sobie na odwyrtkę
-
- Posty: 239
- Rejestracja: 21 wrz 2013, 20:30
sobie na odwyrtkę
jeszcze się wyprostuję
niech no tylko
przestanę pisać wierszowate
daj Boże
niech no tylko
przestanę pisać wierszowate
daj Boże
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: sobie na odwyrtkę

Może dlatego, że tak lubię dystans przede wszystkim do samego siebie.
Co łatwym osiągnięciem nie jest, zatem gratuluję.
Prawdziwe wiersze prostują i... dokonało się?

-
- Posty: 239
- Rejestracja: 21 wrz 2013, 20:30
Re: sobie na odwyrtkę
eka pisze:Urocze mimo wszystko.
Może dlatego, że tak lubię dystans przede wszystkim do samego siebie.
Co łatwym osiągnięciem nie jest, zatem gratuluję.
Prawdziwe wiersze prostują i... dokonało się?


-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: sobie na odwyrtkę
He he, jako domorosły prorok powiem: to się nie uda, za głęboko siedzi pod skóra. Ale nadzieja zawsze ostatnia...
dobry dystans.
Pozdrawiam.
dobry dystans.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 239
- Rejestracja: 21 wrz 2013, 20:30
Re: sobie na odwyrtkę
Marcin Sztelak pisze:He he, jako domorosły prorok powiem: to się nie uda, za głęboko siedzi pod skóra. Ale nadzieja zawsze ostatnia...
dobry dystans.
Pozdrawiam.

pozdrawiam.
-
- Posty: 1739
- Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40
Re: sobie na odwyrtkę
Dobre! Jest ironicznie - więc ślicznie. Lepiej jednak dopisz prędziutko małe " nie" , przed daj Boże - poeta bez poezji jest jak gitara bez struny



- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: sobie na odwyrtkę
Peel ironicznie przyznaje rację tym, którzy uważają fakt pisania wierszy za przejaw jakiegoś "skrzywienia", nieważne jakiej natury. Może chodzić o skrzywienie mentalne, emocjonalne, psychiczne, czy jeszcze inne. Niestety, do dziś istnieją środowiska, w których owo przekonanie pokutuje, i to nie jest jedynie kazus kołtuńskich "strasznych mieszczan", ale dotyczy to również kręgów osób wykształconych uważających się za światłe, od których spodziewać należałoby się otwartości umysłu.zimny grog pisze:jeszcze się wyprostuję
Końcówka wskazuje na jeszcze jeden problem - a mianowicie na kwestię jakości tekstu. Peel dokonuje rozrachunku z własną nieudolnością twórczą. Wprowadza to dodatkowe treści do przesłania, gdyż pointa penalizuje nadmierne przywiązanie do kiepskiego pisania i uprawianie dziedziny, co do której brakuje umiejętności oraz przysłowiowej iskry bożej.
Ciekawa jestem jednak, czy chodzi w ogóle o porzucenie dotychczasowego ogródka? Tytuł pesymistycznie wskazuje że tak, gdyż sugeruje działanie wbrew sobie samemu. Oceniam, że to się raczej nie uda. Pewien rodzaj wrażliwości na świat i jego zjawiska, jak również na słowo i język, jest wrodzony, nawet, jeżeli ktoś stwierdzi, że trzeba to "prostować".
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- Ania Ostrowska
- Posty: 503
- Rejestracja: 25 lut 2012, 17:21
Re: sobie na odwyrtkę
uderza "wierszowate" zamiast "wiersze", i to stawia w innym świetle petycję peela. Wyprostuje się, kiedy zacznie pisać prawdziwe wiersze. Kto wie, może wtedy nawet zadrze głowę ku niebu?
Takie podejście jest mi bliskie, też uważam za nadużycie i czuję się niezręcznie za każdym razem, kiedy mam określić, albo ktoś inny określa, moje próby dumnym mianem wiersza.
Życzę powodzenia
Takie podejście jest mi bliskie, też uważam za nadużycie i czuję się niezręcznie za każdym razem, kiedy mam określić, albo ktoś inny określa, moje próby dumnym mianem wiersza.
Życzę powodzenia

-
- Posty: 239
- Rejestracja: 21 wrz 2013, 20:30
Re: sobie na odwyrtkę
Henryk VIII pisze:Dobre! Jest ironicznie - więc ślicznie. Lepiej jednak dopisz prędziutko małe " nie" , przed daj Boże - poeta bez poezji jest jak gitara bez struny![]()
póki co, (nie) daj Boże


Gloinnen pisze:Końcówka wskazuje na jeszcze jeden problem - a mianowicie na kwestię jakości tekstu. Peel dokonuje rozrachunku z własną nieudolnością twórczą. Wprowadza to dodatkowe treści do przesłania, gdyż pointa penalizuje nadmierne przywiązanie do kiepskiego pisania i uprawianie dziedziny, co do której brakuje umiejętności oraz przysłowiowej iskry bożej.
trafiony, zatopiony.
coraz ostrożniej i dłuższe przerwy uprawianiu onego ogródka. pewnie za skutkuje zupełnym nieużytkiem. na dzień dzisiejszy wręczamGloinnen pisze:Ciekawa jestem jednak, czy chodzi w ogóle o porzucenie dotychczasowego ogródka? Tytuł pesymistycznie wskazuje że tak, gdyż sugeruje działanie wbrew sobie samemu. Oceniam, że to się raczej nie uda. Pewien rodzaj wrażliwości na świat i jego zjawiska, jak również na słowo i język, jest wrodzony, nawet, jeżeli ktoś stwierdzi, że trzeba to "prostować".



Ania Ostrowska pisze: Takie podejście jest mi bliskie, też uważam za nadużycie i czuję się niezręcznie za każdym razem, kiedy mam określić, albo ktoś inny określa, moje próby dumnym mianem wiersza.
miło spotkać siostrzaną duszę (hym, bratnią jakoś nie teges) zatem zechciej przyjąć


