o zapachu
-
- Posty: 123
- Rejestracja: 21 kwie 2013, 18:20
o zapachu
ciche wieczory
przez okno wpadają
zapachy lipy
przez okno wpadają
zapachy lipy
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: o zapachu
Potrafisz budować klimat
-------------------------------------------------------------------------------------------
A lipy mają różne zapachy? Czy potrzeba piątej samogłoski je namnożyła?
Pozdrawiam.
Kawy różnie pachną. Proszę, ta jest dla Ciebie.


-------------------------------------------------------------------------------------------
A lipy mają różne zapachy? Czy potrzeba piątej samogłoski je namnożyła?
Pozdrawiam.
Kawy różnie pachną. Proszę, ta jest dla Ciebie.

- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: o zapachu
Zacznę od tytułu.
Zapowiada treść miniaturki, co przy takiej krótkiej formie powoduje niepotrzebną redundancję informacji. Poza tym jest dość banalny.
Sam wierszyk wybrzmiewa refleksyjnie i przez zawartość oddziałuje na różne zmysły. A jednak, moim zdaniem, wnosi niewiele emocji. Użyta inwersja ma zapewnić poetycką pieczęć odmienności od fragmentu prozy, którą byłby ten utwór bez wersyfikacji. Przerzutnie mają z kolei uświadomić podwójne znaczenie otwartego okna, przez które wpadają wieczory, bądź zapachy zależnie od odczytu.
Ciche wieczory - zmysł słuchu.
Same wieczory wyobraźnia każe nam odczytać jako ciemne - zmysł wzroku.
Zapachy - zmysł powonienia.
Mamy tu więc polisensualizm. Zastanawiam się na ile świadomie wykorzystany przez autora.
Sama miniatura jednak oddziałuje z małą siłą i nie pozostawia po sobie specjalnych wrażeń, które kazałyby do niej wracać. Inwersja w tym przypadku jest niepotrzebna. Nawet nieco karkołomna.
Bez inwersji brzmi to chyba lepiej. Niestety wtedy to tylko z lekka poetycko zabarwione zdanie prozą bez interpunkcji.
ciche wieczory wpadają przez okno zapachy lipy
Tak czy siak trudno uznać mi konstrukcję tego tekstu za wiersz.
I nawet nie chodzi o to, że brak tu poezji. Ona jest w okolicznościach opisu, w treści.
Samemu utworowi jednak brakuje znamion poezji. Mimo klimatyczności i polisensualności tekstu.
Brakuje mi jakiegoś niewielkiego elementu.
Zapowiada treść miniaturki, co przy takiej krótkiej formie powoduje niepotrzebną redundancję informacji. Poza tym jest dość banalny.
Sam wierszyk wybrzmiewa refleksyjnie i przez zawartość oddziałuje na różne zmysły. A jednak, moim zdaniem, wnosi niewiele emocji. Użyta inwersja ma zapewnić poetycką pieczęć odmienności od fragmentu prozy, którą byłby ten utwór bez wersyfikacji. Przerzutnie mają z kolei uświadomić podwójne znaczenie otwartego okna, przez które wpadają wieczory, bądź zapachy zależnie od odczytu.
Ciche wieczory - zmysł słuchu.
Same wieczory wyobraźnia każe nam odczytać jako ciemne - zmysł wzroku.
Zapachy - zmysł powonienia.
Mamy tu więc polisensualizm. Zastanawiam się na ile świadomie wykorzystany przez autora.
Sama miniatura jednak oddziałuje z małą siłą i nie pozostawia po sobie specjalnych wrażeń, które kazałyby do niej wracać. Inwersja w tym przypadku jest niepotrzebna. Nawet nieco karkołomna.
Bez inwersji brzmi to chyba lepiej. Niestety wtedy to tylko z lekka poetycko zabarwione zdanie prozą bez interpunkcji.
ciche wieczory wpadają przez okno zapachy lipy
Tak czy siak trudno uznać mi konstrukcję tego tekstu za wiersz.
I nawet nie chodzi o to, że brak tu poezji. Ona jest w okolicznościach opisu, w treści.
Samemu utworowi jednak brakuje znamion poezji. Mimo klimatyczności i polisensualności tekstu.
Brakuje mi jakiegoś niewielkiego elementu.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: o zapachu
Zapach lipy ma wnosić emocje? 
On wycisza, uspokaja... za surowo potraktowałeś haiku, Alchemiku.


