Niewidzialne
Niewidzialne
w moich snach nie ma powiek nie ma łez
nie ma w nich treści
nie ma pejzażu
ani dramatu ani komizmu
w moich snach nie znam wagi własnego ciała
nie znam własnej twarzy
nie należę do siebie
w moich snach śmierć nie boli
czas mnie przenika
a ja go przetrawiam w nieskończoność
gdzie jest strona zewnętrzna?
gdzie jest teraz?
nie ma w nich treści
nie ma pejzażu
ani dramatu ani komizmu
w moich snach nie znam wagi własnego ciała
nie znam własnej twarzy
nie należę do siebie
w moich snach śmierć nie boli
czas mnie przenika
a ja go przetrawiam w nieskończoność
gdzie jest strona zewnętrzna?
gdzie jest teraz?
- pallas
- Posty: 1554
- Rejestracja: 22 lip 2015, 19:33
Re: Niewidzialne
Coś z Freuda.
Sny pozwalają na wiele, ale jeżeli zaczynamy nimi żyć człowiek może stać się niewidzialnym dla świata i siebie.
Powtórzenia wzmacniają przekaz, pokazują jak człowiek potrafi się zatracić.
A pytania na końcu pokazują wyrzut do wszystkich ludzi. Gdzież byliśmy, gdy nas potrzebowała najbliższa osoba.

Sny pozwalają na wiele, ale jeżeli zaczynamy nimi żyć człowiek może stać się niewidzialnym dla świata i siebie.
Powtórzenia wzmacniają przekaz, pokazują jak człowiek potrafi się zatracić.
A pytania na końcu pokazują wyrzut do wszystkich ludzi. Gdzież byliśmy, gdy nas potrzebowała najbliższa osoba.

Porzućcie wszelką nadzieję, którzy tu wchodzicie.
/Dante Alighieri - Boska Komedia/
/Dante Alighieri - Boska Komedia/
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: Niewidzialne
Zbyt dużo w tym wierszu nie i powtórzeń, zdecydowanie tekst domaga się skrótów. mógłby być np. bardziej oniryczny.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Re: Niewidzialne
Ja nie piszę skrótowców tylko wiersze.
Powtórzenia są jak najbardzej sensowne - vide komentarz pallasa.
Dzięki za komentarze.
Powtórzenia są jak najbardzej sensowne - vide komentarz pallasa.
Dzięki za komentarze.
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: Niewidzialne
w moich snach nie ma powiek
nie ma treści
ani dramatu ani komizmu
w moich snach nie znam wagi własnego ciała
nie znam własnej twarzy
nie należę do siebie
śmierć nie boli
czas mnie przenika
a ja go przetrawiam w nieskończoność
gdzie jest strona zewnętrzna?
gdzie jest teraz?
Wybacz to, co zrobiłam,
ale dokładnie tak mi się czyta

nie ma treści
ani dramatu ani komizmu
w moich snach nie znam wagi własnego ciała
nie znam własnej twarzy
nie należę do siebie
śmierć nie boli
czas mnie przenika
a ja go przetrawiam w nieskończoność
gdzie jest strona zewnętrzna?
gdzie jest teraz?
Wybacz to, co zrobiłam,
ale dokładnie tak mi się czyta

you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
- Alicja Jonasz
- Posty: 1044
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 9:01
- Płeć:
Re: Niewidzialne
em_ dobrze radzi:) a wiersz podoba mi się, niepokoi:)
Alicja Jonasz
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
-
- Posty: 1739
- Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40
Re: Niewidzialne
Hm...
Myślę nad tymi wersjami - Twoją i Em - obie mówią: każda po swojemu. Wersja Em - jest bardziej elegancka - szykowność literacka jednak odejmuje głośności słowu. Wersja Twoja jest podług mego skromnego zdania bardziej prawdziwa: dlatego bardziej ją wolę - te powtórzenia sprawiają, iż czyta się bardziej " z wnętrza snu" - a sądzę, że raczej o to chodziło, skoro kończysz:" gdzie jest strona zewnętrzna?
gdzie jest teraz?" ...
pozdrawiam
h8

gdzie jest teraz?" ...
pozdrawiam
h8
Re: Niewidzialne
`Żakote, Ty chyba lubisz wyliczanki, chociaż w moim odczuciu trąci to nudą. Jedyne, co mnie zadziwia, to fakt, że potrafisz śnić... co prawda niewiele jak widać jest w tych snach. Może lepiej przestań śnić, a zacznij lepiej pisać, może to czas, żeby się obudzić?
Pozdrawiam.elka.
Pozdrawiam.elka.
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Niewidzialne
Moim zdaniem najciekawsze w tym wierszu jest zderzenie odrealnienia onirycznej rzeczywistości z pytaniem o prawdziwe życie. Gdzie przebiega granica między jawą a snem?
Wskazywałoby to na pewien stan psyche, w którym traci się poczucie realizmu, zmysły przestają odbierać bodźce w sposób właściwy i spójny, zanika zdolność do odczuwania emocji i rejestrowania konkretnych, wyrazistych wrażeń. Szczególny rodzaj depresji, albo odurzenia?
Czasami dla odmiany we śnie wszystko wydaje się tak bardzo realne i namacalne, że budzimy się z nieopisaniem uczuciem zaskoczenia i niedowierzania.
Z drugiej strony - można też pójść w próbę wyjaśnień paranaukowych. Skoro wszystko dzieje się w naszym mózgu, który odbiera sygnały z zewnątrz i je przetwarza, to w zasadzie rzeczywistość snu i rzeczywistość jawy niczym się od siebie nie różnią. Są jedynie odpowiednią sekwencją, konfiguracją impulsów elektrycznych w komórkach naszego mózgu. Te impulsy mogą być wygenerowane w dowolny sposób, przypadkowo. Przypomina to nieco sytuację, w której przy różnych schorzeniach neurologicznych pacjenci widzą, słyszą, czują rzeczy nieistniejące.
Ale czy jest coś takiego jak istnienie obiektywne, czy tylko istnieje coś, co jest widziane (słyszane, itp.)? Gdzie powstaje i trwa świat - wewnątrz czy na zewnątrz nas? I o to pyta peel tego wiersza.
Pozdrawiam,
Glo.
Wskazywałoby to na pewien stan psyche, w którym traci się poczucie realizmu, zmysły przestają odbierać bodźce w sposób właściwy i spójny, zanika zdolność do odczuwania emocji i rejestrowania konkretnych, wyrazistych wrażeń. Szczególny rodzaj depresji, albo odurzenia?
Czasami dla odmiany we śnie wszystko wydaje się tak bardzo realne i namacalne, że budzimy się z nieopisaniem uczuciem zaskoczenia i niedowierzania.
Z drugiej strony - można też pójść w próbę wyjaśnień paranaukowych. Skoro wszystko dzieje się w naszym mózgu, który odbiera sygnały z zewnątrz i je przetwarza, to w zasadzie rzeczywistość snu i rzeczywistość jawy niczym się od siebie nie różnią. Są jedynie odpowiednią sekwencją, konfiguracją impulsów elektrycznych w komórkach naszego mózgu. Te impulsy mogą być wygenerowane w dowolny sposób, przypadkowo. Przypomina to nieco sytuację, w której przy różnych schorzeniach neurologicznych pacjenci widzą, słyszą, czują rzeczy nieistniejące.
Ale czy jest coś takiego jak istnienie obiektywne, czy tylko istnieje coś, co jest widziane (słyszane, itp.)? Gdzie powstaje i trwa świat - wewnątrz czy na zewnątrz nas? I o to pyta peel tego wiersza.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl