Kolaps

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Kolaps

#1 Post autor: Lucile » 25 lip 2016, 23:25

Czy w erze czarnych dziur
kosmos także będzie krupierem
beznamiętnie tasującym rzeczywistość
a
kwantowa fluktuacja uraczy nas oddzielnymi
porcjami czasoprzestrzeni?

Nieistotne. Choć jutro niepewne
i przyszłość ciągle odległa,
ja - pochylona nisko, niziutko -
podniosę zdeptany wrzos.

Może zdołam ocalić mieszkającego tam
elfa.
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: Kolaps

#2 Post autor: Alek Osiński » 26 lip 2016, 1:07

to a - w osobnym wersie trochę dziwnie wygląda,
chyba, żeby trzeba powiedzieć - aaa, kotki dwa,
najlepszy jak dla mnie wers, to
Lucile pisze:i przyszłość ciągle odległa,
piorunujący. wrzos warto podnieść, chociaż czy za nim
mieszkają elfy - nie wiadomo. w swojej nieśmiertolności,
stały się dość obce, żeby trudno je było dostrzec... :)

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Re: Kolaps

#3 Post autor: Lucile » 26 lip 2016, 12:47

Alku,

oczywiście można i tak
Alek Osiński pisze:to a - w osobnym wersie trochę dziwnie wygląda,
chyba, żeby trzeba powiedzieć - aaa, kotki dwa,

to nawet zabawne, nie mówiąc już o tym, że również święte prawo komentatora :cha: .

Mnie jednak chodziło o coś zupełnie innego.
Próbowałam, także graficznie, zobrazować "to, co miałam na myśli" popełniając ten tekst.
Biegli, w pięknej i fascynującej nauce astronomii, wyrażają opinię, że z umierających galaktyk,
w których już całkiem bezładnie (tasowane przez wszechświat) poruszają się gwiazdy, od czasu do czasu,
"wyrywa się" jakaś (nazywają ją bąblem). I własnie taki samotny" bąbel", w sprzyjających warunkach, może stać się zaczynem,
zalążkiem nowej gwiazdy, czy nawet całej galaktyki.
I to moje wyodrębnione "a" miało unaocznić ten proces.
Wiem, wiem, znacznie lepsze byłoby "o", ale cóż, już całkiem na łopatki położyłabym sens i logikę :crach:
Pozostało więc to samotne "a", do którego na dodatek dobrała się kwantowa fluktuacja,
nie wspominając już o hipotezie inflacji (wg Alana Gutha), jako potężnego źródła całej struktury Wszechświata.
To ona, a ja wierzę astronomom, powoduje że kosmos nie jest jednorodny, gładki, ale cały "bąblasty",
a wszechpotężna siła grawitacji robi swoje - stwarzając całkiem nowe gwiazdy i galaktyki:
Lucile pisze:kwantowa fluktuacja uraczy nas oddzielnymi
porcjami czasoprzestrzeni?
Alek Osiński pisze:najlepszy jak dla mnie wers, to

Lucile pisze:
i przyszłość ciągle odległa,

piorunujący.
Czyż nie istnieje przyszłość bliska i odległa?
W użyciu tego zwrotu nie widzę błędu, raczej - i tu pełna zgoda - to zbyt wyświechtane, ale nie znalazłam lepszego, więc z godnością przyjmuję tę ironię na klatę.

A wierszowa peelka, pomimo obawy o przyszłość (i bliską i odległą), robi swoje.
Skupia się na rzeczach małych, niezauważalnych - w natłoku spraw istotnych, wielkich, globalnych, ba, kosmicznych -
rzeczach półprzeźroczystych, często lekceważonych, a jednak stanowiących o pięknie,
harmonii, tajemniczości, empatii i osobowości naszego JA, choć zauważa i niepokoją ją te pierwsze.

No, i znowu nie wytrzymałam :crach:
Jak słusznie zwróciła na tę moją przywarę niecierpliwości eka - ponownie "wywaliłam" autointerpretację :sorry:

A astronomia? No cóż, jak się przez kilkadziesiąt lat, dzień w dzień, przebywało w miejscu, gdzie swoje nauki pobierał Mikołaj Kopernik, miało się w rękach instrumenty astronomiczne (astrolabium torquetum i globus konstelacji wraz z poziomym zegarem słonecznym i małym astrolabium), które prawdopodobnie w młodym, niespełna osiemnastoletnim Mikołaju, obudziły fascynacje i chęć zgłębienia, jak to naprawdę jest z tym niebem nad naszymi głowami, to nic dziwnego, że i we mnie pozostawiły głębokie ślady. A co jeszcze powiedzieć, jak wpadło się w zachwyt trzymając w dłoniach (uzbrojonych w białe, bawełniane rękawiczki), jedyne w Polsce dzieło - Liber Geographiae Klaudiusza Ptolemeusza, wydane w weneckiej oficynie Jacobusa Pentiusa de Leucho w 1511 roku.
Miałam również szczęście i zaszczyt trzymać w dłoniach oryginał - manuskrypt dzieła Kopernika De revolutionibus libri sex, z około 1520 roku.

Dziękuję za wizytę, słowo, cierpliwość i serdecznie pozdrawiam
Lu :rosa: cile
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Re: Kolaps

#4 Post autor: Marcin Sztelak » 26 lip 2016, 15:45

Bardzo dobry wiersz, doskonała impresja. A z tym a to doskonały pomysł, pewnie lepsze faktycznie o by było, ale nijak nie pasuję do warstwy tekstowej.
Więc ruszajmy ratować elfy.

Pozdrawiam.

Henryk VIII
Posty: 1739
Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40

Re: Kolaps

#5 Post autor: Henryk VIII » 26 lip 2016, 21:11

To bardzo antykosmiczny tekst - masz rację, jakie to ma znaczenie ? Wiersz do mnie przemówił najbardziej tym fragmentem:"ja - pochylona nisko, niziutko -
podniosę zdeptany wrzos.

Może zdołam ocalić mieszkającego tam
elfa."

Tak. Ocalajmy to , co jest ginące, delikatne, ocalajmy własną wrażliwość - bez niej cóż wart jest świat... :kofe:
:rosa:
h8

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Re: Kolaps

#6 Post autor: Lucile » 26 lip 2016, 23:18

Henryk VIII pisze: Wiersz do mnie przemówił najbardziej tym fragmentem:"ja - pochylona nisko, niziutko -
podniosę zdeptany wrzos.

Może zdołam ocalić mieszkającego tam
elfa."

Tak. Ocalajmy to , co jest ginące, delikatne, ocalajmy własną wrażliwość - bez niej cóż wart jest świat...
Marcin Sztelak pisze:Bardzo dobry wiersz, doskonała impresja. A z tym a to doskonały pomysł, pewnie lepsze faktycznie o by było, ale nijak nie pasuję do warstwy tekstowej.
Więc ruszajmy ratować elfy.
Marcinie, H8,
otóż to! :)
Bardzo dziękuję za ciepłe słowa i podkreślenie tego co najcenniejsze: wrażliwość, pamięć przeszłości, subtelność i empatia - pomimo pełnego zawirowań i nienawiści świata.
Obyśmy ocalili siebie i naszą kulturę.

Serdecznie pozdrawiam :rosa:
Lucile
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

elka

Re: Kolaps

#7 Post autor: elka » 27 lip 2016, 0:37

Pewnie, że zdołasz... jesteś wyjątkowo silną kobietą.

Dobry wiersz. :bravo:

Pozdrawiam.elka.

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Re: Kolaps

#8 Post autor: Lucile » 27 lip 2016, 11:58

Witaj Elu,
bardzo się cieszę, że ponownie wjechałaś na Ósme Pięterko :)

dziękuję za słowa
elka pisze:Pewnie, że zdołasz... jesteś wyjątkowo silną kobietą.
oby stały się - sui impleret prophetia

serdeczności :rosa:
Lucile
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: Kolaps

#9 Post autor: anastazja » 27 lip 2016, 21:02

Lucile pisze:ja - pochylona nisko, niziutko -
podniosę zdeptany wrzos
Uniżenie się po zdeptany wrzos. To, może napisać ktoś , kto ma duszę, jak ten elf, wspomniany niżej. Jest we mnie dziecko, dlatego bardzo dla mnie ten wiersz. Pozdrawiam Lucile. :rosa: :)
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Kolaps

#10 Post autor: Gloinnen » 30 lip 2016, 10:44

Myślę, że od czasów Tolkiena, elfów nie powinno się postrzegać jako słabe kwiatowe duszki, które ludzie byliby w mocy ocalić. To dość infantylny stereotyp. Owszem, funkcjonuje takie obiegowe wyobrażenie, choćby w nawiązaniu do Króla elfów światem zatrutego Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej. Jednakże w post-tolkienowskiej tradycji literackiej elf ukazywany jest jako istota dumna, niezależna, potężna, wymykająca się w ogóle ziemskiej realności. Bliżej mu do kosmosu z początku Twojego wiersza, niż do zdeptanego wrzosu.

Toteż ja, zamiast elfa starałabym się ocalić jakieś inne fantastyczne stworzenie, lepiej pasujące do tej roli.

Pozdrawiam,
:rosa:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”