On wycisza, uspokaja... za surowo potraktowałeś haiku, Alchemiku.

- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: o zapachu
Może odrobinę za surowo. Mam pewne wymagania, co do haiku. Zwłaszcza do oświeceniowego wersu następującego po cięciu. To chyba przez tytuł, który zdradza z góry tę myśl, przez co nie ma tak potrzebnego rozdzielenia znaczeniowego miniatury. Zależność obu części wydaje się zbyt prosta.
Choć wcale nie uwziąłem się na twoim dziełku, Krzysztofie, i wcale nie oceniłem go aż tak bardzo surowo, bowiem doceniłem elementy nastroju, i zmysłowość, na których oparłeś wiersz.
A emocje mają różne znaki. Wyciszenie wnoszone przez zapach lip nie mają być brakiem emocji, monotonią.
Choć wcale nie uwziąłem się na twoim dziełku, Krzysztofie, i wcale nie oceniłem go aż tak bardzo surowo, bowiem doceniłem elementy nastroju, i zmysłowość, na których oparłeś wiersz.
A emocje mają różne znaki. Wyciszenie wnoszone przez zapach lip nie mają być brakiem emocji, monotonią.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- iTuiTam
- Posty: 2280
- Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35
Re: o zapachu
A mnie 'uśmiechnęła' ta miniatura. Wyobraziłam sobie wpadające przez okno lipyKrzysztof P Nowak pisze:ciche wieczory
przez okno wpadają
zapachy lipy

-
- Posty: 170
- Rejestracja: 08 cze 2016, 5:10
Re: o zapachu
Mnie podoba się obrazek Autora
a w ramach zabawy:
lipy pachnące
zaglądają do okien
już po kolacji
Pozdrawiam ciepło.
Małgosia
a w ramach zabawy:
lipy pachnące
zaglądają do okien
już po kolacji
Pozdrawiam ciepło.
Małgosia
-
- Posty: 123
- Rejestracja: 21 kwie 2013, 18:20
Re: o zapachu
lubię krytyki, zwłaszcza rzeczowe, dlatego postaram się odpowiedzieć
zapach lipy (i każdy inny) rozumiem w liczbie wnogiej - jeśli jest zapachem to musi mieć tysiące odcieni, a każdy z nich będzie wnosić różne emocje.
inwersja tutaj rzeczywiście jest nieco zbędna, ale... chyba tez niezbyt rażąca
zapach lipy (i każdy inny) rozumiem w liczbie wnogiej - jeśli jest zapachem to musi mieć tysiące odcieni, a każdy z nich będzie wnosić różne emocje.
inwersja tutaj rzeczywiście jest nieco zbędna, ale... chyba tez niezbyt rażąca
- ajw
- Posty: 259
- Rejestracja: 22 cze 2016, 20:44
Re: o zapachu
cichy wieczór
przez okno wpada
zapach lipy
Nie lepiej dać l. pojedynczą? Według mnie tak jest ciekawiej, bo "przez okno wpada" odnosi sie i do pierwszego i do drugiego wersu
przez okno wpada
zapach lipy
Nie lepiej dać l. pojedynczą? Według mnie tak jest ciekawiej, bo "przez okno wpada" odnosi sie i do pierwszego i do drugiego wersu

-
- Posty: 1739
- Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40
Re: o zapachu
Lubię lipy, lepiej jak więcej niż jedna. Niech nam pachną !! 
