliżająca zagadnienie cyrkulacji wody w przyrodzie

A serio, naprawdę doceniam, bo trzeba umieć w ten sposób "ubrać" i rozszerzyć podobne treści, a to właśnie tym bardziej oddziałuje. Jest tu chyba trochę ironii, w rodzaju - no no, czego to nie dokonasz, a nawet jeśli, to dzieje się zbyt gwałtownie i tym szybszy i twardszy może być upadek, rozczarowanie. A tak bez kaloszy, to jakby bardziej mimochodem, bez premedytacji, a odczuwając subtelniej, "przez skórę".
Ja tam część drugiej strofy, wyrównaną do czterech sylab, czytam sobie tak, nie wiem czemu, no ale se mogę
którą pragniesz
unieść
gdzieś pod szklaną górę
mchusz, mchusz.
- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
Re: stany olśnienia
Pewnie, że możesz.
Chciałam osiągnąć efekt lekkiej zadyszki i wieloznaczność, stąd taka wersyfikacja.
Masz rację, najlepiej jak wszystko dzieje się powoli i spontanicznie.
Dzięki za wnikliwe czytanie, Szymku.
Chciałam osiągnąć efekt lekkiej zadyszki i wieloznaczność, stąd taka wersyfikacja.
Masz rację, najlepiej jak wszystko dzieje się powoli i spontanicznie.
Dzięki za wnikliwe czytanie, Szymku.