lato ciągle trwa
a wieje chłodem
od ciągłych libacji
gęstym korowodem
niesmaczny dzień
doprowdza maszkarę
ze szminką na ustach
z pustymi oczyma
do spazmów na płótnie
zepsuty kran szczypie w uszy
o wpół do pierwszej
sen zrywa się
nogi z betonu ciągną
w odchłań...
z ,,prawdziwym" bólem głowy
nie wygrasz...
malarz?
-
- Posty: 1739
- Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40
Re: malarz?
Witaj,
hmmm
mam rozmaite odczucia. Zakończenie " z ,,prawdziwym" bólem głowy
nie wygrasz...
" bardzo udane.
Pozdrawiam sierpniowo!
h9
hmmm

nie wygrasz...
" bardzo udane.

Pozdrawiam sierpniowo!
h9
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
Re: malarz?
Napoleonie,
zechciej przyjąć i moje trzy grosze
Dla mnie malarzem jest migrena, której ataki potrafią kreślić podobne obrazy.
To niechciany artysta. Lepiej by sobie poszedł precz, ale nie ma przed nim ucieczki:
Wprawdzie nie zabija od razu, ale łamie - bywa że kręgosłupy - i doprowadza:
Jednak to byłoby zbyt proste, wprost trywialne. odrzucam tę myśl.
I wcale nie chodzi o przypadłości ciała - o somę, ale o psyche.
To ona jest tu ważna.
No cóż, to taka moja interpretacja wiersza, a raczej impresja spowodowana - dopadającym mnie od czasu do czasu - atakiem migreny.
Może także dlatego, że takie - obrazowe - przeżywanie jej ataków jest mi bliskie,
Niemniej, poczytałam z zainteresowaniem.
Pozdrawiam
Lu
cile
zechciej przyjąć i moje trzy grosze

Dla mnie malarzem jest migrena, której ataki potrafią kreślić podobne obrazy.
To niechciany artysta. Lepiej by sobie poszedł precz, ale nie ma przed nim ucieczki:
Jest daleką krewną, a może raczej powinowatą, kostuchy.Napoleon North pisze:zepsuty kran szczypie w uszy
o wpół do pierwszej
sen zrywa się
nogi z betonu ciągną
w odchłań...
Wprawdzie nie zabija od razu, ale łamie - bywa że kręgosłupy - i doprowadza:
chociaż słowaNapoleon North pisze:gęstym korowodem
niesmaczny dzień
doprowdza maszkarę
ze szminką na ustach
z pustymi oczyma
do spazmów na płótnie
wprost sugerują inną przypadłość, a jej intensywność zależy od przyjętej dawki promili.Napoleon North pisze:wieje chłodem
od ciągłych libacji
Jednak to byłoby zbyt proste, wprost trywialne. odrzucam tę myśl.
Nasuwa mi się całkiem inne wytłumaczenie.Napoleon North pisze:z ,,prawdziwym" bólem głowy
nie wygrasz...
I wcale nie chodzi o przypadłości ciała - o somę, ale o psyche.
To ona jest tu ważna.
No cóż, to taka moja interpretacja wiersza, a raczej impresja spowodowana - dopadającym mnie od czasu do czasu - atakiem migreny.
Może także dlatego, że takie - obrazowe - przeżywanie jej ataków jest mi bliskie,
Niemniej, poczytałam z zainteresowaniem.
Pozdrawiam
Lu

- Ania Ostrowska
- Posty: 503
- Rejestracja: 25 lut 2012, 17:21
Re: malarz?
Witaj,
zacznę od drobnych uwag technicznych, rzecz jasna, wyłącznie subiektywnych:
1) nie rozumiem, jaką rolę pełni rym w pierwszej strofie, skoro w pozostałej części wiersza rymów nie ma?
2) w słowie "doprowadza" jest literówka,
3) "prawdziwym" napisałabym bez cudzysłowu, prawdziwy to prawdziwy, cudzysłów poddaje to w wątpliwość, a chyba nie taka jest intencja - chyba że źle ją odczytuję,
4) zrezygnowałabym z wielokropków, bo ja ich w wierszach nie lubię, niemal zawsze wydają mi się pretensjonalne.
Poza powyższymi drobiazgami, wiersz bardzo mi się podoba, w obrazowy sposób przedstawia uczucia trudno nazywalne i trudno zrozumiale dla kogoś, kto własnych doświadczeń tego typu nie ma. Ja niestety miewam.
Pozdrawiam
zacznę od drobnych uwag technicznych, rzecz jasna, wyłącznie subiektywnych:
1) nie rozumiem, jaką rolę pełni rym w pierwszej strofie, skoro w pozostałej części wiersza rymów nie ma?
2) w słowie "doprowadza" jest literówka,
3) "prawdziwym" napisałabym bez cudzysłowu, prawdziwy to prawdziwy, cudzysłów poddaje to w wątpliwość, a chyba nie taka jest intencja - chyba że źle ją odczytuję,
4) zrezygnowałabym z wielokropków, bo ja ich w wierszach nie lubię, niemal zawsze wydają mi się pretensjonalne.
Poza powyższymi drobiazgami, wiersz bardzo mi się podoba, w obrazowy sposób przedstawia uczucia trudno nazywalne i trudno zrozumiale dla kogoś, kto własnych doświadczeń tego typu nie ma. Ja niestety miewam.
Pozdrawiam
