
Glo.
Dlatego choćby "patrzyły na sprzedawcę, zakochiwały się"Dante pisze:Hm, już starożytni twierdzili, że de gustibus non disputandum est, bardzo słusznie uznając, że gusta są tak różne i liczne jak różni i liczni są ludzie.
A co Ty tak podniośle? Nieważne kto będzie pamiętał, ważne jest próbowanie czegoś innego. Albo wszyscy w końcu będąDante pisze:Cóż, prawdziwych reformatorów, których dzieła i poglądy będzie pamiętało kilka pokoleń potomnych jest w kazdej dziedzinie sztuki bardzo mało.
Pierwiastek jest ogółem zachowańe_14scie pisze:miękkieSokratex pisze:Tak, cieknące zegary a`la Dali
jest wiersz, jest określona poezja, brak tylko pierwiastka lirycznego.
O, i to się nazywa rzetelne podejście do tematu! Niektórzy... chyba po prostu lubią się ze mną spierać,Miladora pisze:A tak mi się przyszło przypadkiem, więc skomentuję przy okazji.
1. Bawi mnie groteskowość treści i formy.
2. Nie będę się zastanawiać, czy to proza, czy poezja.
3. Lubię "prozatorskie" wiersze.
4. Pointa jest świetnym antidotum na to całe zakochiwanie się.
5. Więc biorę całość z dobrodziejstwem inwentarza.
Ani podniośle, ani jako sprzeciw próbowaniu czegoś innego, ale czy każda próba czegoś innego ma mi się obowiązkowo podobać? Szczególnie nie podobają mi się innowacje, których jedynym novum jest odrzucanie kolejnych dotychczasowych zasad.Sokratex pisze:A co Ty tak podniośle? Nieważne kto będzie pamiętał, ważne jest próbowanie czegoś innego
Hm, przyznam się (pewnie podpadnę Administracji), że nudzi mnie komentowanie wierszy, nudzą mnie uwagi z cyklu: dobre, podoba mi się, ładny wiersz, mój klimat i tp pierdoły, stąd chętnie na bazie wiersza przechodzę do szerszej dyskusji, a widocznie Ty, Drogi Sokratexie ( a właściwie Twoje poglądy) jawią mi się wdzięcznym obiektem do takiej dyskusji.Sokratex pisze:chyba po prostu lubią się ze mną spierać,
stąd komentarze bywają pretekstem do pewnej, hm... luźnej i różnej od wierszy wymiany zdań i poglądów
Odniosłem się do tego, co określasz poezją. Czyli... nie wiadomo co? Na pewno nie jest nią coś, co choć ubrane w wersyDante pisze:W przeciwieństwie jednak do Ciebie, Drogi Sokratexie, ja koncentruję się na polemice z Twoimi tezami, Ty zaś na analizie mojej skromnej osoby.
Nigdzie tego nie określałem, do czego więc się odniosłeś?Sokratex pisze:Odniosłem się do tego, co określasz poezją.
No własnie, skromna osoba oczekuje od tej bardziej świadomej czegoś jednak konkretniejszego niż "jakiegoś".Sokratex pisze:Na pewno nie jest nią coś, co choć ubrane w wersy
i podobające się "skromnej osobie", to jednak nie spełniające jakiegoś tam wymogu, by nią być.
Sokratex pisze: warto chociaż w skrócie określić spektrum poezji
Swoje zdania na ten temat wyrażam tutaj:Dante pisze:Jestem bardzo ciekaw Twojego zdania na ten temat. Jest nawet otwarty wątek w tej sprawie na forum.